- Vote on answer
- posted
17 years ago
Re: samochod elektryczny
- Vote on answer
- posted
17 years ago
I slusznie, zyjemy w Polsce
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
oni b. zadko kontroluja numery... tymbardziej w wynalazkach 'homeemade'. A obejsc sie da, pewnie ze tak :)
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Super by było jakby nie tylko samochody były robione zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. Odpowiedzi też powinny być zdroworozsądkowe. I co z tego że jest
500V. Ano nic z tego. W samochodzie na benzynę jest 20 tyś woltów. Są wypadki i kul ognia nie widać. To nie o napięcie idzie ale o moc jaka może sie wydzielić. Dwadzieścia minut temu byłem w sklepie z akumulatorami. Stał tam taki jeden co miał napisane 12V, 100Ah prąd rozruchy 800A. Pewno sę specjalnie nie pomylę jak napiszę ze jak będzie naładowany to i z 2000A przy 10V przez kilka sekund z niego idzie wycisnąć. 20 kilowatów może dostarczyć taki 12 woltowy akumulator. Chyba sobie nie zdajesz sprawy jak takie coś może zaiskrzyć. Tam zaiskrzyć. Takie prądy spowodują odparowanie większości przewodow w samochodzie. A kul ognia dalej nie widać. Tomek- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Zwłaszcza w razie wypadku, gdzie blachy tną przewody i odległości nie wysępują ma to znaczenie jak diabli. Nie iskrzenie będzie odpowiedzialne za pożar tylko odparowanie przewodów. I nie będzie wtedy miało znaczenia czy w przewodzie jest
500 czy 10V. Zakładając, że przy wyższym napięciu prądy będą mniejsze , bo po coś się robi wysokie napięcie, to może się okazać ze 500V może być bezpieczniejsze niż 12. Również w czasie wypadku większe jest prawdopodobieństwo, że uszkodzi się mechanicznie akumulator. Przy 250 połączonych szeregowo celach przerwa w jednym jest prawdopodobniejsza niż przy 6 celach. Akumulator bez elektrolitu będzie działał prawie jak wyłącznik. Nie sugeruj się że w sieci jest 230 i zabija. Tomek- Vote on answer
- posted
17 years ago
Robert Tomasik napisał(a):
Mozesz (no o ile kase masz :) kupic sobie Priusa, tam jest bank aku na
288V OIDP. Jakos moze to jezdzic po naszych drogach.- Vote on answer
- posted
17 years ago
Tylko ze fabryczne samochody mialy chyba kolo 200V. A po kolizji to zapalic moze i 12V - wystarczy drobne zwarcie i aku podgrzeje jeden przewodzik do czerwonisci.
Tylko ze ja sobie nie przypominam takiego przepisu.
J.
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Nie znam osobiście żadnego przypadku śmiertelnego porażenia prądem. Za to 1 raz przyszło mi wlasnorecznie gasić samochód z instalacją 12 woltową. Ty tez nie znałeś nikogo kto przeniósl się do krainy wiecznych łowów przez prąd z gniazdka. Takich przypadków jest rocznie w Polsce pewno kilka. Słyszy się o nich albo z telewizji ( przypomij czy w tym miesiącu była jakaś informacja o takim zdarzeniu) albo będąc którymś tam ogniwem głuchego telefonu. Zatrzymanie silnika we współczesnym samochodzie nie skutkuje wylączeniem wysokiego napięcia. Dzisiejsze światła często są zasilane z przetwornic dających wysokie napięcie, jak dolożyć do tego manię jeżdzenia na wlączonych światłach to nieszczeście gotowe. Też się nie da gasić wodą takiego czegoś. A przetwornica do zasilania
500 watowego wzmacniacza to niby według Ciebie obniża napięcie? Bo wedlug mnie podwyższa. Przy baterii akumulatorów o napięciu 500V też wystarczy zdjąć klemę żeby nie było w instalacji żadnego napięcia. Oczywiście ze Cie nie przekonam o tej iskrze. Taki urok Internetu że tu wszyscy wszystko wiedzą najlepiej. Tylko nie mam pojęcia skąd taka iskra ma się wziąć. Jak blachy nie przetną albo nie pomiażdza przewodów to iskier nie będzie. Jak przetną albo pomiażdzą to też nie będzie, bo nie zdążą się zrobić. Na dodatek o wiele latwiej jest zrobić skuteczny bezpiecznik na 500V niż na 12. I co w takim samochodzie elektrycznym ma się palić. W takim napędzanym benzyną jest benzyna do palenia. A w elektrycznym co jest. Akumulatory się nie palą. Blacha się nie pali. Trochę płynu hamulcowego, za mało na prawdziwy pożar. Tapicerka nie zapala się od razu bo zgodnie z jakimiś tam przepisami musi być trudno palna. A napięcie 24V bardzo często stosuje się nie dlatego żeby było bezpieczniej, tylko dlatego że żarówki są odporniejsze np na drgania, upadek. Dlatego w warsztatach samochodowych mają lampy na 24 wolty. Jak opadnie taka lampa z żarowką na 230 to trzeba wymieniać żarówkę. A jak na 24 to się podnosi i świeci dalej. W tokarce i frezarce to samo. Taka na 230 świeci chwilę. Taka na 24 jest prawie wieczna. A że przy okazji takie niskie napięcie nikogoteoretycznie nie zabije. To takie dwa w jednym, jak w szamponie. Tomek ps. to że na filmach jak jest przecięty kabel i lecą z niego iskry jak z zimnego ognia to nieprawda. Nie sugeruj się takimi obrazkami. One są tworzone na potrzeby filmu a nie rzeczywistości.- Vote on answer
- posted
17 years ago
Jakieś 15 lat temu były słuchawki Sennheiser Orpheus. Membrana poruszana elektrostatycznie napięciem 500V. I ludzie to na głowę wkładali!
Konrad
- Vote on answer
- posted
17 years ago
A w ogole takie sa ? Do tej pory to nie bardzo bylo co homologowac.
J.
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago