J. F. napisał(a):
Wielokroć demonstrowałem to "doświadczenie" i jeżeli równo nasypałem, bez "bąbli" powietrza, to zawsze się udawało. A demonstrowałem to tym, których musiałem przekonać do przeróbki istniejącego prostokątnego otworu wysypowego w dnie zasobnika (bunkra) węglowego. Dla ułatwienia można sypiąc prztykać poprzecznie i lekko w rurkę dla równomiernego rozłożenia się materiału. No, i rurka musi być dostatecznie długa. Ja ćwiczyłem to na rurce po "gęsiej skórce", tej do oklejania rysunków a kawa była "Ford", bo nie było mi szkoda takiej, której nie pijam . Wyniki pozytywne. Pozdrowienia! W.Kr.