Re: Czy płytki do noży tokarskich składanych są robione z węglikow spiekanych?

> KA snipped-for-privacy@b.c napisał(a):

> > > > > > > >>Spokojnie, spokojnie! Ta grupa jest taka, jak to co tutaj piszemy. > >> > >>Jeśli ktoś pisze, że czasem może poświęcić sztywność OPN na rzecz > >>trwałości narzędzia- to widocznie tak robi.

Natura obróbki wiórowej jest taka, że narzędzie ZAWSZE drga. Sztuka w

> tym, żeby wielkość tych drgań utrzymać w akceptowalnym zakresie. Więc, > dopóki te drgania są zaniedbywalnie małe, możemy sobie pokombinować ze > sztywnością, poprawiając trwałość narzędzia.

Jak widać z poniższego nie poprawia się trwałości narzędzia.

> Konrad

Piszę jeszcze raz nie dla tego by prowadzić jałowy spór, ale by poinformować i pytającego, że na stronie 64 w Skrawanie i narzędzia, W.Brodowicza jest taki akapit : "Drgania samowzbudne powstają bez udziału jakichkolwiek sił wymuszających. ................................. ................................. Dla uniknięcia tych drgań lub zmniejszenia ich intensywności należy zwięksyć sztywność układu: część obrabiana-uchwyt-narzędzie--obrabiarka, lub zmniejszyć szybkość skrawania, a zwiększyć posuw i kąt przystawienia. Drgania samowzbudne zwiększaja chropowatość obrabianej powierzchni, zmniejszają dokładność obróbki i przyśpieszają zużycie się narzędzi." Zatem jak widać drgania nie zwiększaja trwałości narzędzi a wręcz odwrotnie, zmniejszają ją, a zapobiegać temu należy przez między innymi przez zwiększenie sztywnośći układu a nie jego zmniejszanie. Myślę, że na tym powinniśmy poprzestać. W. Brodowicz to jednak autorytet w poruszanej kwestii. sensei4-ty.

Reply to
sensei4-ty.
Loading thread data ...

Dobra, przykładzik, bo teoretyzując nic nie wyjaśnię. Robię urządzenie ciśnieniowe, powiedzmy pod kilka przepisów jednocześnie. Na odbiór przyjeżdża, powiedzmy dwóch inspektorów, każdy po 150 euro/h. I w czasie próby ciśnieniowej konsternacja, bo mam co prawda ślepy kołnierz do zamknięcia króćca, ale za krótkie śruby o 5 mm. A może właściwie to kołnierz za gruby, bo wiadomo, że do próby może być cieńszy niż norma przewiduje. Biorę kołnierz, lecę do tokarza. A on, jak widzi te otwory pod śruby, po których ma rezać nożem, to tylko kipuje peta na moim kołnierzu i mówi, że ma ostatnią płytkę, bo mu zaopatrzenie nie dowiozło. A ja na to wyciągam z kieszeni sprężyny talerzowe i mówię, żeby nóż przez te sprężyny przykręcił, nie dociągając śrub do końca. I co? płytka przeżyła, kołnierz się udało stoczyć.

To jest tylko zmyślona historyjka, ale chyba oddaje sens tego, co mówię.

Konrad

Reply to
KA

KA snipped-for-privacy@b.c napisał(a):

A ja na to wyciągam z kieszeni sprężyny talerzowe i mówię,

Jak na wesoło, to na wesoło. Przy kielichu dwu szpeniów się chwali jak teściowi naprawili bramkę, która co i rusz spadała z zawiasów. My ze szwagrem, on spawacz, fachura, naprawili tak teścoiowi te bramke, ze już siedem lat nie spaduje z zawiasów. Tylko teść wychodzi z obyścia przez wierzeje stodoły, bo my przyspawali bramke do obu słupków, na fest. Konrad ! Twój przykład jest z takich metod jak ta wyżej. Ja nie boję się rozważać problemu teoretycznie. Praktyczne sposoby są dla takich fachorów jak ci zięciowie. Na tym kończę ten dyskurs. Pozdro. Wiesiek.

Reply to
sensei4-ty.

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.