Przypadek wygląda tak: Słupy obciążone są własnym ciężarem oraz ciężarem od ścian podwieszonych do nich "po wysokości" (siła osiowa w głowicy słupa jest rowna zero, w podstawie równa masie słupa i ścian) . Dodatkowo obciążeniem jest różnica ciśnien od pożaru po jednej stronie ściany. Są to elementy ściany ogniowej- głowica słupa nie jest obciążona. Najbardziej wytęzony jest oczywiscie przekrój przypodporowy, więc gdyby nie przesuwność górnego węzła słupa to wpływ wyboczenia w przekroju przypodporowym moznaby pominąć zgodnie z przepisami. Z drugiej strony przesuwność górnego węzła nie zwiększa mi mimośrodu obciązenia bo nie jest ono tam przyłożone. Choć częściowo wyboczenie wpływa na wzrost mimośrodu tego obciążenia rozłozonego po wysokości no ale... Podejzewam że jest jakieś "całkujące po wysokości" rozwiązanie pośrednie ale mam ochotę sobie to odpuscić. Najchętniej to przyjął bym np za Ncrit np połowę Ncrit wyznaczonego z podstawowego wzoru... Generalnie moglbym to sobie odpuscic i przyjąć wpływ wyboczenia ale problem jest decydujący o nośności. A moze inaczej potraktować długość wyboczeniową ( teraz licze jako 2x lcol)?
- posted
16 years ago