Wsporniczki NASA technology

Nie doszliśmy, bo większość zakłada, że nie dasz tyle ile będą chcieli.

Jako wykonujący wyceny standardowo i zawodowo powiem Ci tak. Jak jest dobrze zrobiony rysunek nawet do prymitywnego detalu, to wycena jest łatwiejsza, prostsza i przyjazna. Jak jest jakiś śmieszny szkic, z którego można załapać koncepcję, ale na skutek dziwacznego wymiarowania otworów od brzegu można się pomylić w odczycie, to 'wycena się robi droga i nieprzystępna. Ta reguła obowiązuje nie tylko u mnie.

Nie, ale ty rachujesz 300zł a ja za 1500zł tego nie chcę. Może jak ktoś zajmuje się miniaturkami, to mu szybciej pójdzie. I dlatego nie ma odzewu. Faktem jest, że mogli by Ci chociaż odpisać, że nie mają mocy przerobowych. :-)

Reply to
cef
Loading thread data ...

W dniu 2018-01-25 o 20:37, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Pisałem już - lepszy tzn nromalny rysunek = przyjazne spojrzenie i wycena.

Reply to
cef

W dniu 2018-01-25 o 20:36, Piotr Wyderski pisze:

Sama wiertarka to mało.

270 zł imadło gratis, ale kiepskie.
formatting link
140 zł imadło, bardzo ładne i cena dobra.
formatting link
60 zł gumówka
formatting link
80 zł statyw, można z ręki pociąć
formatting link
130 zł szlifierka, aby końce po gumówce do wymiaru doszlifować. Tu potrzeba dorobić z byle czego małą przykładnicę aby oprzeć ten kawalindek mocholu.
formatting link
Do tego suwmiarka, wiertło, tarcza, papier ścierny i 800 zł nie przekroczymy.

I masz zestaw, którym sam w 3h zrobisz z dokładnością 0,1 mm.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

W dniu 2018-01-25 o 21:00, Robert Wańkowski pisze:

Robiłem podobne - jedna strona z promieniem za 30zł/szt (sztuk było mniej - chyba 40)

Reply to
cef

To musi dobrze przewodzić prąd, dać się łatwo lutować i nie rozpaść się pod własnym ciężarem po dekadzie pracy w podwyższonej temperaturze. Tworzywa odpadają, a drukowanie laserowe z proszków metalowych może być dla naszych fachowców niepojęte.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

poczatek sto sztuk po cenie jak dla calosci bym nie liczyl.

Przy zamówieniu masowym złapie się na to, że to nie on sprzedaje, tylko my kupujemy. I jak się bardzo postara, to może nawet od niego. A tu niestety ilość taka,że ani samemu wystrugać, ani hurtownikom truć tyłek, co rodzi problem.

Znacznie bardziej złożone elementy, polerowane chemicznie i selektywnie złocone wychodziły po jakieś 40 groszy za sztukę. Tylko stety-niestety one były z katalogu. Pewnie je Chińczyk trzaskał w milionach na prasie.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Ale resztę mam. Tylko wiercenie w metalu wiertłem z HSS na 5kRPM jest średnio mądre, a niżej mi posiadany sprzęt nie zejdzie. Jak już wiercę, a wiercę rzadko, to średnicami ~0.4mm na kilkudziesięciu tysiącach obrotów i nie w metalu.

Z tymi 3h bym nie przesadzał, to jednak trzeba robić starannie.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Intencją było wskazanie (minimalnej) grubości ścianek i odległości między otworami, bo to jest dla mnie ważne. Jeśli inaczej to oznaczacie, to trudno, pisałem Ci już, że to nie jest moja bajka. Wiem, co to robi i jak ma wyglądać, a jeśli rysunek tego nie oddaje, to nic na to nie poradzę.

No więc właśnie się nie robi i tego dotyczy wątek. I to nie robi w ramach reguły, a nie wyjątku.

Wolnoć Tomku, tylko potem nie narzekaj, że się popyt mija z podażą i w ogóle panie, zamówień nie ma, jak żyć...

Świetnie, ale mi o tym powiedziałeś i to bez niedomówień i żalu zamyka temat. Na takie potraktowanie właśnie liczyłem.

Zrozum, że nie każdy potrzebuje krzywo pospawać płot albo wytoczyć wirnik do turbogeneratora. A i to obróbka metalu, i to obróbka metalu. Ja mam akurat taki problem i nie powiększę tych kostek 20x, bo Ty lubisz duże elementy...

No i wracamy do meritum.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Ale Twoje zamowienie nie jest masowe.

Reply to
4kogutek44

Owszem, ale to Ty wprowadziłeś do rozmowy wątek masowości. To Ci tylko piszę, że przy setkach tysięcy sztuk byś dolara za sztukę nie zobaczył. Może 10 centów przy bardzo pomyślnych wiatrach i wykonaniu na wysoki połysk.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Nie wprowadzilem watku masowosci tylko dalem przyklad jak nieuczciwi klienci klamia ze potrzebuja duzo ale najpierw chca malo ale w cenie takiej jak dla duzo. I ze juz chyba nikt sie na takie cos nie da zlapac. Nie napisalem ze Ty chcesz tak zrobic ale ze tak chca robic inni. Nie tylko Ty masz problem z tym ze nie ma kto zrobic. Czasy kiedy w kazdej fabryce byla narzedziownia i na fuche za rozsadne pieniadze byli ludzie ktorzy cos zrobili dawno minely. Zamiast szykac przez net poszukaj w realu niewielkiej firmy slusarskiej. Takiej co robia bramy itp. Pojdziesz, pogadasz o karabinach wojnie w chinach i bedziesz mial zrobione.

Reply to
4kogutek44

W dniu czwartek, 25 stycznia 2018 21:15:37 UTC+9 użytkownik Piotr Wyderski napisał:

Dopisz do takiego zapytania że materiał sam kupisz i dostarczysz do warsztatu, a produkt potem też sam odbierzesz. Wtedy dostaniesz jakiąś odpowiedź.

Reply to
Konrad Anikiel

A, no i zrób porządny rysunek. Jeśli ludzik od ofert nie wie czy Ty chcesz mieć wszystkie powierzchnie obrobione na CNC, czy po prostu kawałek ma być odpiłowany z pręta i dziury wywiercone od szablonu- to musiałby oddzwaniać, dopytywać. Po prostu, pomyślał że ma do czynienia z matołem który nie wie czego chce i nie warto robić dochodzenia. Poszło do kosza, i słusznie.

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu 2018-01-25 o 23:55, Piotr Wyderski pisze:

No nie robi się jej wcale czyli jest niejako nieprzystępna :-)

Normalny rynek. Jak nie bedzie roboty normalnej, to ludzie wezmąi tem mosiądz. I może nawet tanio. Normalny rynek.

Meritum to jest przygotowanie prawidłowego zapytania. Nie umiesz zachęcić klienta do zrobienia oferty i nie masz ofert.

Reply to
cef

Chińczyk odpowiedział po 16 godzinach i jest zainteresowany. :-) Nawet, jeśli się nie dogadamy, to zostałem potraktowany poważnie.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Aż tak mi nie zależy. Jeśli do tej listy dopisać "sam sobie potniesz" i "sam sobie nawiercisz", to się redukujemy do planu B, który nie jest nierealny. Jeden sobie dla testu zrobiłem narzędziami, które się do tego średnio nadawały.

W zleceniu było napisane, że detal najlepiej wykonać z pręta 6x6 poprzez jego nawiercenie i pocięcie. Nie musi się niczego domyślać, rysunek pełnił rolę uzupełniającą. Nie wiem też, co tu znaczy "porządny rysunek", a na potrzeby jednostrzałowej akcji nie będę się doktoryzował w rysunku technicznym. To już wolę mu wyklikać w jakimś darmowym CADzie.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Wiadomo. Gdyby Ci zależało to już byś dawno miał to zrobione.

Stara zasada, jak umiesz liczyć to licz na siebie.

Teraz już jasne. Nie wiesz jaką rolę pełni rysunek, więc zderzasz się z rzeczywistością inną niż w Twoich wyobrażeniach.

Wszystko możesz. W ASCII arcie możesz wypstrykać, jeśli lubisz.

Reply to
Konrad Anikiel

W ten sposób nauczyłem się m.in. tynkowania i porządnego robienia gładzi. Spokojnie, w razie W sobie poradzę.

Błędnie założyłem, że jeśli inteligentny człowiek nie będzie czegoś pewien, to dla pewności dopyta. W innych dziedzinach sprawdza się doskonale, tu jakoś nie chce. Trudno, taka karma.

Jak ostatnio potrzebowałem zrobić serię dziwnych płytek drukowanych, to po godzinie był mail "panie, a co to?" Dwa zdania wyjaśnienia i zamówienie zrealizowano perfekcyjnie. A to był prototyp i tylko o kilkaset dolców szła sprawa, też mogli olać. A tak mają zadowolonego klienta, który do nich wkrótce wróci z czymś znacznie większym.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Poradzisz. Ale nie o to chodziło. Ja miałem na myśli że podałeś istotną informację w treści emaila, zamiast na rysunku, przez co nie dało się tego łatwo wycenić bez wnikania. Dlatego nie dostałeś odpowiedzi, bo w tej robocie było za mało pieniędzy, potencjalnych zresztą, żeby wnikać Czas to pieniądz, a wnikanie zabiera czas. Jeśli masz pojęcie o tym jak działają chińscy producenci, to być może wiesz że ten który Ci odpisał to nie jest producent, tylko pośrednik który w ogóle nie wnikał, tylko wysłał Twój rysunek do kulkuset okolicznych warsztacików, wybrał najniższą ofertę i odesłał do Ciebie. W każdej z tych ofert ktoś tam z braku informacji, założył że ma to zrobić jak najprościej, jak najtaniej, najlepiej przez walnięcie młotkiem. Może to dobrze, może niedobrze- sam się wkrótce dowiesz.

Taki rynek. Albo tak jak Kaczorowi Donaldowi, dolary zaświecą się komuś w oczach, albo nie. Nie zaświeciły się.

To zupełnie inny rynek, inny proces, inni klienci. Warsztaty obróbki metali mają łatwiejszych klientów niż Ty, widać takich wolą. Taka karma :-)

Reply to
Konrad Anikiel

Opis w treści maila wynikał właśnie ze świadomości własnych ograniczeń w dziedzinie przygotowywania znormalizowanej specyfikacji dla warsztatów mechanicznych. Ja po prostu nie wiem, jak to się właściwie robi, to zrobiłem jak umiałem i liczyłem na odrobinę dobrej woli u wykonawcy. CEF mi pisze, że rysunek jest do kitu, ale nie pisze dlaczego, więc i poprawki trudno nanieść. Prośbę o wycenę wysyłałem tylko do ludzi chwalących się posiadaniem CNC, bo robienie takich rzeczy Zenkami z pilnikiem trochę trudno mi sobie wyobrazić, choćby z powodu pracochłonności.

Od kilku lat różne rzeczy im zlecam, powoli nabieram ochoty na przetestowanie opcji montażu w Chinach. Dotąd sprawdzali się dobrze. Ale ja jestem niszowy, problemy pomysłowych Chińczyków-optymalizatorów produkcji mnie nie dotyczą. To nie ta skala, im sie tez nie chce przekombinowywać przy kilkuset sztukach.

Ale co mnie obchodzi, komu on to zleci, jeśli wynik będzie mi odpowiadał. Owszem, *jeśli*, ale i przy zamówieniach w polskich fabrykach wykonawcom zdarzały błędy. Zobaczymy, nawet z ciekawości warto sprawdzić, potencjalne zyski mogą być ogromne i nie ma m tu na myśli spraw finansowych.

Niewątpliwie, ale na tych ludziach precyzyjne powiercenie kilkuset otworów 0,3mm i ich metalizacja wgłębna nie robi wielkiego wrażenia. A tu mi ktoś się zwierza z lęków przed wiertłem 0,8...

Ano, z faktami trudno dyskutować.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.