Dostałem od Marka i paru innych "Grupowiczów" koleżeńską reprymendę, że takie informacje o jakich pisałem w swoim wcześniejszym newsie zatajam przed społecznością modelarską działając tym samym na szkodę szerokiego i szanownego grona modelarzy
Czuję się zobowiązany zatem wypowiedzieć szerzej.
Raczej nie zaliczam się już do grupy wiekowej zwaną młodzieżą, która swoje modelarskie, ograniczone finansowo, zakupy okupuje szeregiem wyrzeczeń i dla której spotkanie z oszustem oferującym zakupy internetowe jest zakończeniem przygody z modelarstwem na długi czas. Jednak i ja wydatki związane ze swoim hobby okupuję ciężką i odpowiedzialną pracą zatem niełatwo mi się pogodzić się z oszukańczymi praktykami kogokolwiek chcącego mnie w ten czy inny sposób naciągnąć.
Jako dr nauk prawnych i praktykujący prawnik świadom odpowiedzialności za swoje słowa zaznaczę, że nie mam zamiaru żadnej osobie, publicznie, przypisać postępowania lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, jedynie w odpowiedzi na zapytanie Kolegi Modelarza opiszę co mi się przytrafiło i czym się skończyło.
Zatem gdzieś tam w październiku ubiegłego roku natknąłem się na witrynę modelarską sklepu HANGAR prowadzonego przez p. Przemysława Busza z Kielc.
Z uwagi na atrakcyjność oferty na stronie WWW, tak co do zakresu jak i cen oraz terminów realizacji zamówień (zamówienia złożone do środy realizujemy w tym samym tygodniu) zdecydowałem zamówić u niego towaru w sumie za kwotę blisko 3.000 zł.
Oczywiście przy tym rozmiarze zamówienia p. Busz oferował przesyłki na swój koszt, pakietowanie akku na swój koszt jak i jakieś odpusty cenowe złożone w pisemnej ofercie handlowej.
Z korespondencji i rozmów telefonicznych z p. Buszem wynikało, że z uwagi na rozmiar swojej działalności nie jest w stanie z własnych środków realizować zamówień i wymaga zapłaty cen ustalonych do konkretnego zamówienia, z góry.
No cóż, młodych, prężnych przedsiębiorców należy zrozumieć i nie podkładać im nogi na starcie - zapłaciłem uzgodnioną kwotę na wskazane konto bankowe (wspomnę, że ostatnią kwotę zapłaciłem na początku listopada ubr). No i skończyła się bajka.
Najpierw, wbrew zapewnieniom mojego banku, długo, długo kasa nie wpływała na konto p. Busza, później zaczęły się problemy z dostawcami p. Busza. Po każdą śrubkę musiał jechać do Niemiec. A tam hurtownie pozamykane - majówki sobie urządziły. Później dostawałem nie to co zamówiłem i musiałem odsyłać do HANGARU.
Nie zważając na powyższe symptomy, o ironio w moim fachu, zamówiłem u p. Busza aparaturę Futaba F9CAP wpłacając na jego konto bankowe kwotę 1.550 zł uzgodnioną telefonicznie. Za tą cenę miałem dostać cały kpl aparatury w oryginalnym opakowaniu bez serw i odbiornika za to z dwoma kwarcami do nadajnika i odbiornika na kanały serwisowe tzn. pow. 80 wraz z gwarancją sklepu HANGAR na 6 m-cy.
Chcąc być dokładnym musiałbym długo liczyć ile kosztowały mnie rozmowy do p. Busza w sprawie tej aparatury, nie wspomnę ile się najeździłem po pocztach w jej poszukiwaniu.
Facet w żywe oczy kłamał, podając nawet nr przesyłki, której nie wysłał.
W końcu aparaturę dostałem ale nie w uzgodnionym skompletowaniu - bez kwarców i gwarancji - za to z żądaniem dopłaty kwoty 50 zł bo cena wynosiła nie 1550 zł, a 1.600 zł plus koszta przesyłki ponad 60 zł czyli razem ponad
1.660 zł (za tą cenę to mogłem kupić nówkę u p. Mariusza w Wimarexie).
Biznesmen, niejaki P. Busz wytłumaczył mi, że źle zrozumiałem cenę bo brzmiała ona 1600 zł, a nie 1.550 zł. Stwierdziłem, że moja wina, należało cenę uzgodnić pisemnie, czego nie zrobiłem, zatem zadeklarowałem dopłatę kwoty 50 zł i prosiłem o dosłanie kwarców.
I tu mnie spotkała kolejna niespodzianka - kwarców nie będzie - i już.
Dalej na początku grudnia ośmieliłem się upomnieć o resztę mojego niezrealizowanego zamówienia.
No i dostałem. Tyle, że zamiast odbiornika, regulatora do s-ka bezsczotkowego itp. o łącznej wartości blisko 1.000 zł dostałem kopertę z bą belkami z zawartością 3 (słownie: trzech) kluczy imbusów. Sic !!! Naprawdę !!!
Mój pełen oburzenia telefon do p. Busza spotkał się z brakiem rozumienia .. wręcz zostałem wyzwany od oszusta wyłudzającego towar za
1.000 zł.
O ludzka naiwności, i tym razem uznałem, że Busz padł ofiara spisku, pracowników Poczty Polskiej, która ograbiła paczkę . bo jak mi wytłumaczył mając w odwodzie dalsze zamówienie ode mnie za kwotę blisko 10.000 zł nie miał powodów mnie oszukiwać.
Dalej pisać już nie będę, przytoczę po prostu częściowe wypisy z korespondencji handlowej z p.Przemysławem Buszem:
----- Original Message -----
From: Ryszard B.
To: 'HANGAR'
Sent: Wednesday, December 17, 2003 3:17 PM
Subject: RE: zamówienie
Szanowny Panie!
Z uwagi na bezskuteczny upływ wyznaczonego terminu realizacji pozostałej części zamówienia informuję, że cofam je w niezrealizowanej części i żądam niezwłocznego zwrotu zapłaconej ceny.
W tym stanie rzeczy wyznaczam Panu dodatkowy termin zwrotu zapłaconej ceny do dnia 24 grudnia 2003 r.. Po jego bezskutecznym upływie skieruję sprawę na drogę postępowania sądowego bez dalszych wezwań.
Jednocześnie pozwolę sobie zauważyć, że na zakupiony w Pańskiej firmie towar nie otrzymałem rachunku - zatem proszę mi go przesłać. Gdyby i w tej kwestii uchylał się Pan od swego obowiązku - zwrócę się o pomoc do organów kontroli skarbowej.
Ryszard Brodnicki
From: HANGAR [mailto: snipped-for-privacy@wp.pl] Sent: Wednesday, December 17, 2003 7:05 PM To: Ryszard B. Subject: Re: zamówienie
WITAM
Rozumiem Pańskie zdenerwowanie...
Prosze jednak postawić sie w mojej sytuacji !
Wysłałem Panu sprzęt o znacznej wartości i co?
Absolutnie nie zależy mi na konfliktach czy nieporozumieniach.
Zależy mi natomiast na zadowoleniu osób z którymi współpracuję.
Widzę jednak bardzo dobre rozwiązanie naszej sprawy...
Proponuję realizację Pańskiego zamówienia/ model, silnik, radio itp/ na bardzo korzystnych, specjalnych warunkach.
Nie ukrywam że bardzo licze na Pańską aprobatę mojej propozycji.
Realizacja tak dużego zamówienia pozwoli mi odzyskać znaczną część poniesionych strat, powstałych w wyniku działania w dobrej wierze. /Pan odzyska wszystko/
Myślę że taka forma ugody jest najlepszym sposobem zażegnania naszego /przez nikogo z nas nie zawinionego/ konfliktu.
Serdecznie Pozdrawiam Przemysław Busz tel. 0605-989-727
From: Ryszard B.
To: 'HANGAR'
Sent: Thursday, December 18, 2003 9:11 PM
Subject: RE: zamówienie
Witam,
Pisze Pan, żebym postawił się w jego sytuacji - no i stawiam się. Prowadząc działalność handlową liczyłbym się z ryzykiem handlowym jednak starałbym się jego stopień w sposób maksymalny zminimalizować.
Nie składałbym klientom deklaracji bez pokrycia (typu towar zamówiony do środy wysyłamy jeszcze w tym tygodniu) narażając się na ewentualne procesy o indemnizacje (wynagrodzenie szkód i strat). Zadbałbym o właściwą formę przesyłki (wartościowego towaru nie wysyłałbym w kopercie). Zadbałbym o zabezpieczenie przesyłek w sposób uniemożliwiający utratę, zniszczenie czy uszkodzenie przesyłki przez kogokolwiek, a już szczególnie gdy chodzi o kosztowne i delikatne elementy elektroniczne. No i zapoznałbym się z uregulowaniami prawnymi np. o szczególnych formach sprzedaży i o ochronie konsumentów.
Nie, nie postąpiłbym tak jak Pan, a nawet gdyby to z godnością przyjąłbym straty spowodowane swoją indolencją czy głupotą.
A teraz proszę postawić się w mojej sytuacji, zapłaciłem Panu kwotę 1336 zł z czego po wielu mailach i telefonach po kilku tygodniach od zapłaty otrzymałem towaru za kwotę 845 zł. Za przyczyną Pańskiej niesolidności nie wywiązałem się z zamówienia, skutkiem czego utraciłem 1.000 zł wynagrodzenia za swoją pracę i drugie tyle zamroziłem w towarze. I co przejmowałby się Pan na moim miejscu interesem sprzedawcy czy swoim?
Jeszcze raz powtarzam, gdyby zachował Pan formę przesyłki adekwatną do jej wartości, po stwierdzeniu ingerencji w nią odmówiłbym jej odbioru, wróciła by ona do Pana
i wiadomym byłoby kto ponosi odpowiedzialność. Uzyskanie rekompensaty za ewentualne szkody nie nastręczyłoby żadnych problemów.
Natomiast w tych okolicznościach odpowiedzialność i konsekwencje obciążają tylko Pana, a ja nie mam zamiaru w tym partycypować.
Wracając do naszych rozliczeń z wpłaconej kwoty 1336 zł zrealizował Pan zlecenie co do:
- silnik AXI 2820/10 za ustaloną cenę 380 zł;
- akku 2/3 Sanyo wraz z pakietowaniem w cenie 165 zł;
- piasta , kołpak i śmigło w ustalonej cenie 90 zł;
- akku 4/5 Sanyo wraz z pakietowaniem w cenie 175 zł;
- wtyki GOLD 4 mm 5 kpl w cenie 35 zł;
czyli razem za 845 zł - (minus 25 zł kosztu odesłania regulatora i 25 zł kosztu odesłania niepasującego kołpaka)
w tym stanie rzeczy pozostała do rozliczenia kwota 1.336 zł + 25 zł + 25 zł - 845 zł = 541 zł
Niemniej jednak skoro łatwiej się Panu rozliczyć w towarze to potrzebuję:
- regulator Jes 140 Compact, ok 100 zł (wg Pańskiej oferty)
- pakiet akku 8x Sanyo 500 AR (dwie kolumny, 4 wiersze), ok. 90 zł + 15 zł (wg Pańskiej oferty)
- 3 serwa HS81 (zwykłe) ok. 230 zł; (w Art Hobby po 75 zł/szt)
- 3 kpl konektorów GOLD 2 mm ok. 12 zł
- kwarc nadajnika Futaba F9CAP na 35 MHz (podwójna przemiana) 66 kanał ok.
50 zł (Wimarex 45 zł)
- przewód silikonowy 1,5 mm2 (2x po 25 cm w kolorze czarnym i czerwonym) i
2,5 mm2 (2x po 25 cm w kolorze czarnym i czerwonym) - do ładowarki pakietów.
W przypadku dostarczenia mi powyższego towaru - uznaję nasze rozliczenia za dokonane.
Ewentualną przesyłkę proszę wysłać na mój koszt pocztą kurierską z podaniem jej zawartości na przesyłce i w zleceniu (w uwagach).
Odpowiedzi odnośnie ewentualnej akceptacji mojej propozycji i terminu realizacji oczekuję do soboty godz. 8. Po tym terminie moja oferta jest nieaktualna.
Po przygaśnięciu złości i emocji sądzę, że nasz współpraca ma najgorsze za sobą, oboje wyciągniemy wnioski i na zdrowych zasadach będziemy dalej kooperować.
Jednak jakąkolwiek naszą dalszą współpracę uzależniam od dostarczenia mi oryginalnego kwarcu Futaby do nadajnika i odbiornika na pasmo 35 Mhz dowolny kanał (podwójna przemiana). Dopłacę 50 zł do aparatury zgodnie z umową. W tej kwestii czuję się zwyczajnie oszukany.
Ryszard Brodnicki
From: HANGAR [mailto: snipped-for-privacy@wp.pl] Sent: Friday, December 19, 2003 8:31 PM To: Ryszard B. Subject: Re: zamówienie
WITAM
OTO MOJA PROPOZYCJA:
SANYO500AR PAKIET 8 SZT - 105PLN
HS81 3 SZT - 245PLN
JES 140- 118PLN
GOLD2mm - 3KPL.- 18PLN
PRZEWODY - 9,90PLN
KWARC K 66 - 50PLN
SUMA 545PLN
JAK SPRAWA Z PANELEM , POMPĄ, SKRZYNKĄ ITP???
DOKŁADNE ROZLICZENIE PRZYŚLĘ KOLEJNYM MAILEM
Przemysław Busz tel. 0605-989-727
----- Original Message -----
From: Ryszard B.
To: 'HANGAR'
Sent: Monday, December 22, 2003 10:18 AM
Subject: RE: zamówienie
Zatem, kiedy mam oczekiwać dostawy?
Ryszard Brodnicki
From: HANGAR PL [mailto: snipped-for-privacy@wp.pl] Sent: Monday, December 22, 2003 4:17 PM To: Ryszard B. Subject: Re: zamówienie
WITAM
BĘDĘ SIĘ STARAŁ ZREALIZOWAĆ ZAMÓWIENIE 27.12.2003.
OSTATECZNY TERMIN TO 10.01.2004.
DNI ŚWIĄTECZNE ORAZ POPRZEDZAJĄCE NOWY ROK WSZYSTKIM MIESZAJĄ SZYKI.
PROSZE O WYROZUMIAŁOŚĆ.
Serdecznie Pozdrawiam Przemysław Busz tel. 0605-989-727
From: Ryszard B.
To: 'HANGAR PL'
Sent: Monday, January 12, 2004 9:53 PM
Subject: RE: zamówienie
No cóż .. jak podejrzewałem .. Pana nie można poważnie traktować.
Jeśli Pan myślał, że po kolejnych 3-tygodniach zwodzenia sobie odpuszczę - to głęboko się Pan myli.
Ryszard Brodnicki
From: HANGAR PL [mailto: snipped-for-privacy@wp.pl] Sent: Monday, January 12, 2004 10:25 PM To: Ryszard B. Subject: Re: zamówienie
WITAM
SAM OCZEKUJE NA PRZESYŁKE ZE SPRZETEM!
PO CO TE NERWY??
OBIECAŁ PAN DUZE ZAMOWIENIE I CO?
MUSZE SOBIE JAKOŚ "ODBIC" STRATY...
Pozdrawiam
Przemysław
From: HANGAR PL [mailto: snipped-for-privacy@wp.pl] Sent: Tuesday, January 13, 2004 12:22 PM To: Ryszard B. Subject: Re: zamówienie
Witam
Bardzo dziwnie stawia Pan sprawę...
Chociaż muszę przyznac ze Pana rozumiem.
Pewnie gdybym znalazl sie w takiej sytuacji żądałbym tego samego.
Nie mniej jednak prosze mnie zrozumiec na pewne sprawy nie mam wplywu jak chociazby na to ze niemiecka hurtownia ma wolne do 19 stycznia.
Po tym terminie rozpocznę stopniowe wysyłanie do Pana zamowionego sprzetu.
Pozdrawiam Przemysław
----- Original Message -----
From: Ryszard B.
To: 'HANGAR PL'
Sent: Tuesday, January 13, 2004 12:03 PM
Subject: RE: zamówienie
Tupetu to Panu nie brakuje.
Zatem powiem tak . czekam do czwartku 15 stycznia 2004 r. na towar lub zwrot pieniędzy na moje konto bankowe.
W piątek rano podejmę czynności zmierzające do odzyskania wyłożonych kwot i naprawy strat jak też zakończenia Pańskiego oszukańczego procederu.
Co do moich obietnic w kwestii zamówień polecam lekturę maila z dnia
18-12-2003 r.
Ryszard Brodnicki
----- Original Message -----
From: Ryszard B.
To: 'HANGAR PL'
Sent: Tuesday, January 13, 2004 8:47 PM
Subject: RE: zamówienie
Szanowny Panie, nie stawiam sprawy dziwnie tylko konkretnie.
Nie dam się zwodzić przez kolejne tygodnie.
Dałem Panu szanse. Sam ustalił Pan ceny (wyższe niż wszędzie) i termin ostateczny (odległy o 3 tygodnie).
Niestety z szansy Pan nie skorzystał.
Zatem jak wcześniej pisałem - czekam do czwartku 15 stycznia 2004 r. na towar lub zwrot pieniędzy, które wpłaciłem 9-tygodni temu.
W przypadku bezskutecznego upływu wyznaczonego terminu podejmę czynności, których odwrócić się już nie da.
Ryszard Brodnicki
From: HANGAR PL [mailto: snipped-for-privacy@wp.pl] Sent: Tuesday, January 13, 2004 10:23 PM To: Ryszard B. Subject: Re: zamówienie
Witam
Chyba wybiore sie do pana osobiscie .... aby "porozmawiać" konkretnie!
Pozdrawiam Przemysław
No i wszystko jasne. Facet nawet jest gotowy przyjechać do Torunia, żeby porozmawiać ze mną "konkretnie" gdybym domagał się swoich praw i zwrotu kasy.
Uważam, że swój "obywatelski" spełniłem - tyle, że w świetle otrzymanych maili i wypowiedzi na grupie uważam, że p. Busz zrobił sobie z modelarzy kasę zapomogowo-pożyczkową tzn. kasę bierze przetrzymuje i obraca nią, czasami ją oddaję, a czasami nie.
Zastanawiam się nad powiadomieniem o tym fakcie stosownego Wydziału Przestępstw Gospodarczych.
W kwestii przestępstw podatkowych, w tym odmowy wydania rachunku, powiadomiłem już Urząd Kontroli Skarbowej w Kielcach no i oczywiście skierowałem powództwo do Sądu o zwrot wpłaconej ceny wraz z odsetkami oraz o naprawę wyrządzonych mi szkód.
Oferuję również swoją fachową pomoc prawną każdej osobie poszkodowanej przez HANGAR.
Pozdrawiam
Ryszard Brodnicki