- posted
18 years ago
Klapy
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Też mi "nirvana" ,zawsze to wygląda tak że model troszke się cofnie ,zatrzyma i bachnie o glebe z dwóch metrów ,(warstwa przyścienna od ziemi nie pozwala) mozna tak tylko do ręki lądowac małymi szybowcami . BTW duże szybowce lądują na klapach do góry albo neutrum.
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Cześć,
klapy w modelu silnikowym są znakomitą pomocą w lataniu a raczej i może bardziej w lądowaniu. Klapy w samolotach mają tylko pozytywne (ku dołowi) wychylenia, nigdy (!!!) negatywne. Wychylenie klap powinno być spore. Ja mam np. w Wildze (2,8m) dwie pozycje (na przełączniku! - żaden suwak!) ok 35 i 65 stopni. Klapy pozwalają na znaczne zmniejszenie prędkości i tym samym ułatwiają lądowanie. Co do wiatru - oczywiście, że ma on wpływ na stosowanie klap. Przy bardzo silnym wietrze, gdy ląduję pod wiatr klap nie stosuję. Po pierwsze, że wtedy prędkość lądowania w stosunku do ziemi jest i tak już niewielka, to jeszcze model staje się podatniejszy na podmuchy. Małe klapy stosuję do holowania wolniejszych szybowców, ale i też do lądowania przy umiarkowanym wietrze. Przy lądowaniu z silnym bocznym wiatrem, nie używam klap. Model jest z nimi wolniejszy i ma wtedy słabszą rekację na kontrowanie sterem kierunku i ewentualne podparcie lotkami.
Zwykle do klap będziesz musiał domiksować sporo głębokości. Najlepiej jak masz też możliwość zaprogramowania powolnego wychylenia klap. Normalnie, szybkie ich wychylenie przy większej prędkości powoduje nagłe "zadarcie" modelu.
Pozdrawiam Piotr
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
Klapy zarówno w szybowcach jak i w modelach silnkiowych powinny być wychylane przełącznikiem. Raz, że w warunkach awaryjnych - nie ma czasu na suwaki czy pokretła. Przykład - podchodzisz do lądowania na klapach i krótko przed progiem pasa gaśnie Ci silnik. Twoja jedyna szansa natychmiast postawic klapy w neutrum przyciskając wysokością do nabrania prędkości. Na zabawę potencjometrem nie ma wtedy czasu i może to kosztować model. Drugie, na przełączniku masz ściśle zdefiniowane pozycje klap i do nich wytrymowany model i na dokładkę jesteś wlatany w te pozycje - znasz reakcje modelu. Zabawa na zasadzie "a może troche wiecej lub trochę mniej wychylenia" nie jest potrzebna. A jeżeli do wyeksperymentowania, to masz na przełączniku te stałe pozycje a do "zabawy" powtórzone na potencjometrze.
Pozdrawiam Piotr
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago
To jakim cudem lądowałem "na hariera"? Dużo zależy od warunków i ukształtowania terenu.
- Vote on answer
- posted
18 years ago
- Vote on answer
- posted
18 years ago