- posted
19 years ago
Nowy wita!!
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
Dnia 2004-09-02 01:07, Użytkownik Gadget napisał:
To nie jest najlepszy pomysł. Jeśli napęd będzie stale włączony, to:
- każde awaryjne (nieoblatany model, świeży pilot!) lądowanie z napędem skończy się mniej lub bardziej malowniczą kupką trocin
- zakładając, że utrzymasz model w powietrzu, będziesz zmuszony latać aż do wyczerpania cel - patrz pkt. wyżej
- tak traktowany pakiet napędowy szybko się zniszczy (za mocne rozładowanie)
- koniecznie będzie oczywiście osobne zasilanie odbiornika i serw
Są różne patenty na wyłączanie silnika bez konieczności użycia 3-go kanału (np. wyłącznik czasowy, wyłączniki od krańcowego położenia serwa wysokości), ale i tak są to metody mocno utrudniające latanie. Tak więc minimum 3 kanały są mocno polecane.
Eee, nie zauważyłem. To nie jest masówka.
- Vote on answer
- posted
19 years ago
W lotniczym modelarstwie roniez jestem nowy. Mialem aparature 2-kanalowa (dash saber Sanwy) jak kiedys sie bawilem w szkutnicze RC. Ale do latania to stwierdzilem ze musze zainwestowac i kupilem RD-6000 ktora nie dosc ze mozna obsluzyc lotki, stery pionowe i poziome, jeszcze silnik, a jak ci sie spodoba to jeszcze podwozie wysuwane i luk bombowy :):):) No i nie ma problemu np przy budowie modelu delty. Wczesniej czy pozniej tak czy tak wiecej kanalow Ci sie na pewno przyda.. A na dwoch kanalach to mozna polatac np prostym szybowcem... (owszem, to tez ma swoj urok...)
Jesli chodzi o modele to ja zaczalem od wlasnych konstrukcji z depronu.. Rozwiazanie tanie, a solidna konstrukcja pozwala na w miare bezbolesna nauke podstawowych odruchow. Glownie chodzi mi oczywiscie o ladowanie, ktore w moim przypadku na poczatku prawie za kazdym razem konczylo sie kretem, a czasem polamaniem czegos. Wtedy wyjmowalem tasme klejaca, kropelke, 5 min. i latalem dalej :):)
Drozsza aparatura ma jeszcze dodatkowa zalete. - mozna ja podlaczyc do symulatora. Zanim zasiadlem przed sterami mojej pierwszej konstrukji, jakies
5 godzin przelatalem w FMSie. Mysle z to DUZO daje... :)Pozdrawiam wszykich! Grzesiek
- Vote on answer
- posted
19 years ago
Dnia 02/09/04 01:07, Użytkownik Gadget napisał:
Trochę tak. Dodatkowe koszty będą się wiązały z:
- zakupem pakietów napędowych (dla szybowca bez napędu wystarczy jeden odbiornikowi)
- ładowarką (dla szybowca bez napędu wystarczy mała tania)
- regulatorem i silnikiem
Szybowiec klasyczny może za to potrzebować holu (jeśli nie masz w zasięgu zbocza).
Pozdrawiam,
Kuba
- Vote on answer
- posted
19 years ago
W tych tanszych aparaturach tez mozna w miare latwo wyprowadzic na zewnatrz sygnal do podlaczenia FMS. Ja tak zrobilem w Hitec Ranger II N i dzialalo znakomiecie. Wtedy mozna bylo oprocz szybowcow polatac tez na silnikowcach - wtedy gaz na klawiaturze ;o)
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago