Moge Ci podac adres mojego smietnika :-)
PZDR,
Szymon
Moge Ci podac adres mojego smietnika :-)
PZDR,
Szymon
początku ruch szybko a potem coraz wolniej ...oraz im blizej zadanego punktu tym slabiej ...
Dnia 06.09.2005 AlexY <alexy@irc.-cut_this-.pl> napisał:
Nie wartość, tylko dwie "fale" prostokątne o różnym stopniu wypełnienia. Jedna pochodzi z odbiornika, a druga jest generowana na miejscu w serwie.
Alex!
Naprawdę poczytaj gdzieś w sieci tak jak radził Piotr.
Wcale nie najlepszym źródłem jest link "General Servos" na stronie
Może troszkę lepszym jest
No i wreszcie
Tak samo jak istnienie Boga. A tyle ludzi w to wierzy... Może więc spójrz na to nie z punktu widzenia automatyki ale filozofii. HuSadam
---------------------------------------------------------------------- Jedyny taki czat... >>>
Panowie, napiszę coś, czego nie chciałem pisać. Oczywiście - oponenci mojej teorii działania serwa mają rację w tym, że serwo działa na zupełnie innej zasadzie. Przyznaję też, że sam wymyśliłem swoją "teorię". Jednak nie to jest istotne, że nie jest ona zgodna z tą, na której faktycznie oparta jest budowa serwa. Ci dobrze uświadomieni elektronicznie podnieśli protest z dwóch powodów: szkodliwości społecznej czynu (co już mamy za sobą bo przyznałem, że moja teoria nie odpowiada prawdzie a więc żadnej szkody w młodych umysłach nie wyrządzi) oraz niezgodności z rzeczywistością. I tu mam pewną uwagę: zamiast sprawdzić czy opisana przeze mnie metoda mogłaby być zastosowana w serwomechaniźmie stwierdzili jedynie że jest inaczej. Skazoo wspomniał o sygnale sterującym i generowanym przez odbiornik - i bardzo ladnie ale zapomnieli koledzy o tym, że bywa kilka rozwiązań jednego problemu, jak różnej budowy i działania silniki kryją się pod maskami podobnych pojazdów. Nikt nie zadał sobie trudu by sprawdzić, czy zgodnie z moją teorią serwo takie w ogóle będzie działać, czy nie przeczy w którymś momencie prawom fizyki. No bo jeżeli moja teoria umożliwiłaby konstrukcję działającego poprawnie serwa, to zarzuty byłyby zasadne wyłącznie w części mówiącej o różnicy w budowie. Nikt się nie pofatygował żeby przez chwilę pomyśleć, czy moje urządzenie może działać - bo to jest chyba ważniejsze niż stwierdzenie faktu, że jest inaczej zbudowane a więc działa na innej zasadzie. Elektronicy powinni poradzić sobie natychmiast, gdy tylko zasugeruję, aby pomyśleli co się będzie działo w układzie z "mojej" teorii gdy ustawiony w pozycji "do przodu" drążek nadajnika, po zatrzymaniu się już silnika serwa, zaczniemy wolno cofać do położenia neutrum. Prawda, że to oczywiste? Potencjometr stoi w położeniu "duży opór" a napięcie na uzwojeniu silnika zaczyna maleć... Serwo ani drgnie. Nie ma jak się cofnąć. Jednak nikt tego nie dostrzegł, rzucając na listę wiedzę zaczerpniętą z fachowych opracowań. I to świadczy o kwalifikacjach moich oponentów (przepraszam za tę uwagę, ale musiałem to napisać) a nie świadomość, że jest inaczej. Bo przecież mogłoby się zdarzyć, że inna teroria będzie rozwiązaniem lepszym... Jednak moi oponenci tego by nie dostrzegli, nie analizując działania nieznanego układu . No a na koniec dwa słowa dla kolegi, który uśmiecha się radośnie twierdząc, że "moje" serwo działać będzie wpierw szybko a potem wolno aż się zatrzyma a firmowe z jednakową prędkością w całym przedziale działania. Gwoli ścisłości - te firmowe serwa też działają w taki właśnie sposób - przy zatrzymaniu drążka nadajnika serwo nie zatrzyma się nagle, ponieważ moment bezwładności zależny od sumy mas wirnika i trybików na to nie pozwoli. Wykres prędkości w czasie zawsze będzie nieco paraboliczny, choć nie tak bardzo jak w przypadku "mojego" serwa. Oczywiście w praktyce będzie to zatrzymanie niemal w miejscu - ale właśnie niemal. Przepraszam za przydługi post ale cenię sobię nie tylko wiedzę ale również analityczne myślenie, którego tutaj troche jakby zabrakło. Pozdrawiam HuSadam
---------------------------------------------------------------------- Jedyny taki czat... >>>
Drogi Kolego,
tu było konkretne pytanie na które trzeba było rzeczowo odpowiedzieć. A Ty jak z tego postu wynika, dałeś świadomie fałszywą mylną a wręcz niedorzeczną odpowiedź. I to jest bardzo naganne, a nie zarzucany innym brak analitycznego myślenia. Jak Ty byś takowe miał opanowane, to szybko stwierdziłbyś niedorzeczność wymyślonej przez siebie teorii. Ja bym się bał z takm serwem deproniakiem latać...
Pozdrawiam Piotr
Zgadzam się - czasem lubie ludzi zmuszać do myślenia choć nie chciałbym wprowadzać zamieszania a tylko wykorzystać poczucie humoru, którego nie powinno nam przecież brakować. Co do "konkretnego pytania" to racja oczywiście jest po Twojej stronie a tę krótka wymianę postów uważam za całkiem pouczajacą choć niekoniecznie wyłącznie w sferze nauki ale również dydaktyki i semantyki nawet, co w rezultacie poprawia wzajemne zrozumienie i (czasem) tolerancję. Pozdrawiam wszystkich a urażonych serdecznie proszę o wybaczenie HuSadam
---------------------------------------------------------------------- Jedyny taki czat... >>>
Dostrzegli, dostrzegli. Jednak cała koncepcja miała tak wiele oczywistych wad, że uznałem, że Autor koncepcji jest najwyraźniej wynalazcą spod znaku pana Łągiewki czy dr. Pająka, a z takimi dość trudno się rozmawia.
No, ale teraz widzę, że to była taka twoją "intelektualną prowokacja" :) Jaaasne!
To prawda, wierzę w nie jak w Boga... he! HuSadam
---------------------------------------------------------------------- Jedyny taki czat... >>>
Użytkownik cavok napisał:
podłącz omomierz miedzy zewnetrzna a srodkowa noge i patrz na wyniki przy obracaniu, jesli skacze wynik to zle, mozliwe ze slizgacz zle dociska
preparat kontakt do potencjometru, w kazdym sklepie elektronicznym
Użytkownik Piotrp_de napisał:
zapoznales sie juz z postem cavoc'a z tego watku ? tez mam rozgrzebane serwo ale brak czasu, uprzedzil mnie, tyle ze chcialem zrobic zapis video zeby pokazac wszystkim przemadrzalym niedowiarkom jak jest naprawde
Użytkownik buwi777 napisał:
slyszales kiedys o bezwladnosci?
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.