Milo jest mi powitac szanownych grupowiczow. Po dwudziestu paru latach znowu mnie cos zasysa do malego lotnictwa. Czy to jest uleczalne? W okresie mlodzienczym zaczynalem od niesmiertelnej jaskolki, przez nieco wieksze szybowce dostepne w owym czasie CSH. Ostatnim modelem byl radziecki zestaw F2D combat na uwiezi. Na tym etapie musialem skonczyc modelarstwo, gdyz przyszedl okres matury, studow, zalozenia rodziny. Teraz, po stabilizacji zyciowej znowu mnie cos tknelo i zaczalem ponad rok temu czytac regularnie liste. Pewnego dnia podjalem decyzje. Tez bede latal. Aby nie zapuszczac sie w niezbyt znany mi swiat RC zaczynam od uwiezi. Liczac na wasza pomoc w sprawach roznych, pozostaje z szacunkiem dla calej grupy. Piotrek
- posted
19 years ago