Witam! Długo tu u Was nie bywałem ale czas to zmienić. Brat ostatnio mnie podkręcił finansami którymi dysponuje i chęcią zakupu modelu. Cóż.. ślizgacza mam. Może kiedyś wreszcie popływam nim (nie NA nim). Póki co lód chłód i w ogóle do d... :P Samolocik ze swoimi finansami niestety odstawiłem :( Zbudowałem jeżdżąco - pływajace byle co które muszę zbudować trzy razy lepiej (brak materiału pożądnego mnie meczył) ale rozwaliłem .. jakaś kępa trawy i za duża prędkość :( Ale właśnie dysponuję kilkoma własnymi złotymi i na bank poprawię sprawę w najbliższych dniach.
Po takich przejściach myślę o samochodzie. Zwłaszcza że nie dla mnie a dla brata. Początkowo myślałem tak:
- Spaliniaczek! Elektryk to za dużo pitolenia. (ciężkie przejścia z tanią ładowarką i mechanicznym regielkiem) ale teraz troszkę pokory nabrałem i pomyślałem że na początek mu ten elektryk wystraczy na 100% z naddatkiem. W sumie radyjko mam. Ładowarka badziewna ale chyba ostatecznie da rady. Zwłaszcza że ostatnio na potrzeby łódki nawet namówiłem tatę na zmianę akumulatorka w samochodzie nieco wcześniej niż planował i mam takie nieco za duże bydle ale nie muszę latać 3 piętra niżej do auta żeby podłączyć na za
15 minut zlecieć zobaczyć czy wszystko gra i po kolejnych 15 żeby wyciągąnać. Potem na bajorko pół godziny drogi, 10 min pływania (które zazwyczaj kończyły się klęską) naprawa szkód, suszenie odbiornika i dalej w świat :P---------> SEDNO SPRAWY <---------------
Szukam jeździdła do 400 zł.. ma być coś do jeżdżenia... szybkie ;D Z przyjemnością coś bym przy tym pomajstrował (tzn złożył) ale sądząc po moich doświadczeniach to chyba lepiej kupić sprawny do jazdy. Zwłaszcza że dysponuję kasą brata. Ciułaną od kilku lat...
z chęcią kupiłbym nowy ale może ktoś ma coś ciekawszego choć już trochę używanego...