Zakupiłem nie dużo używanego MVVS 10 cm3. Nie mogę go wyregulować do należytej pracy. Nadmieniam, że posiadam także MVVS 3,5 cm o identycznej konstrukcji gaźnika i ten chodzi jak pszczółka. Zasady regulacji są mi znane.
Regulacja obrotów maksymalnych jest OK. Po zniżeniu obrotów motor jest przelewany, więc wkręcam igłę jałową z położenia wstępnego, wkręcam ... wkręcam ... Silnik zachowuje się jako tako dopiero wtedy, gdy igłę biegu jałowego wkręcę do oporu. W rezultacie owa igła w całym zakresie otwarcia przepustnicy siedzi daleko w dyszy paliwowej (a powinna przy max otwarciu przepustnicy być na styku z dyszą, a na minimalnych obrotach w dyszy ograniczając wypływ paliwa). Przy takim ustawieniu wchodzenie na obroty i schodzenie z nich jest do przyjęcia, ale to jeszcze nie to.
Gaźnik był rozebrany, wyczyszczony, położenie szczelinki na dyszy jest prawidłowe. Wydaje mi się, że przyczyną tego stanu rzeczy jest zbyt duży prześwit osiowy pomiędzy iglicą obrotów jałowych a dyszą paliwa (na skutek "wyrobienia"), co powoduje permanentne przelanie na niskich obrotach. Jedynym rozwiązaniem byłoby wymienić dyszę. Może ktoś ma lepszy pomysł lub wnioski? Skąd można zdobyć części zapasowe do MVVS-a?
Marek Kowalski