Re: [RC latające] Pomóżcie podjąc decyzję co dalej? Podziękowanie.

Witajcie ponownie Wszyscy uzależnieni od RC,

Bardzo dziękuję za słowa wsparcia w chwili zwątpienia. Dzięki Wam chyba jednak zostanę przy moim nałogu czyli przy modelach latających.

Tutaj jeszcze jedna uwaga: moja "choroba" trwa już lat wiele. To nie jest tak, że dopiero zaczynam. Ponadto, nie rozbiłem modelu - przynajmniej nie ostatnio. Zwątpienie wzięło się właśnie stąd, że pomimo wielu lat w "nałogu" nie udaje mi się zwiększyc niezawodności czyli polepszyc bezpieczeństwa latania. Do tej pory robiłem coraz większe i bardziej skomplikowane modele w stylu, mniej lub bardziej klasycznym tzn. blasowe, konstrukcyjne ew. z dodatkiem styropianu i/lub laminatu. Ostatnio mam na warsztacie w stanie do wykończenia półmakietę Corsaira na motor ~10ccm, 1400 rozpiętości. Jak wiadomo, coraz większe znaczy coraz droższe, coraz lepiej wyposażone więc stawka możliwych strat wzrasta. Stąd wątpliwości.

Kiedy przeglądam posty na liście widzę jednak, że moje wątpliwości są usasadnione i nie tylko ja je mam. Ale na razie nie dam się - będę zawsze starał się nie pomijac żadnych kontroli i sprawdzeń przed lotami a ponadto będę więcej cwiczył w FMSie dla nabrania dobrych nawyków. Może też popełnię jakiegoś gleboodpornego depronowca.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi,

Pzdr, Z.K.

Reply to
jetfan
Loading thread data ...

Witajcie wszyscy uzależnieni. Mam wrazenie że jest to choroba nieuleczalna. U mnie nastapił jej nawrót po 30 latach. Przez ten czas bakcyl pozostawał w uśpieniu zbytnio nie dokuczając - aż tu nagle..... Ale pocieszam się (sam oraz żonę),że są gorsze nałogi ....

>
Reply to
Andrzej

Witaj,

Oj tak, z żoną to trzeba bardzo uważac. Najważniejsze aby się nie dowiedziała ile to wszystko kosztuje. W przypadku ujawnienia kosztów - koniec z uzależnieniem :(

Pzdr, Z.K.

Reply to
jetfan

Chyba raczej koniec z zona. :) Użytkownik snipped-for-privacy@WYTNIJTOwp.pl w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał: snipped-for-privacy@newsgate.onet.pl...

Reply to
-=Waylander=-

Cześć! Przy okazji wątpliwości kolegi i bardzo ciekawego wątku (dał mi dużo do myślenia) chciałbym zadać pytanie. Dotychczas budowałem modele swobodnie latające, z silnikami i bez. Było to co prawda około 10 lat temu ale pewne doświadczenia mam. Teraz chciałbym (?) wydać trochę pieniędzy, kupić 3..4 kanałową aparaturę i nauczyć się latać modelem RC. I tu zaczyna się kłopot. Zestawów do budowy modeli jest mnóstwo, wszystkie wierząc zapewnieniom producentów są łatwe w pilotażu itd. Aparatura + silnik + zestaw do budowy modelu to około 1 tys pln... Myślę o zestawie, ponieważ na początek chciałbym coś sprawdzonego. Czy możecie mi poradzić coś łatwego w pilotażu i łatwego do ew. naprawy, jednym słowem - sprawdzony model? Jak dobrze wydać te pieniądze? Wiem, a może raczej wydaje mi się, że na początek powinienem poszukać górnopłata, o dużym wzniosie skrzydła, niezbyt szybkiego ale z silnikiem o pewnym zapasie mocy i ... o solidnym podwoziu ;-). Czy dobrze myślę? Czy ten kierunek poszukiwań jest właściwy? Czy "WICHEREK" z książki "ABC Miniaturowego lotnictwa" może być takim pierwszym samolotem? (Widziałem, że ma swój fanklub :-) )

Jacek

Reply to
Jacek Maj

Czy "WICHEREK" z książki

Witam Jesli ma to byc silnikowka, to poszukaj bardziej wspolczesnych konstrukcji w icherko-podobnych. Ja zrobilem Prime Svensona i sobie ja chwale. Co prawda n ie robilem z zestawu tylko z planow i kilka rzeczy zrobilem nie tak jak zale ca producent, tylko tak jak ja uznalem za stosowne, ale lata bardzo fajnie Innym takim typowym trenerem jest TAXI we wszystkich wersjach i odmianach polecam Darek_J

Reply to
Darek_J

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.