Z glebin modelarni ...
Hm ciekawe.
Wlasnie jestem w trakcie dorabiania imitacji dysz do meserka 109G Ot tak aby ladniej wygldal (sakala 1:12) :D Najpierw mizternie wydlubalem kopytko pozniej zalalem to wsztko silikonem i mam gotowa foremnke do odelwow. No to czas na zywice z braku czegos sensorniejszego pod reka mialem buteleczke E53+TFF - dwu godzinna zywca. Niestety robota ciut pracocjlonna bo kazda dysza wychodzi pojedynczo a jest ich 12 sztuk. Idze to dosyc wolno zwazywszy na dwugodziny czas zelowania - zazwyczaj dluzszy - zywice ciut rozcienczam apirytusem aby lepiej wypelniala forme. Dzis jakos mniej mi sie rozrobilo zywicy - miarka na krolelki z butelki akurat wychodzi ze na dysze idze 5 kropel zywicy i do tego idze 2 krople utwardzacza. Jakos mnie sie widac bardziej rozlala po mieszalniku - hehe jak to bumnie brzi a wzeczywistosci kapsel po browarku i ciut brakowalo do pelnej foremki, wiec majac pod reka rowing weglowy naciolem ciut sieczki i wymieszalem z zywica jako wypelniacz - ot taka improwizacja nieruszajac sie z wersalki ;) I jakie bylo moje zdziwienie ze taka przygotowana zywica nadawala sie do wyjecia z formy juz po poltorej godziny - poprzedno okolo trzech. Do nastepnych odlewow tez dodalem takiej sieczki i to samo po pol godzinie juz sie nie klei a po poltorej gotowe do wyjecia plus zywica o wiele twardzsza tylko bardziej krucha.
Czy to normalne ze dodanie takiego wypleniacza sprawia ze zywica tezeje tyle szybciej?? Proporcja wegla tak na oko z 10% - tyle brakowalo do pelnej foremki.
Do nastepnych odlewow innych imitacji tez zasosuej te technike, znaczaco oszcesza czas.