Ma ktoś pomysł jak nanosić cienka warstwę kleju (~0,1 mm) na fornir (~0,5-1 mm)? Formatki forniru 200x500 mm. Klej poliuretanowy o konsystencji rzadkiego miodu. Teraz nakładam ręcznie wałeczkiem, rozlewając uprzednio klej na powierzchni. Nie ma tego na tyle dużo, aby zrobić typowe walce klejowe. Ale ręcznie wałkiem 100 powierzchni jest upierdliwe. I chyba typowe walce klejowe się nie sprawdzą przy tak cienkim materiale. Dlatego, że walce gdy nie ma materiału w nich normalnie nie stykają się, a tu przy materiale 0,5 mm (fornir), aby zapewnić zaciśnięcie forniru między nimi walce będa sie stykać, a to spowoduje gromadzenie sie kleju. Musiałby być mechanizm odsuwania walców po wyjściu materiału. A to komplikuje mechanicznie urządzenie.
No i problem z myciem. Dużo elementów maszynki, a klej przy kontakcie z powietrzem (wilgoć) utwardza się i pieni. Cykl klejenia jest taki, że smaruję te 100-400 powierzchni wkładam w formy i za kilka godzina następna partia. I na te kilka godzina rozbierać walce klejowe i wszystko myć w rozpuszczalniku to kiepsko.
Wydawało się, że najprościej rozlać na fornir i raklom zgarnąć, ale rakla za pierwszym przejściem nie daje zawsze 100% pokrycia. Fornir pofalowany.
Jeszcze nie sprawdzałem jak by to szło natryskowo.
Są znane komuś inne metody nanoszenia? Polewarka za skomplikowana (mycie, pompa...)
Robert