Grzexs napisał(a):
Daj spokój, przesyłanie i krótkotrwałe magazynowanie wodoru to nie jest żadne wyzwanie techniczne. W latach 70. też wielkie nie było. Wszystkie rozważania dotyczące wiązania wodoru na różnych powierzchniach albo dyfundowania w objętościach miały na celu wyeliminowanie zbiorników ciśnieniowych, czyli zagadnienie o poziom wyższe. Dzisiaj masz do dyspozycji rury z tworzyw sztucznych wzmocnione włóknami, specjalne do transportu wodoru: tanie, lekkie, wytrzymałe, nieprzepuszczalne, łatwe do łączenia, odporne na wszystkie biedy. W porównaniu ze stratami w sieciach elektroenergetycznych, rurociągi wodorowe są o rzędy wielkości lepsze.
Zdarzyło mi się rachować przepuszczalność dość grubego wymiennika ciepła, ale ten wymiennik był w temperaturze 1200C, ze stopu 800H dość słabo trzymającego wodór. Faktycznie, wyszło że trochę przecieka :-) Konrad