Witam, Przy wczorajszym grzebaniu pod samochodem i cięciem śrub przy układzie wydechowym, wymyśliłem sobie, że wkręcę śruby nierdzewne. Ale tak coś mi się kołacze po łbie, że łączniki powinny być z bardziej elektroujemnego materiału, coby korodowały jednak łączniki a nie sam materiał łączący (takie coś na konstrukcjach stalowych gadali) No i teraz moje pytanie... Czy śruby nierdzewne w połączeniu z materiałem z tłumika, obudowy katalizatora (stal, ale jaka?), ew. kolektora wydechowego (pewnie żeliwo) mogą powodować zwiększoną korozję tegoż układu? Jednym słowem, czy może powstać ogniwo elektrochemiczne..?
I jeszcze jedno pytanie: czy istnieje w konstrukcjach stalowych (i podobnych - tu akurat chodzi o moje auto ;) takie pojęcie jak prądy błądzące..? Bo, że w ziemi se błądzą, to wiem, ale po konstrukcjach..? A to pytanie nasunęło mi się, po rozmowie z kolegą mechanikiem, który właśnie straszył takimi prądami latającymi po aucie i powodującymi rude ślady :)
pzdr, szadok