Co jakiś czas niedaleko mnie szlifuje się płytkę laminatową na szlifierce "do noży".Smród przeogromny.Ja bynajmniej nie wyrabiam i omijam takie miejsce długo, aż smród "nie opadnie".Czy ten laminat to [przy szlifowaniu]jakaś trucizna? Zdaje się, że jest na szkle więc cząstki szkła wdycha się do płuc? A tem smród? To od utwardzacza żywicy? Tam Z1 stosuje się na ten materiał?
Psot