Chce przerobic lampke.
No i znalazlem tam inny przyklad - uchwyt wyraznie nakrecony nanagwintowana rurke, bo widac gwint wewnetrzny w uchwycie.
I znow nie jestem w stanie odkrecic.
Tylko sile/moment ograniczam, bo jak znam zycie, to uchwyt zrobiony
z ZnAl, a to slabe jest.
Co oni zrobili:
-gwinty skleili?
-zespawali ?
-zapieklo sie ze starosci? a to nowka sztuka ze sklepu jest,
-mieli jakies rozkalibrowane gwintowniki, i skrecili na chama?
- ... unijna norma, ze klienowi nie wolno samemu rozkrecic ?
Jest tam jeszcze pare innych srubek, typowych,
ktorych tez nie jestem w stanie srednią siłą/momentem odkrecic ...
na nich mi nie zalezy, ale jak juz zaczalem sprawdzac ...
pojsc do warsztatu samochodowego i sprobowac kluczem udarowym?
J.
> na oko wyglada to tak, jakby w blaszanej obudowie byl otwor, przez
> niego przeprowadzona nagwintowana tulejka,
> z typowym "oprawkowym" gwintem, cos chyba M10x1,
> i nakrecona nakretka, z podkladką.
>
> Tylko ... nie moge nakretki odkrecic.
> Staram sie srednio - dla plaskiego klucza jest kiepskie podejscie,
> nasadowy mam za płytki, ale tez nie chce jakies nadmiernej sily
> przylozyc i zniszczyc.
>
> Czy to mozliwe, ze oni te nakretki jakos przygrzali, zeby miec stały
> gwint w obudowie?
> Czy tylko przykrecili jakims wielkim momentem i teraz "ani drgną" ? >