Re: wytrzyma?o?? na ?cinanie

On Sat, 20 Feb 2010 21:29:08 +0100,

> > Tak rozumują konstruktorzy maszyn i tym podobnych > ustrojstw mechanicznych, którzy mają do czynienia z > metalami. > > Drewno ma tę (niemiłą) cechę, że wykazuje właściwości > reologiczne. Wprowadzenie sprężenia (bo ono zapewnia > tarcie) znika, kiedy drewno sobie popłynie.  

Interesujace. Z twego wynika, ze domy zbudowane za pomoca gwozdzi powinny sie rozleciec bo gwozdz trzyma jedynie tarcie wywolane sprezeniem drewna przy jego wbijaniu. Niektore drewniane domy w USA stoja tak cos okolo 100 lat i wszyscy tu uzywaja zwyklych gwozdzi :-(

> Pozdrawiam > >         amx

JAM

Reply to
JAM
Loading thread data ...

Niestety nie masz racji. Po pierwsze co innego dom a co innego zwykla drabina. Drabina pracuje, ona nie jest na tyle sztywna aby polaczenia rowniez pozostawaly sztywne. One pracuja i to dosc ciezko; za kazdym razem obciazenia zmiennego, gwozdz nieco sie obrusza, drewno raz sie nawilgaca potem wysycha i czesto gwozdzie z niego wylaza. Domy budowane w systemie hamerykanskim czy kanadyjskim mimo, ze sa dosc dobrze dopracowane rowniez wymagaja specjalnych wzmocnien wszedzie tam, gdzie gwozdz ma pracowac na scinanie. Np przy konstrukcji "deckow" czyli balkonow wykonywanych z drewna odpornego na gnicie, ale narazonego na wplywy atmosferyczne, obowiazkowo polaczenia belek nosnych z belkami pelniacymi role podciagow musza byc okute specjalnymi "hangersami" czyli wieszakami. I te wieszaki wisza na 6-ciu krotkich ale grubych i chropowatych od ocynku gwozdziach, ktore te sily scinajace przenosza. Natomiest konstrukcja samego framingu jest pomyslana tak, ze gwozdzie nie przenosza zadnych sil scinajacych, one tylko stabilizuja slupki a wszystkie sily przenoszone sa bezposrednio jedynie przez bezposredni styk. Podstawowa konstrukcja to belka dolna, na ktorej stoja slupki podpierajace belki gorne. Zadnych sil scinajacych tam nie ma. Jedynie konstrukcja wiezby dachowej w rozwiazaniu jetkowym wymaga aby belka wiazarowo-stropowa byla zbita z krokwiami gwozdziami pracujacymi na scinanie ale wtedy nabija sie ich po okolo 10 z kazdej strony albo przy wiekszych rozstawach przewierca i laczy je na grube sruby z normalnymi nakretkami. Natomiast widzialem wiele starych, nawet nie stuletnich ale 50 letnich konstrukcji, w ktorych gwozdzie wbijane w poszycie dachowe (sklejka) wylaza z pod papy na wysokosc po pol cala nawet... Podobnie jest z plytami KG, ktore dawniej nabijano cienkimi papiakami. I te krotkie papiaki normanie wylaza ze scian w salonach i trzeba obok nich wkrecac wkrety bo ich dobijanie nic nie pomaga; takie gwozdzie mozna po latach, z drewna narazonego na zmiany wilgotnosci, wyjac palcami. Pzdr Tornad

Reply to
tadeuszwajda

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.