Ty jestes głupi czy tylko udajesz głupiego. W normalnej sytuacji nikt nie robi takich dziur ręcznie. Sytuacja jaka występuje w tym watku jest nietypowa. Ktoś kto nie ma pojęcia o robienia otworów i chce zrobić takowy w elemencie nie mieszczącym sie na maszynę. Czyli trzeba sobie radzić. Napisałem że w takich jednostkowych przypadkach decyduje rachunek ekonomiczny. Jeśli trzeba wysłąć albo zawieźć detal na drugi koniec Polski to prościej i taniej zrobić to metodami średniowiecznymi. U mnie tak by było to zrobione. Dla jednej sztuki nie warto byłoby mi nigdzie jechać. Zwłaszcza że praca nie jest trudna i specjalnie męcząca. Jest wiele sposobów wykonania takiego otworu w stosownej tolerancji. Obróbka ręczna do nich też należy. Jeśli kupujesz pilniki w markecie to faktycznie masz rację że to prawie niewykonalne. Dobry pilnik kosztuje czasami i 100zł. To prawie tyle co spory frez. Ale i piłuje jak frez. Naucz się kupować dobre narzędzia i nie będziesz musiał się męczyć. Wielu zabierających tutaj głos nie ma zielonego pojęcia o czym pisze. Gdzieś słyszeli, może widzieli ale nigdy nie robili tego sami. To tak jakby ktoś kto nie potrafi pływać napisał podręcznik o nauce pływania. A co do tych flaszek. Ten ślusarz narzędziowy zarabia więcej niż Ty. Może kupić sobie sam każdą flaszkę na jaką ma ochotę. Tomek