Zestaw małego inżyniera <10 lat

Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5beaa578$0$492$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2018-11-13 o 11:10, J.F. pisze:

No to trzeba bylo zlecic naprawe :-)

Dawno dawno temu, zahaczajac o PRL, to bylo jakos tak, ze serwisant mial zezwolenie na naprawianie, a nie na handel czesciami, wiec nawet sprzedajac musial policzyc z usługą.

Ale przeciez odeszlismy od tych metod :-)

Tak czy inaczej - coraz mniej sie naprawia, ale to imo naturalny proces - im tanszy sprzet i im bardziej skomplikowany, tym czesciej sie okaze, ze naprawa nieoplacalna.

Gdzies tam jeszcze sa zabiegi producentow, zeby te naprawy utrudnic, ale nie jestem calkiem przekonany, czy to celowe dzialanie, czy naturalny proces.

J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

W dniu 2018-11-13 o 11:49, J.F. pisze:

Kiedyś było tak, że popyt napędzał wzrost podaży aż do nadprodukcji, spadku cen i kryzysu. Teraz producenci decydują co dać klientowi. Nie dostanie tego czego potrzebuje, tylko to co się opłaca wytwórcy. Widać to dokładnie na przykładzie drukarek komputerowych. Kupujesz tanią drukarkę, to kaseta jest droga i zabezpieczona przed podróbami.

WM

Reply to
WM

To był dobry moment, żeby wyjaśnić mu działanie dźwigni i pokazać grzechotkę z założonym odpowiednim bitem.

Reply to
Queequeg

Coś w tym jest i chyba odpowiedzialne za to jest przywiązanie do marek i mniej lub bardziej jawne praktyki monopolistyczne. Większość elektroniki uzytkowej z AGD włacznie została opanowana de facto przez parę firm.

W obrebie produktów bardziej "generic" (nieelektronika, podzespoły, cześci, materiały podstawowe) nadal mamy klasyczny popyt z podażą.

Reply to
Marcin Debowski

W empiku i róznych hipermarketach znajdziesz podróbki ze 4x tańsze i wcale nie gorsze.

Reply to
Sebastian Biały

Nie do końca inżynierskie, ale kupiłem mojemu pod choinkę takie coś:

formatting link
Połowa ceny z Amazona. Solidnie wykonane i ładnie pokazuje zupełne podstawy.

Reply to
Marcin Debowski

Mam takie z Dromadera o ile pamiętam. Sekrety elektroniki.

Pomijając że to zaledwie promil edukacji zestawów czaskich (MEZ Elektronik, mam go ciągle w wersji walizkowej ;) oraz radzieckich (Młody Elektronik), to najważniejsze jest że system klipsów ma dwie wady:

a) można sobie połamac palce b) po kilku miesiącach zastanawiająco nie działa, okazało się że pokryło się, zapewne, tlenkami

Niestety sensownych zestawów ze składnic harcerskich nie ma.

Reply to
Sebastian Biały

W dniu 2018-12-30 o 19:03, Sebastian Biały pisze:

Komu przeszkadzała składnica harcerska?

Ja miałem w dzieciństwie zestaw węgierski o śmiesznej nazwie: femepito jatek. Dopiero dzisiaj z internetu dowiedziałem się, że to znaczy: zabawka, metalowe budownictwo. Tworzyłem z tego rozmaite konstrukcje, przeważnie dźwigów na korbkę. Zabawa była super :)

WM

Reply to
WM

Dnia Sun, 30 Dec 2018 20:49:58 +0100, WM napisał(a):

Chyba nikomu - ot, nie wytrzymla gospodarki rynkowej.

Google nadal znajduje, ale teraz przypomina to zabawki made in Poland

formatting link
Tylko ... podobnie jak Lego - to juz nie jest do uniwersalnych konstrukcji, tylko zestaw elementow do jednego celu w/g instrukcji. Taki znak czasow.

Chyba cos znalazlem - Eitech C167

formatting link
Tylko ta cena ... i chyba juz nie robia

Ale robia

formatting link

J.

Reply to
J.F.

W dniu poniedziałek, 31 grudnia 2018 01:59:11 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

To są wszystko podróby angielskiego Meccano. W moim miasteczku było muzeum, w nim jeden z pierwszych zestawów Mecano: niemiecki samolot pasażerski. Sprzed stu lat.

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu 2018-12-31 o 09:05, Konrad Anikiel pisze:

Trzeba jechać do Kudowy by zobaczyć w Polsce muzeum zabawek. To chyba oferta dla emerytów z sanatorium.

Zestawy konstrukcyjne z PRL-u też są.

formatting link
Misie, niektóre są koszmarne.
formatting link
blaszanych zabawek, które mogły skaleczyć.

WM

Reply to
WM

Dnia Mon, 31 Dec 2018 00:05:25 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):

Ale nie chodzi o to kto byl pierwszy, tylko co kupic dziecku dzis :-)

I nie jakis tam model samolotu, tylko zestaw, z ktorego moze robic wlasne konstrukcje mechaniczne.

P.S. Anglicy robili model niemieckiego samolotu ? Wlasnych nie mieli ?

J.

Reply to
J.F.

W dniu poniedziałek, 31 grudnia 2018 20:46:49 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:

Ty jakiś niewspółczesny jesteś. Jak oryginał w ToysRus jest za drogi, to się idzie na chińskie wysyłkownie i się szuka tanich podrób, tylko trzeba wiedzieć czego szukać. Przesyłka za darmo, albo za grosze.

Taki stał w muzeum. Zadzwoń i zapytaj czemu.

Reply to
Konrad Anikiel

Jak nie mozna czegos kupic to zawsze mozna zrobic. Zestawy " Malego Inzyniera", tak sie nazywaly ponad pol wieku temu, to blaszki roznej wielkosci z otworami. Dzisiaj zaden problem narysowac w jakims programie i dac do wyciecia laserem. Tam gdzie wycinaja laserem prawie zawsze maja jakies zaginarki/krawedziarki. Katowniczki tez zrobia. Pisac dalej skad wziac srubki, nakretki, podkladki, kolka, oski, przekladnie pasowe czy dacie sobie rade?

Reply to
4kogutek44

Dnia Mon, 31 Dec 2018 03:59:00 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):

Oryginalu w TRs nie ma ...

A to moze byc dobra rada ...

I tu jest kolejny problem, bo jak to sie po angielsku nazywa ? A moze lepiej po chinsku ?

J.

Reply to
J.F.

Dnia Mon, 31 Dec 2018 06:22:27 -0800 (PST), snipped-for-privacy@gmail.com napisał(a):

No, jest to jakis pomysl. Ciekawe ile by kosztowalo ...

Kola, przekladnie to napisz. Oski do nich jesli jakies specjalne to tez.

Hm, a moze by tak drukarke 3D sobie kupic ... zeby dziecko moglo sobie zabawki drukowac :-)

J.

Reply to
J.F.

Jak cos jest potrzebne to sie nie patrzy na cene.

Reply to
4kogutek44

Dnia Mon, 31 Dec 2018 12:01:54 -0800 (PST), snipped-for-privacy@gmail.com napisał(a):

Albo sie patrzy na cene i dochodzi do wniosku, ze to wcale nie jest potrzebne :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2019-01-01 o 20:11, J.F. pisze:

Albo się patrzy jakie to fajne, kupił bym sobie pod pretekstem, że to dla wnuka, ale trochę musi wnuczek podrosnąć ;-)

To jest fajne :)

formatting link

WM

Reply to
WM

W większości prezentowane tutaj zabawki są zorientowane na konkretne rozwiązanie (za wyjątkiem tego ostatniego). No i co: zrobisz model samochodu i leć kupuj następny, np. ciężarówki? Za moich dziecięcych czasów (a było to tak dawno, że aż nieprawda), posiadałem dwa zestawy tzw. konstruktorów: pierwszy mechaniczny, pozwalał na budowanie kilku modeli prezentowanych w instrukcji, ale także, dzięki "nadmiarowości" elementów (dla niektórych z nich nie było zastosowań, przedstawionych w instr.!), pobudzał inwencję użytkownika. Drugi: elektryczny - oprócz różnych połączeń żaróweczek można było zbudować np. aparat Morse'a, silnik elektryczny, napędzający młot kowalski, prądnicę i już nie pomnę co. Trochę góglowałem, ale nic podobnego (w sensie uniweralności) nie znalazłem. Podobnie jest z LEGO. Są wodotryskowe zestawy tematyczne, a uniwersalnych nie ma. Znowu dziecięciem będąc miałem taki uniwersalny zestaw (czeska podróbka), z którego można było zbudować nie tylko Pałac Kultury, ale też/i różne inne modele domów. pzdrw M.

Reply to
Marek Panek

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.