W dniu 2019-01-02 o 21:25, Marek Panek pisze:
Taka jest polityka firm, że wyręczają użytkownika , by nie kombinował. W innych dziedzinach też tak jest. Zamiast samemu gotować może zamówić w jadłodajni.
WM
W dniu 2019-01-02 o 21:25, Marek Panek pisze:
Taka jest polityka firm, że wyręczają użytkownika , by nie kombinował. W innych dziedzinach też tak jest. Zamiast samemu gotować może zamówić w jadłodajni.
WM
Ale kto ci zabroni kupić lego na kilogramy na allegro. Może być tylko jeden problem kiedyś przyszedł do nas syn sąsiada. Miał coś 6-7 lat. Stwierdził że on takich klocków lego nie bedzie układał bo nie ma instrukcji.
A czy to nie jest po prostu zmiana czasu? Kiedyś się interesowałem tematem lego. Teraz są prostsze zestawy niż kiedyś bo dzieciaki są przyzwyczajone do tego że mam być szybko i łatwo.
Wejdź na jakieś forum z grami. Starzy gracze stwierdzą że dzisiejsze gry są za łatwe. Ale jak by nie były to dzieciaki szybko by się znudziły.
I jeszcze o lego. Kiedyś na pudełkach było zdjęcia co z danego zestawu można złożyć. Instrukcja składania była tylko dla jednego modelu. ALe klienci narzekali że nie ma instrukcji więc lego się z tego wycofało.
Ja mam tylko nadzieje że w momencie gdy będę już stary i będę potrzebował lekarza to do tego momentu pojawi się sztuczna inteligencja która będzie podpowiadać lekarzom co mają robić.
Moja uwaga o LEGO była niejako poboczna. Wszak elementów konstruktora na kilogramy nie kupisz, a sugestia, że można sobie zrobić, sądzę iż większości zainteresowanych nie odpowiada. Wszak jakby się usmarkać, a nie utrzeć to prawie wszystko można przyslowiową siekierką wystrugać (no, może za wyjątkiem Columbii :-) ) M.
Jak na kilogramy nie kupisz jak kupisz. W pierwszej odpowiedzi sa linki do allegro. Mozna kupic 10 roznych zestawow. Wyjac z opakowan elementy, wsypac do plastikowego wiaderka i dac mlodemu.
Użytkownik suryga napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com...
Ja tam dawno we wspolczesne gry nie gralem, ale wydaja mi sie za trudne.
50 rodzajow postaci, broni, mapa poza mozliwoscia ogarniecia pamiecia ...Powoli chyba juz jest.
J.
Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5c2cfafd$0$493$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2019-01-01 o 20:11, J.F. pisze:
Jak ci sie podoba, to sobie kup i wnuczkiem sie nie zaslaniaj :-) Sa tez chyba tansze, prostsze, 6-w-1 itp.
A mnie sie nie podoba. Zlozysz, zobaczysz jak sie turla na sloncu, przerobisz na drugi, zobaczysz jak sie turla ... ciekawe, czy starczy ciepliwosci na wszystkie 14. I ciekawe czy zabawa potrwa dluzej niz pare godzin.
Jakos tak malo ciekawe mi sie wydaje.
J.
Higiena.
W dniu 2019-01-03 o 10:22, J.F. pisze:
Bardziej mnie interesuje budowa i zasada działania mechanizmu, niż sama zabawa.
Mam wahadło na słońce, które kupiłem jeszcze w zeszłym wieku na targach. Wtedy jeszcze internet nie był ogólnie dostępny. Wystawca był z dalekiego wschodu i widząc moje zainteresowanie sam zaproponował sprzedaż eksponatu.
WM
Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5c2e1e62$0$31099$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2019-01-03 o 10:22, J.F. pisze:
Tylko tam nie ma mechanizmu. Fotogniwo, silniczek ... i co jeszcze trzeba, zeby pojazd jechal ?
No dobra, kilka konstrukcji wyglada na bardziej zaawansowane
Hm, a moze by tak dwa ogniwa, dwa silniki, i jakos tak zestawic, zeby po zboczeniu z kursu jedno ogniwo bylo gorzej oswietlone i wolniejszy silnik z powrotem ustawial prosto do Slonca ? :-)
J.
W dniu 2019-01-03 o 21:00, J.F. pisze:
Do Szwecji nie dopłynie :)
Interesuje mnie od dawna to latające wahadło (flying pendulum). Próbuję to ściśle matematycznie opisać.
WM
Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5c2e7440$0$499$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2019-01-03 o 21:00, J.F. pisze:
Czemu nie ? Lato dlugie :-)
kojarzy mi sie, ze takie owijane wahadlo, to bylo w bardzo starych zegarach stosowane,
I teraz zestaw klockow poprosze, zeby moc sobie takie zbudowac :-)
J.
W dniu 2019-01-03 o 22:14, J.F. pisze:
Patent zegara jest z XIX wieku, ale budowa prosta, więc może już starożytni próbowali?
Do tego klocki nie potrzebne, wystarczy trochę improwizacji. Stare druty do robótek babci, jakieś listewki, korek i sznurek :) Najważniejszy jest przypływ ochoty na rozwiązanie problemu do końca.
WM
Dnia Thu, 3 Jan 2019 23:24:31 +0100, WM napisał(a):
Moze mi sie pomylilo, albo pomylilo w zrodle, ktore widzialem, bo faktycznie - nie powinni patentu przyznac.
Poza tym pisza tam, ze pierwszy byl Leoanrdo da Vinci ... tylko pewnie nie zrobil, poprzestal na opisaniu.
No i tak patrze w patent ... i nie wiem - oryginalny pomysl, czy udoskonalenie.
Przyplyw bylby wiekszy, gdyby sie dalo prosciej poskladac :-)
J.
W dniu 2019-01-04 o 00:32, J.F. pisze:
Użył sprężyny zamiast ciężarka na linie. Wahadła nie wymyślił, to ściema.
WM
Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5c2f1c37$0$478$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2019-01-04 o 00:32, J.F. pisze:
Wahadlo to pozniejszy wynalazek ... ponoc :-)
Ponoc to bylo dlugo uzywane
W dniu 2019-01-04 o 10:49, J.F. pisze:
Może latające wahadło to bardziej kolebnik, niż wahadło?
WM
Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5c2f2ffb$0$500$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2019-01-04 o 10:49, J.F. pisze:
Raczej nie. Ten kolebnik to jak rozumiem kolo/element zamachowy, a sprezystosc do niego to pochodzila z tego mechanizmu wychwytu ?
Tylko tak mi wychodzi, ze ta sprezystosc to byla mocno zmienna, a okres zalezal od sily naciagu ... wiec jak pisza - lepiej chodzil z ciezarkami. Okres chyba tez zalezal od amplitudy, choc przy stalym naciagu ta miala szanse byc stala.
J.
W dniu 2019-01-04 o 12:30, J.F. pisze:
Konstrukcja latającego wahadła jest równie prosta jak budowa cepa :)
Kolebnik to było koło zamachowe, uderzane raz w jedną, raz w drugą stronę sprężyście. Po uderzeniu następowało odblokowanie jednego zęba i zablokowanie drugiego aż do drugiego, przeciwległego uderzenia. To wszystko powodowało opóźnienie mechanizmu.
WM
W dniu 2019-01-06 o 17:48, WM pisze:
słupków? Dwa to standard? Większa/mniejsza ilość pogarsza dokładność?
Robert
W dniu 2019-01-06 o 17:58, Robert Wańkowski pisze:
Powszechnie dają dwa słupki z dwustronnym obiegiem słupka, co wydłuża czas przerwy w obracaniu. Pewnie jeden słupek i jednostronny obieg dałby bardziej powtarzalne wyniki.
Te zegary były sprzedawane dawniej pod tą marką: HOROLOVAR IGNATZ FLYING PENDULUM CLOCK
WM
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.