CZeść!
Tak sobie myślę , że trochę koledzy przesadzacie z tym, że nie można umieścić gotowego, a jeszcze nigdzie nie publikowanego modelu w projekcie grupowym. Zgadzam się - poniekąd - z Waszymi argumentami, że to wspólne modelowanie, wymiana informacji, itd, ale z drugiej mańki zażywając:
1.Uważam, że jak model jest zrobiony dobrze, jego autor ma coś ciekawego i wartosciowego do zaprezentowania i przedstawienia (techniki modelarskie, lub info. o egzemplarzu jaki robi), to jest to chyba ze wszech miar pozytywne.
- I tak zdarzały się w dotychczasowych projektach grupowych modele średnie (oczywiście jest to mój subiektywny sąd), bądź nieobdarzone prawie żadnym opisem twórcy. Czy to rzeczywiście jest jakiś istotny wkład w ideę projektu grupowego?Ja osobiście chyba jestem w stanie więcej ciekawych rzeczy napisać o moich prawie ukończonych Mustangach, niż o Ta, do którego się dopiero będę zabierał.
- Argument pragmatyczny pierwszy: Dla odwiedzających PWM sporadycznie (lub np. "innastrańców") wygodniej byłoby szukać wszystkich artykułów o danym samolocie, gdy są one "w kupie", a nie - gdy trzeba szukać ich po nazwiskach autorów. Tak więc może na stronie projektu , zrobić odnośniki do modeli, które były prezentowane wcześniej (i ew. póżniej, tych które będą nadsyłane po zakończeniu projektu)? Oczywiście, jeśli PWM"po reformie", będzie oferowała taką możliwość szukana wg. typów, ten argument traci rację bytu.
- Argument pragmatyczny drugi, "last but not least": I tak nikt nie sprawdzi, czy autor mówi prawdę i czy dany model rzeczywiście jest nowy.
I to z mojej strony tyle(no - prawie). Co koledzy na to? Oczywiście jest to jakiś mój osą, inni mogą mieć swój, na nikogo nie będę się obrażał, a nawet swojego zdania nie mam zamiaru bronić do upadłego, ani nawet jak Niepodległości - no chyba ,że Zanzibaru.
P.S. A druga uwaga, już nie polemiczna chyba a raczej "spontanicznio- ekspresyjna : Jeszcze 2- 3 takie kobylaste projekty grupowe "masowego rażenia" i siłą rzeczy (skoczą się tematy- jeszcze chyba tylko P40,Me 109, Fw 190) zaczną się pojawiać projekty niszowe i moim zdaniem ciekawsze, czego zwiastunem jest "motoszybowiec" pana Tanka. Co mnie bardzo cieszy.
Zakręcając już kurek po własnym wodolejstwie, pozdrawiam wszystkich- Socjo.