Witam
Naczytałem się sporo różnych opinii na temat zastosowania akumulatorów wodorkowych i kadmowych do zasilania odbiorników i serw, po czym mam problemik. W pewnych miejscach czyta się, żeby stosować nicd, w innych nimh. Wymieniłem też swoje uwagi doświadczonemu koledze z wieloletnim stażem modelarskim, który przekonywał mnie do kadmówek. Graupner wypuszcza na rynek pakiety wodorków do zasilania odbiorników; na pudełkach odb. futaby wybite jest nicd? Modele którymi latam to rekreacyjne trenerki wpiętymi 4-5 serwami standard. Do tej pory pakiety nimh wystarczały, choć korzystałem też z nicd. Mam świadomość o znacznie lepszej wydolności prądowej kadmówek, która się spoci a prąd z siebie wypluje. Proszę o opinię jakie ogniwa stosujecie, i może jakieś przykłady z życia kiedy wodorki okazały się be.
Pozdrawiam Paweł