Malowanie modelu a widoczność

Witam ...wartym i godnym sposobem na poprawienie widzialności modelu, gdyż sylwetkę widać bardziej konrastowo jest uzbroić się w okularki p/słoneczne UV polaryzujące, często takich używam nie tylko patrząc w niebo i jest kolosalna różnica w widzeniu

Pozdrawiam Zdzisław

---------------------------------------------------------------------- Tez tak potrafisz? - zobacz >>

Użytkownik Remigiusz Zukowski napisał:

Główną rolą takiego malowania jest łatwiejsze odróżnienie dołu od góry, dzięki czemu można szybciej się zorientować w którą strone leci model. To nie chodzi tyle o ciemny spód ,co spód kontrastujący z wierzchem.

Natomiast w ogólnej widoczności nie ma poprawy.

Tutaj mogą pomóc kawałki lustrzanej foli które "błyskając" pomagają szybciej odnaleźć "zagubiony" na niebie model. Nawiasem mówiąc to samo ostatnio stosuje się do dużych szybowców.

A pstrokate barwy raczej pomagają znależć model po lądowaniu (zwłaszcza w śniegu :). Tak jak np. czewone końcówki dużych szybowców przydają się głównie podczas lotu w bliskiej odległości i w chmurach.

Btw- co do okularów to wg. mnie zimą najlepsze polaroidy ,latem szkła zielone .

Witam, Co do malowania - ilu modelarzy tyle preferencji. Nie wszyscy preferują bardzo ciemne kolory - te bywają słabo widoczne gdy lata się przy dużym zachmurzeniu ciemnymi chmurami. Wydaje mi się, że nie ma jednego idelanego koloru na wszystkie warunki.

Co do okularów z polaryzatorem - też nie wszyscy je preferują, niektórzy wręcz zalecają okulary bez polaryzatora argumentując: a)jasność nieba jest różna w zależności od tego na który obszar nieba patrzymy przez okulary z polaryzatorem (różnica jest wyraźna). Jeśli z jakiegoś powodu będziemy chcieli się "rozglądać po niebie" to oko będzie musiało przez chwilę się dostosowywać do zmieniającej się jasności, co może być czasem uciążliwe. b) polaryzator tłumi odblaski, jak się odlatuje _naprawdę daleko_ szybowcem, to odblaski mogą być jedynym sygnałem wzrokowym jaki odbieramy

Pozdrawiam, Radek