Pisalem wczoraj w innym watku o przypadku odseparowania sie ustarzenia motylkowego od belki ogonowej w Agenie. Chcialbym zwrocic wasza uwage na obserwacje jaka mialem po naprawie. Jak juz pisalem odklejone usterzenie zgielo bowden o 90 stopni i musialem to prostowac. Poniewaz byl wieczor i spieszylem sie to nie przylozylem nalezytej wagi do wyregulowania sterow, tak aby nie powstawala skladowa kierunkowa. W rezultacie, nastepnego dnia, model latal duzo gorzej. Wygladalo to jakby silnik stracil na mocy a platowiec na sile nosnej. Przy kolejnym starcie zaobserwowalem, ze model jest w locie przekoszony (ogon nie idzie w linii za dziobem). W rezultacie tego boczenia powstawal duzy opor aerodynamiczny od boku kadluba. Ten opor byl naprawde bardzo powazny mimo malej powierzchni bocznej kadluba Ageny (ma przecierz belke ogonowa). Pisze o tym spostrzezeniu, aby poczatkujacy zwracali na to uwage. Najlatwiej to ocenic zaraz po starcie z reki. Jesli startujecie z ziemi to trzeba stac za modelem przy starcie. Najlepiej, zeby nie bylo wiatru, albo przynajmniej wiatr nie byl lekko boczny, bo inaczej skoszenie podluzne pojawic sie moze nie z winy wykonania modelu.
Wzialem model ponownie na warsztat, podregulowalem i dalej juz latal jak marzenie. Pozdrawiam, Robert