Witam wszystkich serdecznie, Chcialbym oglosic uroczyscie, ze w sobote wykonalem pierwszy calkowicie samodzielny lot swoim motoszybowcem Ageno-podobnym. Krecilem sie w ta i z powrotem ze 3 razy bo mi wiatr nie pasowal. W koncu sie zdecydowalem. Lot trwal co prawda tylko ok. 2-2.5min. Bo po pierwsze poprawialem cos przy ogonie i stracilem trymowanie (strasznie zadzieral nos i ledwo zdazylem to poprawic bez przeciagniecia), poza tym w gorze byl fatalny uklad wiatru i wystraszylem sie ze strace zimna krew i razem z nia kontrole nad samolotem, ktory dostawal czasem niebezpieczne podmuchy z boku pod skrzydlo (ostatnio jak w takich warunkach latalem pod katrola kolegi to skonczylo sie gleboka beczka, bo przez pomylke poglebilem taki gwaltowny przechyl zamiast go skontrowac). W zwiazku z powyzszym przyziemilem go czympredzej. Ladowanie wymagalo ponad 100m laki, bo jak na zlosc nie chcial opadac i zwolnic przy ziemi, ale sie udalo - moze bylo ciut za szybkie w kierunku poziomym. Pogonilem 3 zajace ktore bawily sie na drodze ladowania :) Mimo tak krotkiego lotu, jestem z siebie zadowolony i musialem sie pochwalic :) Pozdrawiam, Robert
- posted
20 years ago