Jak ocenice "diagnoze": :)
- posted
17 years ago
Jak ocenice "diagnoze": :)
Jak sie wlasciwie wylacza awaryjnie elektrownie? Leci sobie moc 1GW pradu, wiec jeszcze wiecej mocy cieplnej, a tu lubudu i siec przestaje odbierac prad. I co wtedy? Turbina dalej generuje, kociol dalej sie gotuje i co? Powiedzmy ze mozna puscic pare w gwizdek, ale sama energia wirujacej turbiny jakos sie musi na cos zuzyc... Jak to sie robi?
MJ
Michal Jankowski napisał(a):
Turbina będąca na wybiegu bez obciążenia sama się "ot tak" nie zatrzyma, zresztą byłoby to dla niej(i generatora) niebezpieczne bo mogło by spowodować np. wygięcie wału. Po zdjęciu zasilania z uzwojenia wzbudzenia napięcie na zaciskach stojana będzie tylko wynikiem działania magnetyzmu szczątkowego. Zapewne po zdjęciu obciążenia jej obroty są cały czas kontrolowane. Zresztą chyba w ten sposób pracują bloki będące w "gorącej" rezerwie - cały czas gotowe do synchronizacji.
Stanislaw Sidor <sts snipped-for-privacy@uranos.eu.org> napisał(a):
Od dawna przewidują awarie systemu energetycznego w Polsce:
WM
Turbina i generator to sie same zatrzymaja, na tarciu i innych oporach. Byleby im tylko pare wylaczyc.
No i drobny szczegol - siec przestanie moc odbierac czy odlaczymy sie od sieci. Bo poki do sieci przylaczona to z synchronizmu wypasc nie moze.
J.
Dnia 2006-06-26 20:47 Michal Jankowski napisał(a):
Blok przechodzi na pracę na potrzeby własne (PPW). Jest odłączany od sieci (wyłącznikiem bloku) i generator zaczyna pracować na młyny, wentylatory itd. Część mocy idzie rzeczywiście w gwizdek, pozostaje tylko ta potrzebna do utrzymania bloku w ruchu (rzędu do 10%). Dzięki temu nie trzeba rozpalać na nowo kotła i można stosunkowo szybko zsynchronizować ponownie generator z siecią. Problemy, jakie powstają, to głównie to, że generator, który nagle straci 90% obciążenia, gwałtownie przyspiesza, co sprawia, że zaczyna się obracać szybciej od prędkości znamionowej. O ile dla niego jest to stosunkowo niegroźne, to jest zabójcze dla łopatek turbiny. W niektórych krajach stosuje się tzw. rezystory hamujące (breaking resistors), które są załączane przy wypadnięciu generatora z systemu i ich zadaniem jest "przejęcie" części mocy z turbiny i usunięcie jej w postaci ciepła. Można również załączyć dodatkowe silniki i inne urządzenia, które na pewien czas przejmą część mocy. w.
Jestes pewien? :)
badworm napisał(a):
A wiesz może, z jaką dokładnością stabilizowane jest 50 Hz w gniazdku?
Stanislaw Sidor napisał(a):
Ze wzorcem cezowym? Jaka jest dokładność krótko i długoczasowa?
J.F. napisał(a):
Jeśli miało by to nastąpić w ciągu powiedzmy dziesiątek minut to miałbyś po turbienie i chyba również po generatorze. Po to się stosuje systemy, które w razie awarii zasilają silniki napędzające generator i turbinę(zapewniają im tylko odpowiednią prędkość obrotową na biegu luzem) ze źródła prądu stałego(akumulatory) żeby nie dopuścić do zbyt szybkiego zatrzymania się i uchronienia przed uszkodzeniem.
W zasadzie jestem - siec bedzie generator napedzac.
Musialby sie jakis prawdziwy kataklizm wydarzyc zeby przyhamowac wirnik. A wtedy pewnie bezpieczniki zadzialaja, albo kable sie popala :-)
J.
Stanislaw Sidor <sts snipped-for-privacy@uranos.eu.org> napisał(a):
Proces rozruchu turbozespołu wymaga energii z zewnątrz.
Zacytuję z pewnego referatu:
''Generalny zanik napięcia przemiennego w elektrociepłowniach spowodowany awarią w systemie energetycznym powoduje prawie jednoczesne wyłączenie z ruchu wszystkich pracujących turbozespołów i kotłów. Sytuacja taka w przypadku braku układu bezpiecznego odstawiania turbozespołów powoduje wyjątkowe zagrożenia dla turbozespołów odstawianych z ruchu, a szczególnie dla poprawnego procesu stygnięcia wałów obrotowych zespołów. Urządzenia pomocnicze niezbędne w procesie odstawiania bloków to m.in. : • obracarki wału turbozespołów, • pomocnicze pompy oleju smarnego turbozespołów do zasilania łożysk olejem smarnym gdy wały obrotowe zespołów stygn . Pomocnicze pompy pracują ciągle przez cały okres stygnięcia wału turbozespołu – w krańcowym przypadku do 5 dób.
W sytuacji wyst pienia generalnego zaniku napięcia przemiennego w elektrociepłowni i braku układu bezpiecznego odstawienia turbogeneratorów występować będą następujące zagrożenia: • możliwość skrzywienia wału turbozespołu, a w krańcowym przypadku zakleszczenie turbiny, • możliwość uszkodzenia łożysk turbozespołów, • możliwość uszkodzenia uszczelnienia wodorowego obiegu chłodzenia generatorów oraz wybuch mieszaniny gazowej i par oleju na turbozespołach.''
WM
Stanislaw Sidor <sts snipped-for-privacy@uranos.eu.org> napisał(a):
Do krótkotrwałego awaryjnego zasilania starczą, ale skoro piszą, że wał stygnie do 5 dób to czy wystarczą przy długotrwałym odstawieniu i ponownym uruchamianiu?
WM
Dnia 2006-06-27 08:26, Użytkownik Wlodzimierz napisał:
Tu się przydają elektrownie wodne. Kiedyś był robiony taki test - założono że wysiadł cały system energetyczny kraju i trzeba próbować odpalić go ponownie. Mały dieslowski generator na zaporze w Czorsztynie odpalił na akumulatorach, dał prąd na generatory podpięte do turbin wodnych. Turbiny wodne ruszyły, prąd został podany do elektrowni w Skawinie która na nim odpaliła. Z góry przepraszam kolegów - energetyków jeżeli coś pokręciłem w detalach, ale jestem budowlańcem wodnym i sprawa interesowała mnie tylko od strony faktu, że elektrownie wodne mogą być bardzo potrzebne przy uruchamianiu elektrowni cieplnych po awarii.
Stanislaw Sidor napisał(a):
Ok, jak coś będziesz wiedział, to daj znać. Gdzieś spotkałem się z opisem, iż częstotliwość jest co jakiś czas regulowana aby w okresie czasu była odpowiednia ilość cykli. Ale jeśli tak jest, to częstotliwość 'lokalnej' turbiny może różnić się od częstotliwości pozostałych.
Stanislaw Sidor <sts snipped-for-privacy@uranos.eu.org> napisał(a):
Regulacja częstotliwości turbogeneratora to nie taka prosta sprawa. Problemy jakie są wyjaśni może trochę ten tekst:
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.