Awaria elektryki w Polsce

Jak ocenice "diagnoze": :)

Reply to
Stanislaw Sidor
Loading thread data ...

Jak sie wlasciwie wylacza awaryjnie elektrownie? Leci sobie moc 1GW pradu, wiec jeszcze wiecej mocy cieplnej, a tu lubudu i siec przestaje odbierac prad. I co wtedy? Turbina dalej generuje, kociol dalej sie gotuje i co? Powiedzmy ze mozna puscic pare w gwizdek, ale sama energia wirujacej turbiny jakos sie musi na cos zuzyc... Jak to sie robi?

MJ

Reply to
Michal Jankowski

Michal Jankowski napisał(a):

Turbina będąca na wybiegu bez obciążenia sama się "ot tak" nie zatrzyma, zresztą byłoby to dla niej(i generatora) niebezpieczne bo mogło by spowodować np. wygięcie wału. Po zdjęciu zasilania z uzwojenia wzbudzenia napięcie na zaciskach stojana będzie tylko wynikiem działania magnetyzmu szczątkowego. Zapewne po zdjęciu obciążenia jej obroty są cały czas kontrolowane. Zresztą chyba w ten sposób pracują bloki będące w "gorącej" rezerwie - cały czas gotowe do synchronizacji.

Reply to
badworm

Stanislaw Sidor <sts snipped-for-privacy@uranos.eu.org> napisał(a):

Od dawna przewidują awarie systemu energetycznego w Polsce:

formatting link
informacje czym jest tzw. blackout:
formatting link
<a href="
formatting link
" target="_blank">
formatting link
</a>

WM

Reply to
Wlodzimierz

Turbina i generator to sie same zatrzymaja, na tarciu i innych oporach. Byleby im tylko pare wylaczyc.

No i drobny szczegol - siec przestanie moc odbierac czy odlaczymy sie od sieci. Bo poki do sieci przylaczona to z synchronizmu wypasc nie moze.

J.

Reply to
J.F.

Dnia 2006-06-26 20:47 Michal Jankowski napisał(a):

Blok przechodzi na pracę na potrzeby własne (PPW). Jest odłączany od sieci (wyłącznikiem bloku) i generator zaczyna pracować na młyny, wentylatory itd. Część mocy idzie rzeczywiście w gwizdek, pozostaje tylko ta potrzebna do utrzymania bloku w ruchu (rzędu do 10%). Dzięki temu nie trzeba rozpalać na nowo kotła i można stosunkowo szybko zsynchronizować ponownie generator z siecią. Problemy, jakie powstają, to głównie to, że generator, który nagle straci 90% obciążenia, gwałtownie przyspiesza, co sprawia, że zaczyna się obracać szybciej od prędkości znamionowej. O ile dla niego jest to stosunkowo niegroźne, to jest zabójcze dla łopatek turbiny. W niektórych krajach stosuje się tzw. rezystory hamujące (breaking resistors), które są załączane przy wypadnięciu generatora z systemu i ich zadaniem jest "przejęcie" części mocy z turbiny i usunięcie jej w postaci ciepła. Można również załączyć dodatkowe silniki i inne urządzenia, które na pewien czas przejmą część mocy. w.

Reply to
Wojtek Szweicer
Reply to
Stanislaw Sidor

Jestes pewien? :)

Reply to
Stanislaw Sidor

badworm napisał(a):

A wiesz może, z jaką dokładnością stabilizowane jest 50 Hz w gniazdku?

Reply to
Filip Ozimek
Reply to
Stanislaw Sidor

Stanislaw Sidor napisał(a):

Ze wzorcem cezowym? Jaka jest dokładność krótko i długoczasowa?

Reply to
Filip Ozimek
Reply to
Stanislaw Sidor

J.F. napisał(a):

Jeśli miało by to nastąpić w ciągu powiedzmy dziesiątek minut to miałbyś po turbienie i chyba również po generatorze. Po to się stosuje systemy, które w razie awarii zasilają silniki napędzające generator i turbinę(zapewniają im tylko odpowiednią prędkość obrotową na biegu luzem) ze źródła prądu stałego(akumulatory) żeby nie dopuścić do zbyt szybkiego zatrzymania się i uchronienia przed uszkodzeniem.

Reply to
badworm

W zasadzie jestem - siec bedzie generator napedzac.

Musialby sie jakis prawdziwy kataklizm wydarzyc zeby przyhamowac wirnik. A wtedy pewnie bezpieczniki zadzialaja, albo kable sie popala :-)

J.

Reply to
J.F.

Stanislaw Sidor <sts snipped-for-privacy@uranos.eu.org> napisał(a):

Proces rozruchu turbozespołu wymaga energii z zewnątrz.

Zacytuję z pewnego referatu:

''Generalny zanik napięcia przemiennego w elektrociepłowniach spowodowany awarią w systemie energetycznym powoduje prawie jednoczesne wyłączenie z ruchu wszystkich pracujących turbozespołów i kotłów. Sytuacja taka w przypadku braku układu bezpiecznego odstawiania turbozespołów powoduje wyjątkowe zagrożenia dla turbozespołów odstawianych z ruchu, a szczególnie dla poprawnego procesu stygnięcia wałów obrotowych zespołów. Urządzenia pomocnicze niezbędne w procesie odstawiania bloków to m.in. : &#8226; obracarki wału turbozespołów, &#8226; pomocnicze pompy oleju smarnego turbozespołów do zasilania łożysk olejem smarnym gdy wały obrotowe zespołów stygn . Pomocnicze pompy pracują ciągle przez cały okres stygnięcia wału turbozespołu &#8211; w krańcowym przypadku do 5 dób.

W sytuacji wyst pienia generalnego zaniku napięcia przemiennego w elektrociepłowni i braku układu bezpiecznego odstawienia turbogeneratorów występować będą następujące zagrożenia: &#8226; możliwość skrzywienia wału turbozespołu, a w krańcowym przypadku zakleszczenie turbiny, &#8226; możliwość uszkodzenia łożysk turbozespołów, &#8226; możliwość uszkodzenia uszczelnienia wodorowego obiegu chłodzenia generatorów oraz wybuch mieszaniny gazowej i par oleju na turbozespołach.''

WM

Reply to
Wlodzimierz
Reply to
Stanislaw Sidor

Stanislaw Sidor <sts snipped-for-privacy@uranos.eu.org> napisał(a):

Do krótkotrwałego awaryjnego zasilania starczą, ale skoro piszą, że wał stygnie do 5 dób to czy wystarczą przy długotrwałym odstawieniu i ponownym uruchamianiu?

WM

Reply to
Wlodzimierz

Dnia 2006-06-27 08:26, Użytkownik Wlodzimierz napisał:

Tu się przydają elektrownie wodne. Kiedyś był robiony taki test - założono że wysiadł cały system energetyczny kraju i trzeba próbować odpalić go ponownie. Mały dieslowski generator na zaporze w Czorsztynie odpalił na akumulatorach, dał prąd na generatory podpięte do turbin wodnych. Turbiny wodne ruszyły, prąd został podany do elektrowni w Skawinie która na nim odpaliła. Z góry przepraszam kolegów - energetyków jeżeli coś pokręciłem w detalach, ale jestem budowlańcem wodnym i sprawa interesowała mnie tylko od strony faktu, że elektrownie wodne mogą być bardzo potrzebne przy uruchamianiu elektrowni cieplnych po awarii.

Reply to
Michał Grodecki

Stanislaw Sidor napisał(a):

Ok, jak coś będziesz wiedział, to daj znać. Gdzieś spotkałem się z opisem, iż częstotliwość jest co jakiś czas regulowana aby w okresie czasu była odpowiednia ilość cykli. Ale jeśli tak jest, to częstotliwość 'lokalnej' turbiny może różnić się od częstotliwości pozostałych.

Reply to
Filip Ozimek

Stanislaw Sidor <sts snipped-for-privacy@uranos.eu.org> napisał(a):

Regulacja częstotliwości turbogeneratora to nie taka prosta sprawa. Problemy jakie są wyjaśni może trochę ten tekst:

formatting link

Reply to
Wlodzimierz

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.