Dlaczego wlazy kanalizacyjne sa okragle?

Dnia Sun, 30 Nov 2008 21:33:30 +0100, Ulf napisał(a):

W krańcowych przypadkach kończy się to tak:

formatting link

Reply to
Borys Pogoreło
Loading thread data ...

Azaliż powiadam wam, że nie nie 1,41 ani nie siedem lecz odległością tą jest zero.

Reply to
Grzegorz Krukowski

No tak, ale w sumie jest to tylko połowa odpowiedzi - w drugiej części trzeba byłoby wyeliminować trójkąt Reuleaux :)

JanuszJ

Reply to
Janusz Jakubiak

Oni po prostu lubia tradycje. Czy nabijaja przy tym portfele .. w zasadzie komu ? Niemcom w sumie, bo ci moga miec wyzsze ceny na samochody uzywane ..

Ten system im sie zdewaluowal przez poprzednich 60 lat..

J.

Reply to
J.F.

Szwecja jest nieporównanie bardziej demokratyczna i oświecona(dzisiaj), a w 1967 myślę że też była.

Co trzeźwiej myślący ludzie narzekają, bo mają samochody drogie i marny rynek samochodów używanych (szczególnie po załamaniu się rodzimego przemysłu motoryzacyjnego). Portfele się napychają odpowiednikom polskich PZMotów i rządowym agencjom. No i producentom samochodów.

Nie w świadomości przeciętnego Brytola... Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

Szwecja miala ruch lewostronny, ale samochody z kierownica z lewej, jak nasze. <Mimo tego/wlasnie dlatego> przeszla na prawostronny.

MJ

Reply to
Michal Jankowski

dorabiasz własną pasująca ideologię. Jest wiele rodzajów włazów a ich kształt nie ma nic wspólnego z wpadaniem albo nie wpadaniem tylko z konkretnym zastosowaniem. A arkusz papieru daje się złożyć maksymalnie 7 razy. 8 razy nie złożysz. To niemożliwe, więc po co piszesz że da się 8 razy. Robili próbę. Arkusz cienkiego papieru o powierzchni kilku metrów kwadratowych tak składali. Przy 6 razie skakali po nim a 7 zgięcie było dobijane wózkiem widłowym. O pogodzie się nie wypowiadam bo się na tym nie znam. Nie wiem czy wiesz ale można się na czymś nie znać i to nie jest żaden wstyd. Nie znam się jeszcze na geologi a o wulkanach wiem tylko tyle ze są. Gaszenie pożarów na tankowcach też jest mi obce. Dziwi mnie ze tyle osób dało się wkręcić w zabawę dla przedszkolaków. Ale na psychologi tłumu też się nie znam więc tylko mnie to dziwi. Zrozumiał bym Twoje intencje jak byś napisał że w czasie rekrutacji zadają dziwne pytania. Ale ja widzę że na poważnie to zostało potraktowane. Właściwymi odpowiedziami na te pytania były by również takie

1 żeby łatwiej je było pomalować na czarno 2 kratkowany papier łatwiej się składa bo są linie wzdłuż których można złożyć 3 żebym po barometrze wiedziała który zegarek do sukienki wybrać. W takich testach chodzi o to żeby wybrać takiego co cokolwiek powie i nie zatnie się. I żeby wybrać nie za cwanego. Tam było jeszcze wiele innych pytań. To nie były pytania wymyślone przez tych co je zadają Tylko opracowane gdzieś tam na potrzeby rekrutacji na takie stanowisko. Pytający nie znali odpowiedzi. Oni mieli obserwować zachowania pytanych. Na inne stanowiska są opracowane inne pytania. Na cytowane przez Ciebie pytania nie ma poprawnych odpowiedzi więc nie możesz ich podać.
Reply to
Tomek

No tak, ale tu jest grupa inżynierska a nie nabór mięsa armatniego do przemiału. Tu nie musisz przed odpowiedzią pytać "a dla kogo to wywiad?" Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

Ale

na te

złożyć

Twoja opinie skwituje jednym zdaniem; trudno Cie zadowolnic. Nie kazdy musi byc geniuszem fizyki, sztuki inzynierskiej czy na wszystkim sie znac. Wiec moze odpowiesz poprawnie na nastepujace zadanie z dziedziny organizacji i zarzadzania tym razem. Wyobraz sobie, ze na przystanku autobusowym siedza trzy osoby. Stara, kaszlaca i slaba babcia, ktora wymaga jaknajszybszego odwiezienia do szpitala a autobus nie przyjezdza. Piekna dziewczyna, ktora chetnie zaliczylbys w poczet. I trzecia osoba - Twoj dawny kolega z wojska. Wszyscy oni siedza i niecierpliwie wygladaja autobusu, ktory, albo sie zepsul albo z innych powodow nie przyjezdza. I teraz Ty pedziesz swoim luksusowym samochodem sportowym i zauwazasz na przystanku te trzy osoby. Twoj samochod sportowy, jak to w sportowych samochodach zwyczaju bywa, ma tylko jedno miejsce obok kierowcy. Zatrzymujesz sie przy tym przystanku i... Jaka decyzje podejmujesz, co robisz wiedzac, ze staruszka sie niecierpliwi by dojechac do szpitala, piekna dziewczyna sie wyraznie nudzi a i Twoj kolega z wojska tez sie niecierpliwi bo spozni sie na umowiona randke. Czekam na profesjonalna odpowiedz. Pzdr.

Reply to
tornad

tornad pisze:

Moge ja, moge moge moge? ;) Zabieram babcie do szpitala - bedzie wdzieczna, kolega bedzie wdzieczny bo mogl nawiazac blizszy kontakt z nudzaca sie dziewczyna na przystanku ;)

Reply to
venioo

To, czy mozesz akurat dzis to zalezy od Twojej partnerki. Co prawda "femina semper parata" ale czasem bywa tzw. wpadka i aby jej uniknac stosuja jakies tam kalendarzyki... A odnosnie odpowiedzi to... nie za trafna; istnieje inna, zapewne dla wiekszosci zaskakujaca ale dla prawdziwego businessmena znacznie korzystniejsza. Probuj. Pzdr.

Reply to
tornad

tornad pisze:

Oddajesz auto kumplowi i prosisz go zeby zawiozl babcie do szpitala (dobry kumpel zrozumie i pomoze w potrzebie i nie ma strachu auta pozyczyc), a Ty idziesz w tym samym czasie z dziewczyna na randke - i jak, zdalem?

Reply to
venioo

No super, zdalbys. Mozesz byc dumny z siebie chociaz to jeszcze za malo aby zostac milionerem. Ale masz zdolnosci, nie poddales sie lecz w koncu znalazles poprawne rozwiazanie. Moje gratulacje.

Reply to
tornad

Ja tez. Ze cwierc wieku temu. Owczesna gazete (duzy format, cienki i bardzo miekki papier) dalo sie, acz z trudem, zlozyc 8 razy.

pozdrowienia

krzys

Reply to
myszek

O co sie mozna spierac? Ze sa na swiecie wlazy rozne, kwadratowe i podluzne? Ja nigdzie nie napisalem ani nawet nie pomyslalem o tym, aby ktos uwazal mnie za tego, ktory to pytanie wymyslil. Zgodnie z prawda podalem je jako wybrane z zestawu pytan czy problemow do rozwiazania stawianych tu w USa adeptom starajacym sie o przyjecie do roboty. Tak do roboty a nie do pracy, gdyz kryteria przyjmowania do pracy sa tu diametralnie rozne. Do tego trzeba miec punkty za pochodzenie. Zupelnie podobnie jak bylo i jest u nas. I juz ja sam zauwazylem. Oczywiscie, bajeczka z tym przystankiem jest znana, ja po raz pierwszy uslyszalem ja, no ze 20 lat temu juz bedzie. I tez odpowiedzialem blednie. A potem rozwazywszy inne alternatywy wpadlem dopiero na wlasciwa. No i chyba dlatego zadnym tam wielkim bussinesmenem nie zostalem. Nadal zap.. glownie fizycznie tyle, ze juz za przyzwoita stawke godzinowa. Ale wbrew naszej tradycji narodowej, czyli tej atawistycznej wrecz zazdrosci uwazam, ze nalezy starac sie przynajmniej, jaknajszybciej te nasze przywary wytykac i eliminowac w celu wyzszym, niejako. Zauwazylem fakt, ze jakis Meksyk czy inny Mameluk nie jest dla naszych tu Rodakow odpowiednim celem zawisci wszelakiej i utrudniania mu zycia, tylko czesto najblizsza rodzina. Siostra czy kuzynka nie oszczedzi sil ni srodkow oraz ponadprzecietnej nieraz inteligencji, aby starannie zadbac o to, bym czasem ja czy moja zona nie zarabil dolara wiecej niz ona... Tu Hameryce widac to w krystalicznie czystej wrecz postaci. Ale to temat z innej bajki. Ustosunkowujac sie do Twojego uzupelnienia z tym konkurentem, dochodze do wniosku, iz naturalna niejako odpowiedz mamy zakodowana gdzies gleboko w podswiadomosci; po prostu nie nalezy marnowac czasu. Natura sobie z tym radzi... przedwczesnym wytryskiem. No i nasuwa sie nastepne pytanie: a co, gdy na tym przystanku zjawi sie super laska, taka, ze kopara opada? Co w tym przypadku ma zrobic nasz bohater? Wyrwac sie z objec tej, z ktora czeka i rzucic na te nowa czy... Pzdr.

Reply to
tornad

Ja już znam parę historii poszukiwania kawałka ziemi nieskażonego polactwem :-) Zapomnij. Po prostu wspinaj się na drabinę społeczną tak wysoko, aż będzie ci to wisiało, czy jesteś Polakiem, czy Marsjaninem. Ale kariera córki w korporacji to tylko zamiana jednego problemu na drugi, w gruncie rzeczy ten sam... Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

tornad pisze:

Mozna zrobic tez tak: sportowe auta na 2 miejsca maja zazwyczaj sporo miejsca na nogi. Wsiada kumpel, jemu na kolana wsiada laska, lasce na kolana wsiada babcie. Kumpel po wojsku ma kondyche to nie bedzie dla niego problemem te pare kg na kolanach, dla laski bedziemy "hero" bo pomagamy staruszce w potrzebie. Wszystkich zawozimy blyskawicznie tam gdzie chca (zaczynajac od babcinki), w razie zatrzymania przez policje mamy "stan wyzszej koniecznosci - pedzimy do szpitala" i wszyscy zadowoleni ;)

BTW. kiedys mialem taki wlasnie samochod i zatrzymalem sie na petli autobusowej zeby porozmawiac przez telefon. Strasznie deszcz padal, ktos nagle mi puka w szybe. Otworzylem, a tam babcinka taka pokurczona - czy ja do kosciola podwioze, bo strasznie pada a w niedziele autobusy rzadko jezdza". Bylem w szoku ze wogole zdecydowala sie podejsc i poprosic o cos takiego w czasach przedstawianych w mediach jako "wiek postepujacej degeneracji mlodzierzy". Oczywiscie podwiozlem, ale wsiadajac prawie "utonela" w pol-kubelkowym fotelu, samochod nie nalezal do najcichszych wiec zajechalismy z mega-buczeniem pod kosciol, a pozniej sie babcia wygramolic nie mogla ;) Na koniec chciala mi zaplacic za podwiezienie, to powiedzialem, ze starczy jak sie za mnie pomodli :D :D :D

...to takie moje 3 grosze w temacie podwozenia 2 osobowym samochodem z przystanku ;)

Reply to
venioo

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.