Jak interpretować grafiki z georadaru...

W mediach pokazywana jest słynna grafika "złotego pociągu", na krytej widać rzekomo pociąg:

formatting link

Większość grafik z georadaru przedstawia obrazy w innej płaszczyźnie, czyli jakby przekroić glebę i spojrzeć z boku na warstwy cięcia. Tutaj mamy jakby obraz z góry (widać z góry kadłuby hipotetycznych czołgów i dział na platformach wagonowych). Czy faktycznie to nie jest jakaś ściema?

Wcześniej media pokazywały inną grafikę twierdząc, że to "pociąg":

formatting link

Ale jak ktoś słusznie zwrócił uwagę, że jeśli to pociąg to dlaczego stoi pionowo (bo tak należy odczytywać grafikę), absurd.

Ostatnio pokazywali w tv jakąś inną dosłowną grafikę przedstawianą w kontekście "złotego pociągu", przedstawiającą obrysy wyglądające jak eletrowóz w tunelu (widok z przodu). Czy ktoś wie o co chodzi z tą grafiką "elektrowozu"? Niestety nie mogę tej grafiki znaleźć w sieci...

No i ostatnie pytanie... czy na pewno sami odkrywcy na pewno umieją prawidłowo odczytywać te grafiki?...:) Dziś coś bąkali, że jakiś lodowiec im psikusa zrobił....

Reply to
Marek
Loading thread data ...

W dniu 19-08-16 o 21:53, Marek pisze:

Wydaje mi się, że to zdjęcie z georadaru, który był ustawiony od boku na nasypie. Oczywiście może on przedstawiać wiele rzeczy, bo niewiele tam widać. Może to być pociąg pancerny, ale równie dobrze wiele innych rzeczy.

Zacznijmy od tego, że pociąg pancerny z działami samobieżnymi byłby dość kuriozalnym przypadkiem. Ruch działa na boki w dziale samobieżnym jest ograniczony do kilkunastu stopni. W szerszym zakresie kierunek koryguje się obrotem całego pojazdu. Ale jak to realizować w wypadku pojazdu ustawionego na platformie kolejowej?

Oczywiście pod koniec wojny Niemcy mogli wymyślać z konieczności różne dziwne i nie do końca logiczne rozwiązania, by zwiększyć swoją zdolność obronną, ale mimo wszystko to byłaby jakaś utopia. Co innego ustawienie niesprawnego czołgu, który choćby ręcznie może obracać wieżą i strzelać, ale działo samobieżne nie przejdzie moim zdaniem.

Zresztą w sytuacji tak wątpliwego zdjęcia zupełnie niezrozumiałym jest dla mnie forsowanie tych dział samobieżnych.

Reply to
Robert Tomasik

Ale przecież to jest widok z góry a nie z boku....

Dlaczego po prostu to nie może być zwykły transport dział?

Reply to
Marek

W dniu 19-08-16 o 23:03, Marek pisze:

Z czego to wynika? W materiałach mowa o zdjęciu georadaru z powierzchni ziemi. Normalnie to oczywiście się poziomo po glebie włóczy, ale tu mamy skośny nasyp. Może po tym nasypie łazili.

Może. Oczywiście, że może, tylko przy takim założeniu mamy szereg dodatkowych wątpliwości.Po co Niemcy mieliby sobie zadać tyle trudu, by go ukryć? No i jeśli to jakiś pociąg z działami pancernymi, to gdzie jest "Złoty pociąg"?

Przy czym kopią,więc co tam jest - jeśli jest cokolwiek - będzie wiadomo za kilka dni. Jestem ogromnie ciekawy.

Reply to
Robert Tomasik

Wystarczy pójść do googla (tiny.pl/g96gw) żeby się przekonać że obrazy z georadarów tak nie wyglądają. Cała Polska podnieca się jakąś ściemą, którą w najlepszym razie można nazwać artist's impression.

Reply to
Konrad Anikiel

No wyraziłeś wprost to co sugerowałem między wierszami. W takim razie jaki byłby cel tego oszustwa? Pobawić się koparką w nasypie z iłu? Trochę bez sensu, prawda? Odkrywcy coś tam faktycznie mieli na radarze ale to.było słabe, wymyśli więc pretekst "złotym pociągiem" by rozgrzebać nasyp, a nuż coś się znajdzie? Też słabe.

Reply to
Marek

W dniu 2016-08-20 o 10:34, Marek pisze:

No i powiedzenie... jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze... też za bardzo nie pasuje, ponoć to oni wyłożyli te 100 kzł. No chyba, że ekipa to tacy pasjonaci jak oni, mają procent w znalezisku.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

Myślisz że autor tego "zdjęcia georadarowego" wyłożył swoją kasę na te koparki? Moim zdaniem ewidentny trolling, nie pierwszy raz. tiny.pl/g96tp Jakieś buraki dały się znowu nabrać.

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu 20-08-16 o 10:56, Konrad Anikiel pisze:

Tyle, że co innego nakręcić program, napisać artykuł, koledze naopowiadać, a co innego wsadzić wartość niezłego samochodu w kopanie dziurek.

Reply to
Robert Tomasik

Zgadza si?: co innego kogo? nabra?, co innego da? si? komu? nabra?.

Reply to
Konrad Anikiel

Taki troll jest jedynym beneficjentem i ma w celu ściągnięcie kasy z naiwnego inwestora. Kto tutaj byłoby beneficjentem, firma do której należy sprzęt kopiący?? Błagam, jak już wskazujesz kto kogo robi w konia to wskaż też precyzyjnie na czym polega ów biznes.

Reply to
Marek

pieniądze...

Czyli "zdjęcia" z georadaru spreparowała firma do której należy sprzęt kopiący? Bo jak na razie to jedyny beneficjent całej imprezy. No chyba, że ta akcja to tylko zaslona dymna, by odciągnąć uwagę wszystkich od innego miejsca, w którym teraz się po cichu kopie. I nie będzie hipotetyczne 10% znaleźnego ale pewne 100%.

Reply to
Marek

Może nie ma zysku, tylko satysfakcja.

Reply to
Konrad Anikiel

Jest Sat, 20 Aug 2016 13:06:06 +0200, Marek pisze:

Naprawdę, szukacie racjonalnego wyjaśnienie tam, gdzie go nie ma. Trzeba trochę poznać tamtejsze środowiska „eksploratorów”, pełne mitomanów, żeby z dużym prawdopodobieństwem odgadnąć scenariusz tej całej historii.

Pytacie gdzie przekręt? Kto na tym zyska? Zapewne nie ma żadnego przekrętu. Ci ludzie święcie wierzyli, że generowane komputerowo wizualizacje z urządzenia georadaropodobnego rzeczywiście pokazują te podziemne skarby (za pomocą tego samego narzędzia, „odkryto” też nieistniejące hale w kompleksie Riese). Nic, nawet profesjonalne badania przeprowadzone przez ludzi z AGH, nie były w stanie przekonać tej ekipy, że nic tam nie ma i być nie może. W efekcie bezsensownie, z zaangażowaniem sporych środków zryto ten teren, z oczywistym skutkiem.

Nie śledzę tematu, ale nie zdziwię się, jeśli „odkrywcy” oświadczą za moment, że pociąg jest ale w innym miejscu albo głębiej. Słowem temat raczej na pl.sci.psychologia.

k.

Reply to
Krzysztof Gajdemski

Turystyka w Wałbrzychu bije wszelkie rekordy. Miejscowe firmy dzięki temu więcej zarabiają na turystach. Gazety mają co pisać, ludzie mają o czym czytać. Na legendach też można zarobić.

Reply to
WM

Jestem bardzo ciekaw co powiedzą w środę :).

Reply to
Marek

Jest Sat, 20 Aug 2016 19:12:20 +0200, Marek pisze:

Obstawiam dwie możliwości:

  1. jest, ale szczwanie schowany, trzeba rozwalić nasyp „bąbą”,
  2. georadar zawiódł, nie nasza wina.

Trzeciej opcji, tj. przyznania się do własnej, skrajnej głupoty nie biorę pod uwagę.

k.

Reply to
Krzysztof Gajdemski

W dniu 20-08-16 o 22:07, Krzysztof Gajdemski pisze:

Może jednak coś znajdą. :-) Była podobno filiżanka i jakieś cegły.

Reply to
Robert Tomasik

W dniu 2016-08-20 o 22:11, Robert Tomasik pisze:

No to dodam jeszcze drut zbrojeniowy i podkłady kolejowe, które poszły do badania.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

Jest Sat, 20 Aug 2016 22:32:50 +0200, Robert Wańkowski pisze:

Podkłady kolejowe na kolejowym terenie? To się nazywa odkrycie! :)

Najbardziej zdumiewające w tym wszystkim jest to, że mimo faktu, iż cały temat tego pociągu, jest ewidentną bzdurą od samego początku, mimo całkowitej kompromitacji poszukiwaczy (i tych obecnych, i tych którzy kopali tam w latach 90.), żyje on nadal i nic nie wskazuje na to, żeby wydał swe ostatnie tchnienie. Niezły materiał do badań, ale socjologicznych bądź psychologicznych.

Ale to jednak grupa techniczna. Jak myślicie, jakie jest prawdopodobieństwo, że znajduje się tam tak duży obiekt, a przeprowadzone na tym terenie szczegółowe badania magnetometrem dały dokładnie zerowe rezultaty? O badaniach innymi metodami, w tym inwazyjnymi, nie wspomnę, bo już wyniki tego pierwszego zamykają temat raz na zawsze.

k.

Reply to
Krzysztof Gajdemski

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.