Klejenie aluminium

Loading thread data ...

Badz pewien ze oni sa pewni iz produkuja i sprzedaja najlepsze kleje na swiecie :-)

Lotusa Elise kleja bodajze epoksydami, moze tam poszukac gdzie je kupuja. A moze maja zestawy naprawcze powypadkowe :-)

Wydaje mi sie ze epidiany wiazane na cieplo jakby lepiej trzymaja niz te na zimno. Ale to tez by trzeba sprawdzic - i nie mozna przesadzic, bo on sie sam podgrzewa.

I tu klopot - jak wymieszac zeby za duzo powietrza nie wprowadzic.

Z rzeczy powaznych to narty rozwarstwione kleilem - alu do pianki PU. Na przygotowanie porzadne zabraklo checi i mozliwosci - a jednak distal roczek wytrzymal, co mnie swoja droga ciekawi - za dlugo jak na kiepskie klejenie, za krotko jak na porzadne ..

A to nie sa wrecz sekundy ? Tyle te ten tlenek sie ponoc dobrze trzyma.

Hm, ja tam nie wiem, ale epoksydy sie robi z epiCHLOROhydryny, tri byl przed laty zalecany do odtluszczania, a plyny do mycia naczyn bywaja zageszczone sola kuchenna.

Pamietac o wentylacji, masce i rekawicach - epoksydy sa szkodliwe i przez wdychanie i przez skore .

J.

Reply to
J.F.
Reply to
Mirek Sarosiek

Witam!

wt snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał(a):

Też myślałem, że klejenie aluminium to pic na wodę, mordęga i niepewność. Od kiedy kupiłem pewiem klej (nazwy nie pamiętam, sprawdzę we firmie i dam znać) nic prostszego i to w warunkach amatorskich: odtłuścić acetonem, zmatowić powierzchnię papierem ścierny, nanieść "lakier" (utwardzacz) na obie powierzchnie, nanieść klej, ścisnąć (im cieńsza warstwa tym lepiej) i czekać. Po 5 minutach trzyma, po 2 godz. (przy 20 st. C) trzyma jak diabli, niemal jak spaw. Cudo to kosztowało tylko ok. 100 euro za kg. pzdr. Paweł Bochenek

Reply to
Paweł Bochenek

No - przemyslowo klei sie samoloty, smiglowce, samochody ..

Acetonu juz nie kupisz :-(

Nazwa! producent ! ?

J.

Reply to
J.F.

Witam!

J.F. <jfox snipped-for-privacy@poczta.> >Też myślałem, że klejenie aluminium to pic na wodę, mordęga i niepewność. >

Zależy kto :), zresztą mam full zapasów sprzed tego rozporządzenia. Od biedy można odtłuścić czymkolwiek np. denaturatem czy ciepłą wodą z ludwikiem.

Z głowy nie pamiętam, odpiszę nazwę we firmie i Wam podam. Tem klej jest w dwuch wersjach jeden z nr 300 a drugi 330, 330 nadaje się do malowania proszkowego. Kleją zresztą nie tylko aluminium. pzdr., PB

Reply to
Paweł Bochenek

Witam!

Anton snipped-for-privacy@w.podpisie napisał(a):

Jak obiecałem - odpisuję. Kleje nazywają się: Agomet 300 i Agomet 330, producent Huntsman. Ogólnie są na bazie metakrylu, ni emam szczegółów ani linku do producenta ale pewnie można sobie to wygooglować. ten drugi wytrzymuje "krótkotrwale" 200 st.C. i ma wytrzymałość 40 MPa. pzdr., PB

Reply to
Paweł Bochenek

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.