Widocznie coś się zacięło w sprzedaży i właściciel stwierdził, że nie mu się nie opłaca albo miał za dużo sporów wewnątrz albo potrzebował pieniędzy. Panstwowe najmniej rokuje - nawet nie sprawdzałem kto był właścicielem wcześniej.
Nic się nie zacięło, tylko Solidarność się dorwała do rządzenia i sprzedawano wszystko, co miało jakąś wartość. Stocznie, fabryki Wedla, fabryki kabli, samochodów... można tak wyliczać bez końca.
Mało wiesz. FŁT była jak najbardziej państwowa i przynosiła dochód produkując łożyska na światowym poziomie.
Innym przykładem jest fabryka maszyn ciężkich na Białorusi, która jest państwowa i jest trzecim producentem w tej branży na świecie.
Takich przykładów jest mnóstwo, więc nie ulegaj propagandzie.
Kińczyki prą mocno. cyt. Działająca od 65 lat fabryka przeszła w ręce Chińczyków, firmy ZXY Luxembourg Investment kontrolowanej przez Tri-Ring Group Corporation.
No ale później kupiłem japońskie marki Nachi w sklepie stacjonarnym, w którym sprzedawca przysięgał na prochy Lenina, że jest to high end pierwsza klasa drugi sort. I tak samo mają luz jak te z FŁT...
Jak dobrze pamiętam, to te państwowe słabo sobie radziły na rynku i dlatego były sprzedawane, bo nie było komu zarządzać. Sam pracowałem na początku lat dziewięćdziesiątych w takim słabo rokującym zakładzie i pamiętam jak inne zostały wyparte przez zachodnie firmy. To mieli do wyboru upadać albo sprzedawać albo dobrze działać na rynku.
Skoro wiesz to napisz dlaczego ją sprzedali: nie mieli ludzi do zarządzania, potrzebowali kasy czy co?
Nie ulegam - pamiętam co i jak działało i jak to można było ratować a czego nie można było ratować.
Pod płaszczykiem prywatyzacji, inwestora strategicznego i innych pierdół brali grubą kasę do prywatnych kieszeni. Dlatego właśnie powiesili Leppera bo obiecał to ujawnić z trybuny sejmowej. Mam Ci to rozwinąć czy sam skonstatujesz?
No to wytłumacz mi, co było do ratowania na przykład w zakładach spirytusowych? Cukrowniach? Wyborowa sprzedawała się na całym świecie. Sam byłem zdziwiony, gdy na początku lat dziewięćdziesiątych w restauracji hotelu "IVORY" w Abidżanie podano mi bez problemu właśnie "Wyborową". Była też "Żubrówka" do wyboru. Zapewniam Ciebie, że również tysiące innych zakładów nie wymagało "ratowania". Oczywiście doprowadzano celowo do bankructwa zakłady po to, żeby je taniej sprzedać.
A ten Twój "początek lat dziewięćdziesiątych" był okresem wyprzedaży wszystkiego, media zostały przejęte przez obcych, propaganda euforycznie zachwalała prywatyzację jako źródło dobrobytu, miał być inwestor strategiczny, nowe technologie, i kupa innych pierdół. Tylko często po roku taki inwestor zamykał zakład, ludzi wyrzucał na bruk, zarobił na wyprzedaży maszyn i surowców i wynosił się. Co więcej, internet dopiero się rozwijał i ludzie zanim się połapali o co chodzi, mieli już pozamiatane.
Ogólnie przy tej wymianie to wymieniałem 4 łożyska,.jedno nowe chyba bylo SKF i też się gibało. Wymiana była zainicjowana zatarciem jednego na osi silnika (kosa elektryczna) po 5 latach użytkowania pewnej marki czeskochińskiej. łożysko zatarte obróciło się w (oczywiście) plastikowym łożu, więc łoże też do wymiany (plusem tej marki jest u nich dostępność schematów i wszystkich części bez jakiś ceregieli). Cena łożysk jest śmieszna więc z rozpędu wymieniłem te w silniku i w przekładni. Te stare (oprócz tego zatartego) się gibały więc myślałem, że już są na wykończeniu. ale jak się okazało, że nowe też się gibają to w końcu nie wiem czy było to koniecznie.
Ja nie pytałem o rys propagandowy, tylko o konkretny przypadek fabryki łożysk z Kraśnika.
Ale wymagały zarządzania albo kapitału albo czegoś jeszcze innego. A tego nie było.
Czyli normalne rynkowe przejęcie. Silniejszy kupuje markę i rynek i potem likwiduje, żeby sprzedawać swoje. Jak ktoś był za słaby, żeby to przeskoczyć, to znikał z rynku.
No jak miałoby sie trzymać? No musi być jakaś obudowa, może inaczej rozumiemy "łoże"? Po prostu drugi koniec obudowy silnika, na dwóch takich końcach opiera się wirnik w silniku, odkręca się obie strony od stojana i wypada wirnik z łożyskami.
To kosa nie kosiarka. Wywazenie.. hehe, dobre.
formatting link
Tam się wszytko trzęsie i telepie. Luz na wale jest z 1/5 obrotu :)
No każde łożysko ma opis, więc takie zamówiłem. FŁT i SKF z Allegro a te japońskie to specjalizowany sklep stacjonarny.
Po raz kolejny zwracam uwagę, że nie pytałem o propagandę, tylko o konkret w postaci fabryki w Kraśniku. Takie populistyczne krzyczenie jest dobre, dopóki się nie wchodzi w szczegóły konkretnych spraw. Więc jeśli wiesz, to napisz jak było w Kraśniku, kto tam ukradł, kto wziął łapówkę itp
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.