Witam.
Piszę prace magisterską i mam problem z właściwym oznaczeniem przełożenia
przekładni. Mam 2 przekładnie:
a). ślimakowa (25 obrotów ślimaka -> 1 obrót ślimacznicy)
b). pasowa ( 1 obrót koła napędzającego -> 1,5 obrotu koła napędzanego)
Jak opisać poprawnie przełożenia ? Spotkałem się w literaturze/internecie z
kilkoma sposobami:
1 SPOSÓB
a). 25:1
b). 1:1,5
2 SPOSÓB
a). 1:0,04
b). 1:1,5
3 SPOSÓB
a). 1:25
b). 1,5:1
Prosze o pomoc.
Przełożenie i = (omega\1) : (omega\2) ; czyli przełożenie to stosunek
prędkości kątowej wału czynnego ( napędzającego), do prędkości kątowej wału
biernego( napędzanego).
Jeżeli kierunki obrotów wałów, czynnego i biernego są jednakowe, to stosunek
ten, czyli wartość liczbową stosunku (omega\1) / (omega\2) przyjmuje się za
dodatnią, jeżeli nie są, to za ujemną.
Zatem przekładnia zewnętrzna złożona z dwu kół ma przełożenie ujemne o module
równym stosunkowi tych omeg.
Niektórzy rozróżniają przełożenie kinematyczne jako stosunek, i=
(omega\1)/(omega\2) ;
i geometryczne jako stosunek i= ( D\2) / (D\1).
Zatem i= (omega\1) : (omega\2) = (n\1) : (n\2) = (D\2) : (D\1) = (z\2) :
(z\1) ;
Jak wygląda zależność momentów kręcących wałami, czyli (M\1) : (M\2), wylicz
samodzielnie.
Przyjęło się dla oczywistego kierunku obrotów, czynne – bierne , kiedy nie
zajdzie pomyłka w określeniu kierunku obrotów biernych względem czynnych,
pomijać znak plus/minus.
Ale tylko w tym przypadku i tylko dla celów praktycznych. W rachunkach należy
znak uwzględniać.
Przekładnia o i>0 nazywa się redukującą, lub zwalniającą; dla i<0 jest
przyśpieszającą, multiplikacyjną.
Tyle chyba wystarczy na ten temat.
Ale jestem zdziwiony pytaniem. Takie wiadomości podaje się w II-giej, III-ciej
klasie technikum.
Bez nich nie ma nauki z PKM-u, nie mówiąc o mechanice.
Marna ta magisterka, oj marna.
Pozdr. W.
Dnia 25 Jul 2005 20:16:59 +0200, Jak w adresie napisał(a):
No własnie zgodnie z tym przełożenie przekładni ślimakowej powinno wynosić
i = omega ślimaka : omega koła ślimakowego czyli u mnie (25:1)
Tymczasem M.Dietrich "Podstawy Konstrukcji Maszyn Tom 3:
"Przełozenie przekładni ślimakowej określa się według tej samej zasady co w
innych przekładniach zębatych jako stosunek predkości kątowych koła
ślimakowego (omega2) i ślimaka (omega1)" więc
i= omega2/omega1 = (1:25)
[...]
A nie przypadkiem odpiowiednio i>1 oraz i<1 ?
Bo w takim przypadku prędkość kątowa lub obrotowa lub średnica koła
czynnego/biernego musiała by być równa 0...
O przekładniach bedzia marna bo jest o cieczach magnetoreologicznych.
Miałem tylko kłopot z jednoznacznym okręsliniem przełożenia, samymi
przekładniami się nie zajmuję.
Przełożenie przekładni jest w różnych podręcznika różnie definiowane.
Zaczynając wyliczankę od :
Moszyński W. Wykład elementów maszyn cz .III Napędy,
Oderfeld J. Wstęp do mechanicznej teorii masyn,
Orlik Z. , Surowiak W. , Części maszyn,
PKM pod redakcją M. Dietricha,
Wrotny L.T, Obrabiarki skrawające do metali,
Gwiazdowski W. Kinematyka obrabiarek,
przełożenie określane jest jako stosunek prędkości kątowej ( obrotowej) wałów
biernego do czynnego, czyli i= (omega\2):(omega\1) .
Zaś w :
- Encyklopedia techniki, Budowa maszyn ,
- Podstawy konstrukcji maszyn, Materiały do nauczania, kl IV technikum...
(Materiały zebrał mgr inż. Andrzej Rutkowski),
- L.Muller, Przekładnie obiegowe,
- Poradnik Inzyniera Mechanika, tom 3, Rozdz.V. Cz.maszyn,. Napędy, oprac.
prof. dr habil. Ludwik Muller,
(takie pozycje mam pod ręką),
przełożenie określane jest ''odwrotnym'' stosunkiem, czyli i= (omega\1) :
(omega\2) ;
Pozostaje zatem, nie wdając się tu w dywagacje co jest co, zastosować się
do : albo określenia w
PN-mie, lub wg definicji promotora.
Mnie uczono, że przełożenie to stosunek momentów kręcących wałami biernego,
dla nas użytecznego, do czynnego. Stąd i= (M\2) : (M\1).
A wzór na moment skręcający, ten na wale biernym, którym możemy wykonać pracę
jest
prosty : M\2 = M\1 * i ;
Ma to uzasadnienie. Przekładnię stosuje się do zwiększenia / zmniejszenia
momentu skręcającego (kręcącego) , jako tego, który wykonuje pracę .
Samo kręcenie wałem biernym, bez wykonywania pracy, choć może interesujące, nie
jest celem przekładni.
No i bądź tu mądrym ( inżynierem).
Pozdr. W.
Dnia 26 Jul 2005 08:09:43 +0200, Jak w adresie. napisał(a):
[...]
No właśnie. Rzucając okiem namoje notatki z PKM'u i różne
ksiązki/poradniki/internet tez zauwazyłem, że ilu autorów tyle wersji
zapisu.
IMHO - wyjatkowo bzdurne podejscie. A jak pan profesor wytlumaczyl
np wirowki? Albo zegarek ?
A jak podawal przelozenie przekladni slimakowej ?
Bo tarcie tam spore, obrotow moze byc np 1:25,
momentow w jedna strone 2:25, a w druga juz 25:0 :-)
No wlasnie - badz madrym inzynierem - podaj jak wygodniej,
a niech drugi madry inzynier zastanawia sie przy analizie :-)
J.
J.F. <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał(a):
pracę
A w tych maszyneriach nie jest wykonywana praca ?
Kolega pomylił moment siły, wielkość statyczną z pracą momentu siły na
drodze kątowej i stąd pisze jak pisze.
No wlasnie - badz madrym inzynierem.
snesei4-ty
Na takie twierdzenie to "nie ręce a pończochy opadają" !
Praca albo jest wykonywana albo nie. Nie ma tu mejsca na " w zasadzie".
Czy może Kolega "w zasadzie" nie nakrecać zegarka ze sprężyną i spodziewać się,
ze "w zasadzie" będzie on szedł dowolnie długo ?
Myślę, ze "w zasadzie" można już skończyć ten post.
Wiesiek.
To jaka prace "wykonuje" zegarek ?
W zasadzie to mala bateryjka 2 lata kreci zegarkiem :-)
Daj magnetyczne lozyska, umiesc w prozni, to sie okaze ze kreci sie
bardzo dlugo.
J.
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.