Witam Panów inżynierów. Mam sobie kocioł C.O. na koks. Dorobiłem sobie do niego (na razie prowizorycznie, do badań) sterownik uchylający klapkę dozującą powietrze, sterowanie i pełen monitoring z komputera. Problemem jest jednak popiół, który osiada na ruszcie. Pomińmy może uwagi o konstrukcji pieca, opłacalności ogrzewania koksem, wymianie na gazowy, itd. Skupmy się na problemie.
Mam dwa pomysły:
- Pobudzić piec ultradźwiękami. Skoro są myjki ultradźwiękowem to może i pobudzą popiół? Niestety to temat dla mnie nieznany, więc pytam się Was: ma szanse?
- W czopuchu dorobić trójnik
kocioł --------------- komin \ \ \ \ membrana
Na końcu którego będzie membrana. Może uda się dobrać taką częstotliwość i amplitudę, że wsad pieca wpadnie w jakiś rezonans i popiół opadnie?
To już jednak tylko rozwiązanie teoretyczne, nie chce mi się skuwać komina ;-)
I na koniec krótki opis mojego kotła i całego ustrojstwa.