Witam, Koledzy modelarze. Mam taki problem. Złożyłem sobie depronowego elektryka z silniczkiem MIG 280 racing, regulatorem JES 050, odbiornik MPX pico 4/5 i pakiecik 8 cell twicell 750 mAh. Postawiłem go na dywanie aby sprawdzić jak wsyzstko chodzi i tu problem. Jak silnik jest wyłączony to wszystko normalnie, serwka chodzą tak jak powinny. Wystarczy jednak że dodam troche gazu i już serwa zaczynają latać, a silnik pulsuje. Oczywiście wszystko na złożonej antenie. Model stoi tuż przy mnie ( z 60 cm odemnie ). Problem znika gdy dotkne anteny odbiornika, lub wysune troche antene nadajnika. Czyżby to klasyczny problem zakłóceń od silnika ?? silnik jest fabrycznie wyposażony w dwa kondensatorki przeciwzakłóceniowe. Wiecie może jak rozwiązać ten problem w miare szybko ?? - jutro chciałbym polatać :)
Z góry dziękuje za pomoc
Pozdrawiam Tomek