[OT] elektryczny napęd przyszłości

czyli magnetyczny silnik Minato o sprawności przeszło 300 %

formatting link
działaniu przypomina mi toto silnik Adamsa
formatting link
którego zbudowanie mam coraz to większą ochotę.

przepraszam za Off Topic, ale myślę, że warto się z tym zapoznać, kto wie, może za parę lat bezszczotkowce pójdą do lamusa ?

pozdr.

Remigiusz Żukowski

Reply to
Roland
Loading thread data ...

No wreszcie zajął się ktoś znowu perpetum mobile. ;-) A czy napewno ziemia jest kulą?

PZDR Piotr

Reply to
Piotrp_de

Roland pisze:

takich silniczków sprawi, to Ziemia się w supernovą albo pulsar zamieni!

Mumin przerażony perspektywą

Reply to
Michał Mierzwa

Użytkownik Roland napisał:

Powyższy tekst dał mi sporo radości:) Ale jest tam pare zdań, z którymi sięcałkowicie zgadzam, szczególnie:

"Myślę że podłożem tego całego niezrozumienia i wzajemniej niechęci pomiędzy badaczami niekonwencjonalnych urządzeń a w cudzysłowiu mówiąc "prawdziwymi naukowcami" leży raczej w niezrozumieniu pewnych zjawisk przez tych pierwszych, a co za tym idzie zniechęcaniu tych drugich."

Myślę, że w następnej edycji konstrukcji silnika autorowi uda się sprowadzic ducha np Kopernika, bo jak skądinąd wiadomo, gdy duchy przychodzą, robi się zimno, które to zjawisko może się okazać odwracalne;)

A gdyby ktoś taki silnik chciał zrobić, to taniej będzie nabyć chiński ścienny zegar z elektrycznie napędzanym wahadłem - działa na tej samej zasadzie (minimalnego tarcia) dzięki czemu mała bateria starcza na długo. Spoglądam na swój ręczny wskazówkowy zegarek Casio, na którym napis głosi, że wewnętrzna bateria starcza na 10 lat pracy (w tym funkcja codziennego budzika i raz dziennie włączane podświetlenie tarczy LED) i widzę, że pora na dziś kończyć z magią. Pa! :)

Reply to
A.Grodecki

Użytkownik Michał Mierzwa napisał:

Nie ma obawy. 300% RELATYWNIE do silnika który ma np 25% sprawności :) Kiedy kupowałem kocioł c.o. do domu, też było na nim napisane "sprawność

107%". Jedyne co mnie martwi, to łatwość z jaką te bzdury są powtarzane z ust do ust. No cóż, noszenie teczki nie było popularne w ostatnich dziesięcioleciach :) Autor artukułu powinen na to właśnie poświęcić więcej czasu, nawet kosztem szalenie interesujących doświadczeń przeprowadzonych termometrem samochodowym ;)
Reply to
A.Grodecki

Wręcz niewiarygodne???!!! Jestem po części elektronikiem i nie chce mi się w to wierzyć. Prawda jest taka jak w przypadku bąka, który (z badań wynika) przy swojej wadze i powierzchni skrzydeł nie powinien latać. Cała rzecz w tym że bąk o tym nie wie i lata.

Jest wiele przypadków ludzi absolutnie nie związanych z techniką, którzy konstruują rzeczy niewyobrażalne, a właśnie dlatego że nie ograniczają ich prawa wciskane za młodu ludziom nauki. Przykładem jest gość w USA (nie pamiętam jak się nazywa) który pracuje dla NASA i konstruuje nowe technologie i techniki dla maszyn latających i je buduje. Sukces osiąga własnie dlatego że nie wie nic o lataniu i buduje takie rzeczy których nigdy nie zbuduje kontruktor lotniczy bo z góry założy że nie będą działać. On ma to gdzieś i buduje sprawdzając na własnej skórze i ma zgoła odmienne wnioski i efekty pracy. Ponadto prawdopodobnie odkrywa nowe prawa, których nie odkryją fachowcy dzięki dotarciu do rzeczy nigdy nie zbudowanych i nie przetestowanych.

Dlatego Panowie i Panie budujcie własne konstrukcje lotnicze ( i nie tylko) i eksperymentujcie z wszystkim, może i Wam się uda coś odkryć. Słyszałem niedawno teorię że żyjemy w czasach w których niewiele zostało do odkrycia, ale jak widać to nieprawda.

Pozdrawiam

Rafał

Reply to
Elkacper

Użytkownik Elkacper napisał:

...a Rosjanie mają taką broń opracowaną w ziamiankach, że reszta świata dojdzie do tego za sto lat albo i nie... Niezwykle często obserwowane zjawisko zasklepienia się w rutynie nie jest jednoznaczne z faktem, że wokół nas roi się od rzeczy które ignorujemy, bo tak nas nauczono. Stwierdzenie, że ktoś coś wymyśla tylko dlatego, że jest niedouczony, jest komicznym uproszczeniem, chętnie stosowanym przez ludzi którzy właśnie są niedouczeni, żeby pomniejszyć możliwości douczonych (to nie jest osobista wycieczka). Prawdą jest, że znane są przykłady prostych zjawisk, przez lata nie zauważanych "bo przecież nie ma tu nic do zauważenia", ale nie popadajmy w przesadę, nie jest to żadna reguła ani nawet częste. To się zdarza, jak wszystko na świecie, co ma niezerowe prawdopodobieństwo.

Co do modelarstwa i robienia "machin latających", to na tej grupie jest albo przewinęło się 99% ludzi zupełnie nie związanych z inżynierskim podejściem do teorii lotu, i nie zauważyłem żeby ktoś coś genialnego zmajstrował. Wręcz przeciwnie, jest albo niemożność pokonania najprostszych zjawisk które umożliwiają lot, albo ślepe odtwarzanie znanych konstrukcji, profili itp. Za to Ci którzy z lotnictwem sa za pan brat, nie mają niajmniejszego problemu ze sprawieniem aby model latał...

Co do internetowego artykułu na temat silnika Adamsa, mam autorowi do zarzucenia nieznajomość niektórych zjawisk fizycznych, które pojawiają się w programie nauczania już na poziomie szkoły średniej. Oraz nieumiejętność przeprowadzenia rzetelnego doświadczenia z uwzględnieniem innych czynników, które mają wpływ na badany obiekt. Są tam zjawiska, których na "chłopski rozum" nie da się pojąć, trzeba wiedzieć że takowe istnieją, albo o nich pamiętać jeśi się już wie. Doświadczenie które nie potrafi przewidzieć tych czynników i marginesu błędu, jest nic nie warte.

Oczywiści enie oznacza to, że poznaliśmy wszystkie prawa przyrody, ale raczej gdzie indziej mamy poważne luki.

Reply to
A.Grodecki

generator prądu.

elektromagnesów

mamy 9,144 V i 192 mA A ja wiem jak on to robi :D zamienił mierniki :D Pozdrawiam Addriano

Reply to
Addriano

Elkacper pisze:

Jest takie ładne angielskie słówko: bullshit. Pierwszy model lotu trzmiela (nie bąka, tego się puszcza i leci bez skrzydeł :>) był po prostu błędny, poprawili i wszystko się zgadza. Jakieś 100lat temu zresztą.

Mumin, którego ta legenda już trochę męczy

Reply to
Michał Mierzwa

albo skale na nich :D

Reply to
Addriano

A.Grodecki pisze:

Ufff :) znaczy tak jak w reklamie "o 73% próchnicy mniej" (na pytanie "mniej _od czego_?" odpowiedzi nikt nie zna ;))

Kiedy to jest akurat łatwo wytłumaczalne i w gruncie rzeczy optymistyczne. Łatwo wytłumaczalne: bo każdy nie(do)uk się w ten sposób dowartościowuje. Optymistyczne: bo wysokie stężenie nie(do)uków w społeczeństwie świadczy o bogactwie (takim prozaicznym, materialnym) tego społeczeństwa. To biedni muszą się starać. Bogaci siedzą i jedzą (tłuste kiełbasy). Ale to jakby temat zupełnie nie na tę grupę...

Mumin Ps. FUT warning

Reply to
Michał Mierzwa

Zostałem trochę obrzucony więc prostuję że mój poprzedni post nie zawiera opisu reguł rządzących światem nauki. Chodzi mi o to że jeśli jest coś co już wiemy to za pomocą tego opisujemy zjawiska. Rzecz w tym że mogą inne czynniki , o których nie mamy pojęcia (czyli coś co jeszcze możemy odkryć) i wtedy może się okazać że nagle zjawisko nabiera innych kształtów.

Rafał

Reply to
Elkacper

To może poruszę tutaj jeszcze szybowiec polskiego inżyniera (Google: Kasper Wing). Amatorsko interesuję się lotnictwem i zauważam, że reakcje na Kasper Wing są podobne jak tutaj na wspomniany silnik.

pozdr.

Remigiusz Żukowski

Reply to
Roland

Czesc Chcialbym tylko zauwazyc, ze zrodlowy przedruk jest z marcowego magazynu, ktory prawdopodobnie ukazal sie 1 kwietnia. I tyle o perpetuum mobile... Pzdr Krzysiek

Reply to
koleszcz

Użytkownik Elkacper napisał:

Owszem, ale nie dotyczy to każdej sytuacji. Akurat zjawiska elektromagnetyczne tej klasy, jakie zachodzą we wspomnianym silniku, są z tak potwornie wysoką precyzją znane i policzalne, że nie ma tu miejsca na "brakujące ogniwo". Nawet modelowanie zjawisk w półprzewodnikach dawno osiągnęło stadium wystarczające do w 100% automatycznego projektowania mikrofalowych układów scalonych, a co dopiero układ magnesu, gwoździa i cewki w powietrzu...

Reply to
A.Grodecki

Użytkownik Roland napisał:

Czy ten szybowiec nie ma skrzydeł, albo sam startuje z ziemi? :) Bo jeśli nie, to klasa wynalazku jest inna.

Reply to
A.Grodecki

Czy jeszcze raz możesz potwierdzić to zdanie ? Nie żebym wątpił w to, co wyżej powiedziałeś, ale czy posiadasz wystarczającą wiedze, doświadczenie i pogląd na współczesną fizykę w dziedzinie zjawisk zachodzących w tym silniku aby w 100% być pewnym nieistnienia tego "brakującego ogniwa" ? Nie wymagam żądnych dyplomów ani podawania Twoich stopni naukowych itd, wystarczy mi po prostu "Tak" lub "Nie". Zajmuje się informatyką, w dziedzinie tej istnieje od lat otwarty problem, czy P=NP czy też nie. Jakiekolwiek z tych dwóch możliwych rozwiązań tego problemu wydaje się tak niemożliwe i nierealne i pociągnie za sobą tak znaczące konsekwencie, że może lepiej by było, gdyby nie zadać tego pytania i żyć w nieświadomości istnienia czegoś tak "nierealnego".

pozdr.

Remigiusz Żukowski

Reply to
Roland

Użytkownik Roland napisał:

W świetle wiedzy, którą miałem okazję sobie przyswajać w przeszłości, nie widzę kłopotów z wytłumaczeniem i opisaniem zjawisk elektromagnetycznych w silniku, o konstrukcji przedstawionej wcześniej. Oczywiście, nie twierdzę że potrafię wysypać zależności z rękawa, bo taką umiejętność dawno utraciłem :) Podsumowując: tak. I nie potrzeba do tego współczesnej fizyki, wystarczy ta sprzed stu lat.

Reply to
A.Grodecki

Roland pisze:

ROTFL. He said "współczesną". XIX wiek to "współczesna" :>>>>

Mumin

Reply to
Michał Mierzwa

A którz to 100 lat temu opracował model wyjaśniający aerodynamikę lotu trzmiela?

Pozdrawiam Darek

Reply to
Predator

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.