Witam wszystkich
Planuje (po raz kolejny:P) sprobowac powrotu do modeli plastikowych i jak to zwykle bywa pojawilo sie kilka pytan.
Pierwsze z nich i chyba najwazniejsze to czy pl.rec.modelarstwo nadal posiada wsrod czlonkow modelarzy redukcyjnych? Przegladalem nieco archiwum i jakos tak cicho w tych tematach.
Ale jesli sie jacys jednak znajda to mam kilka pytan:
- Czy nadal jedynym sposobem rownego i ladnego pomalowania farbami metalicznymi jest areograf? Przymierzam sie do swojej Eleonory (P51D), a wiem ze pomalowanie metalikiem zawsze bylo wielkim problemem.
- Sidolux do podlog + clear matt = czy nadal to rozwiazanie jest stosowane czy wymyslono cos lepszego?
- Jakie farby w tej chwili sa najlepsze? Poniewaz maluje figurki do gier bitewnych mam bardzo dobre wrazenia ze stosowania Vallejo. Co prawda korzystam z palety Game Colors, ale jakosc tych farb jest bardzo dobra. Z drugiej strony przegladajac oferty sklepow internetowych widze ze mozna bez problemow kupic farby Tamiya'i (chce sie na poczatek skupic na modelach tej firmy, tak z sentymentu), wiec odpada kwestia tabel, przelicznikow itp. Z drugiej strony do dzis nie wiem czym zmyc farbe z pedzla ;) Pozostaja jeszcze Pactry, ktorymi malowalem kilka lat temu. Farbom troche brakowalo do idealu jednak bylem z nich bardzo zadowolony. Czy moze warto korzystac z jeszcze innych farb? Dodam, ze w gre wlasciwie wchodza tylko akryle. Bawienie sie rozpuszczalnikami przerabialem niemal 20 lat temu jako maly dzieciak i mam dosc ;)
- Czy przy pierwszym modelu po kilku latach pchac sie w blachy i zywice czy sobie jeszcze odpuscic? Jesli tak to ktory model bedzie ciekawszy do zastosowania w/w: P-47 czy moze F4U (oba Tamiya, 1/48).
Mysle, ze to wszystko na poczatek
Pozdrawiam i zycze milego weekendu Maciej Rakowski