Swego czasu bardzo popularne były silniki zasilane Co 2. Pamiętam, że stworzono nawet klasę modeli swobodnie latających napędzanych tymi silnikami.
Czy jeszcze ktoś na tym lata, jak radzicie sobie z ładowaniem nabojów do silnika (stare były od syfonów). Ja akurat szukam częsci do czeskiego silnika "Modella" - konkretnie uszczelki gumowej wkładanej do obejmy w którą wkładało się nabój zasilając silnik (gdzie można obecnie kupić gumowe uszczelki do tego typu silników ?). Czy próbowaliście zmienić system zasilania np. na sprężone powietrze. Ogólnie jak obecnie radzicie sobie z tym trochę zapomnianym napędem.
Pozdro Darek