tragedia w chmurach ...

cd... watku "co z EPP zamiast EasyGlider Multiplexa?"

> Wczoraj przytrafila mi sie TRAGEDIA: Mojego EasyGlidera zassala >> chmura...wessalo go dokumentnie i pewnie sie blaka gdzies w okolicach >> Turku/Konina. > Napisz cos blizej o okolicznosciach. Czy latales swiadomie tak wysoko czy > juz sporo przed osiagnieciem podstawy miales problemy z opuszczeniem > noszenia? I w jaki sposob probowales sie ratowac.

Celowo tak latalem, zaraz u podstawy chmury - bo noszenie tam bylo przepiekne. Culumusy znane sa z tego. Nie mialem specjalnych problemow z kontrola modelu podczas szybowania czy wznoszenia. Pod chmura latalem dosc dlugo - ok 15-20 min, moze nawet dluzej - a pozniej To byl po prostu moment - chlup - i nie ma go ... , pierwsze co zrobilem (oprocz tego ze zglupialem) to lotki tylnego usterzenia max w gore .... nic nie pomagalo, podobnie jak ostry skret zawsze w jedna strone (chcialem by wypadl z chmury korkociagiem). Nie bylo jakiejkolwiek reakcji, modelu zreszta nie widzialem - Cumulus byl b. wysoki - wiec albo pociagnelo go w mocno w gore - powyzej zasiegu aparatury, albo chmura tlumila sygnal z aparatury. Pewnie i jedno i drugie. Stalem z aparatura chyba z 30-40 min, wiatru nie bylo wiec cumuls przesuwal sie dosc wolno - w akcie rozpaczy blyskawicznie podladowalem baterie apartury (Hitec Flash5SX, zasieg ponoc ok 500m). Ale nic nie pomoglo. Na pocieszenie, na koniec zrobilem sobie zdjecie tego Cumulusa. Zdjecie, malenka wersje SzybowcoZercy - w drodze wyjatku pozwalam sobie zalaczyc do tego "postu".

ps: do A.P. z Turku (autor nastepnego newsa): latam na Grabiencu, to praktycznie rzecz biorac na skraju lasow w kier. Konina - kopalnie i elektrownie widze ze swojej gorki :-). Powodzenia w lataniu i uwazaj na Chmury :-). A czym latasz tak a propos ?

seredcznie pozdrawiam Maciej D. vel Sekai

Reply to
jhgjkh
Loading thread data ...
Reply to
Robert 'Heyoan' Gadomski

Podstawa Cumulusow jest na takiej wysokosci, ze mozesz miec klopot z dostrzezeniem wpadajacego w nia prawdziwego szybowca, a co dopiero takiego maluszka 2m....

Owszem bywaja noszenia silne, ale nie wyglada to napewno tak ze model jest wessany jak w rure odkurzacza! Latasz, model sie robi cora zmneisjzy - aha - trzeba uciekac. Owszem , czasem sie zdarzy, ze jak latamy bardzo wysoko i nagle np. ktos przyjezdza, przywitamy sie i.... sa klopociki ;o) Bo model "zniknal". Wiec zasada jest taka, ze jesli swiadomie ryzykujemy latajac na granicy widocznosci to NIE MOZEMY spuscic wzroku z modelu, nawet gdyby obok przechodzil zywy dinozaur ;oP

Reply to
sector

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.