Elektrozawór na artykuły sypkie

snipped-for-privacy@o2.pl napisał(a):

Ale "potężne" to nie oznacza zaciapania całego łożyska towotem, tak jak to robi pan Zenek z mechanicznego :-). Jak pisał jeden z poprzedników do działania łożyska wystarcza mała ilość smaru, ztcp to były to (bardzo uśredniając rzecz jasna) wartości rzędu kilkunastu procent wew. objętości. Więc ilości w okolicy 50 % to już są "potężne". A konkretnie "ile" to zależy od zastosowania - to się liczy, tak jak smar do konkretnego przypadku. A łożysko "zaciapane" faktycznie pracyuje źle, ale nie dlatego że smar wypływa, ale dlatego że wewnątrz są koszmarne opory hydrodynamiczne. (znowu - w zwykłych warunkach, jakich takich prędkościach obrotowych etc.)

A poza tym - się wydostaną na zewnątrz, jak uszczelnienie jest kiepskie ;-) Generalnie w tej zabawie chodzi o to, żeby nic ani w jedną ani w drugą stronę. Jeśli już to (zwykle ! ) lepiej jest jak smar łatwiej ma łatwiej na zewnątrz, bo to lepienie i niszczenie to długie jest. A woda i piasek w łożysku to śmierć od ręki.

Pozdrawiam jasiol

Reply to
jasiol
Loading thread data ...

jasiol napisał(a):

/.../

Przykład z mojego podwórka hobbystycznego: Shimano ( albo ichni kooperant ) robi masowo do rowerów coś takiego co się nazywa wkład suportowy. Ot, 2 łożyska w jednej obudowie, uszczelnione kontaktowo osłonami gumowymi. Od zawsze problemem było wyłażenie smaru na zewnątrz uszczelnień, mieszanie się z błotem ( o co łatwo w rowerze terenowym ), zjadanie uszczelnień i śmierć zespołu w przeciągu 1, 2 sezonów ( więc całkiem szybko ). Takich zniszczonych wkładów miałem w ręce dosłownie dziesiątki, ale niektóre udawało się zreanimować. W droższych podzespołach innych producentów pojawia się z zewnątrz labirynt chroniący uszczelnienie kontaktowe od kurzu, żywotność jest zapewniona.

Podobne zjawisko występuje w piastach rowerowych z katalogowymi łożyskami maszynowymi. W bardzo tanich modelach ( które właściwie zniknęły z rynku ) uszczelnienie było zapewnione jedynie przez gumy łożysk i tu trudno o długowieczność, z dokładnie takich samych powodów. Dopiero dodatkowy labirynt od zewnątrz, albo dodatkowa uszczelka zapewnia akceptowalną żywotność. A przecież najpopularniejsze łożyska w tych rozwiązaniach to 6000, o katalogowej nośności wielokrotnie przekraczającej obciążenia jakim są poddawane w rowerze.

Reply to
PeJot

Nie ma jak :-)

To zwykly alternator samochodowy. Masowka w milionach sztuk. nie spodziewam sie selekcjonowania, ale moze jakies niestandardowe dali. No nic, teraz jest polskie, poczekamy, zobaczymy.

To powyzsze rozsypalo sie pieknie. Koszyk w strzepach, kulki matowe .. moze jednak dali za malo smaru ? Albo wcale ?

J.

Reply to
J.F.

:-D "Sorry Winetou, biznes is biznes" Im większa produkcja tym większe prawdopodobieństwo zrobienia łożyska "specjalnego" i dotyczy to zwłaszcza samochdówki. Ostatni porządny był Mercedes ale i oni w połowie lat'90 przestawili się na specjalne. Idę o zakład, że w tym alternatorze jest coś robionego na zamówienie. I jak pisałem - wystarczy inne położenie pola tolerancji, żeby się nie dało wprost standardu założyć. Uderzcie do którejś z firm dostarczających "niefirmowe" części zamienne (np. Intercars - giełdowa spółka) - takie firmy często mają własne katalogi tego co i gdzie siedzi.

imo się zagrzało, zatarło a potem to już... z jakim luzem było (to SKFu)? W silnikach elektrycznych bardzo często się stosuje C3, bo one się bardzo ładnie grzeją na wysokich obrotach.

Pozdrawiam jasiol

Reply to
jasiol

Ale gdzie tu biznes ? No chyba ze brali z fabryki odpady, ale skad wziasc milion odpadow ?

No to powiedza ze siedzi lozysko 6203. Oryginal 25zl, zamiennik jeden 12, drugi 9 zl. Aby na pewno nie kupic SKF za 15 ? :-)

Ale jest tam tez drugie, bardziej obciazone i ono przetrwalo.

No coz, uwazaj co chcesz, ja tam bede teraz uwazal skad sa lozyska, nie tylko jakiej firmy :-) Na slepe zaufanie firmie juz sie pare razy nabralem :-)

J.

Reply to
J.F.

Ale to sie jeszcze musza dostac z powrotem do wewnatrz..

J.

Reply to
J.F.

snipped-for-privacy@o2.pl napisał(a):

A bo w ogóle łożyska zastosowane do rowerów to nie są łożyska tylko rolki jakieś takie zabawne. Przy tych obrotach jakie są w _dowolnej_ częsci rowerowej, to smar w środku łożyska (wszystko jedno czy "rowerowego" czy "maszynowego" wedle terminologii rowerzystów) służyć może li tylko do ochrony antykorozyjnej i tłumienia pisków - tam jest czysty metal po metalu. Zresztą - w zawodowym kolarstwie to się absolutnie trzyma kupy, w taki sposób osiąga się minimalne opory. A że piasty trzeba wymieniać po każdym etapie to dla nich absolutnie żaden problem...

btw - spora cześć zwłaszcza mniejszych firm robiących części rowerowe to ewidentnie fani rowerowania równie ewidentnie gardzący wiedzą techniczną nie pochądzącą z bezpośredniego doświadczenia. A żeby dobrze zaprojektować osadzenie łożyska w bardzo cieńkościennej strukturze jaką jest piasta rowerowa to trzeba sporo umieć.

Pozdrawiam jasiol

Reply to
jasiol

"J.F." napisał(a):

Proste. Smar miesza się z brudem i taka pasta ścierna ściera gumę. Ma czas.

Reply to
PeJot

Nie jest tak zle, rozwiazanie proste i sadze ze wystarcza pare prob na opanowanie tematu. Przynajmniej aby utrzymac owe 2% przy rozsadnej wydajnosci. Mozna o wiele wieksze dokladnosci uzyskac, niestety zazwyczaj kosztem wydajnosci. Co do przeswietlania - ryz zmienia sie przeciez. Raz jest frakcja z _gory_ zbiornika* i sa to przede wszystkim ziarna, a raz z dolu i jest duzo miazgi. Nie ma tez gwarancji ze jest powtarzalny w dostawach - tak sobie mysle. Wychodzi mi wiec ze proces bazuje na wadze i dokonuje biezacych korekcji wspolczynnikow. Widzialem juz taka konstrukcje - dozowanie bylo objetosciowe, ale kontrola i sprzezenie zwrotne juz wagowe. Uklad sam sie regulowal. Podobalo mi sie :)

Remiq, jak beda problemy to zapraszam. Wlasnie frezuje slimaki do kolejnej maszynerii :)

__ Pzd, Irek.N. (irek na serwerze 1024.pl)

  • mam na mysli dostawe - napisal bym przyczepe traktora, ale wiadomo ze nie o to chodzi.
Reply to
1024 Ireneusz Niemczyk

Nikt nie kaze brac noza z ostrzem, sa przeciez promieniowe, dlaczego nie wziac plaskiego - niekoniecznie przecinaka ;-) Posow maly to i powierzchnia ladna wychodzi.

A co nie jest chropowate? Nawet wypolerowane jest chropowate ;-) Czy jak przefrezuje kostke z duzymi predkosciami skrawania i malym posuwem to mam gladkie czy chropowate? Powierzchnia jak lustro... ale swiatlo rozszczepia!

Milego. __ Pzd, Irek.N. (irek na serwerze 1024.pl)

Reply to
1024 Ireneusz Niemczyk

[nano]technologia robi postepy, warstwy na kilka atomow potrafia nakladac. Co prawda atomy to dopiero sa chropowate.

Ale ja raczej o dokladnosci makro - jakim cudem sciernice daje sie tak dobrze obciagnac.

J.

Reply to
J.F.

Moze kwestia lezy w ilosci ziaren? Diamencik wyrywa wszystkie wystajace... wystajace troche moze odkrusza... Moze to nie jest kwestia dokladnosci obciagniecia sciernicy, tylko tego ze jest _wieloostrzowa_, wychodzi duza predkosc skrawania (obraca sie szybko), porusza sie wolno nad materialem i na dodatek bierze zero, zero nic za jednym przejazdem. Moze w statystyce sila? ;-) Gdybym frezem godzine po powierzchni posuwal to i tak nie zrobie takiej powierzchni jak po szlifowaniu - wiec to jeszcze pewnie kwestia ostrza. Tak sobie mysle... __ Pzd, Irek.N. (irek na serwerze 1024.pl)

Reply to
1024 Ireneusz Niemczyk

Statystyka niewatpliwie, ale jesli szlifujemy czop a nie walek na dlugosci oscylacyjnie, to prawa i lewa strona sciernicy musza byc jednak zgodne.

Niewatpliwie, bo zwyklym ostrzem bylby klopot z tak cienkim wiorem.

J.

Reply to
J.F.

Własnie przypomniałem sobie, że gdzieś mam coś o "Fluidization systems"- wdmuchujesz w materiał sypki powietrze od spodu i zachowuje się jak płyn. Może coś by na tej zasadzie dało się zrobić? Konrad

Reply to
KA

Z ryzem? a po cholere? Z tonerem do drukarki, talkiem, maka to i owszem... warto a nawet trzeba, czasami nawet podgrzewac trzeba... __ Pzd, Irek.N. (irek na serwerze 1024.pl)

Reply to
1024 Ireneusz Niemczyk

Po cholerę? Nie znam się na ryżu, tylko na cieczach. Dla mnie jak coś nie jest cieczą, to jest do dupy :-) Więc jeśli da się z tego zrobić ciecz- to otwierają się zupełnie nowe możliwości, włącznie z automatycznym odmierzaniem. Konrad

Reply to
KA

Ale ryż już jest płynny (tj. łatwosypki) i jego napowietrzanie nie pomaga.

~BitPump

Reply to
~BitPump

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.