snipped-for-privacy@o2.pl napisał(a):
Ale "potężne" to nie oznacza zaciapania całego łożyska towotem, tak jak to robi pan Zenek z mechanicznego :-). Jak pisał jeden z poprzedników do działania łożyska wystarcza mała ilość smaru, ztcp to były to (bardzo uśredniając rzecz jasna) wartości rzędu kilkunastu procent wew. objętości. Więc ilości w okolicy 50 % to już są "potężne". A konkretnie "ile" to zależy od zastosowania - to się liczy, tak jak smar do konkretnego przypadku. A łożysko "zaciapane" faktycznie pracyuje źle, ale nie dlatego że smar wypływa, ale dlatego że wewnątrz są koszmarne opory hydrodynamiczne. (znowu - w zwykłych warunkach, jakich takich prędkościach obrotowych etc.)
A poza tym - się wydostaną na zewnątrz, jak uszczelnienie jest kiepskie ;-) Generalnie w tej zabawie chodzi o to, żeby nic ani w jedną ani w drugą stronę. Jeśli już to (zwykle ! ) lepiej jest jak smar łatwiej ma łatwiej na zewnątrz, bo to lepienie i niszczenie to długie jest. A woda i piasek w łożysku to śmierć od ręki.
Pozdrawiam jasiol