Hydrofor

Jakby tam były duże przepływy, to różnica by była, bo dwiema rurkami pójdzie więcej wody niż jedną. No ale do tego zbiornika zasadniczo nie płynie woda, poza jakąś jedną kapelką raz na jakiś czas.

Zastanawiam się jak zwiększyć użytkową objętość. Niby ma napisane (zbiornik) 300 l. Ale zasilanie jest na takiej wysokości, że pozostaje około 200 l. Odjąć trzeba poduszkę powietrzną. Zakładając minimalne ciśnienie 2,5 a to tylko pobiorę do zbiornika 100 l i mam 5 a.

Czyli trzeci zbiornik tylko na powietrze? A tamte dwa do pełna z wodą? Tak kombinuję, bo studnia ma małą wydajność.

Robert

W dniu środa, 13 lipca 2016 12:37:49 UTC+2 użytkownik Robert Wańkowski napisał:

Ja bym rozważył danie jednego zbiornika nieciśnieniowego, bez poduszki powietrznej, takiego buforu który można napełnić całkowicie, zaraz za pompą studzienną. Potem dodatkowa pompa, potem już normalny zbiornik, z poduszką powietrzną. Pompa ze studni pomału niech napełnia ten pierwszy, pompa pomiędzy zbiornikami niech nabija ten drugi, ciśnieniowy. Zawsze jest woda, zawsze jest ciśnienie, woda ze studni płynie małym, ale nieprzerwanym strumykiem. Mniejsza cykliczność pracy pomp i ciśnienia w rurach. Pompa studzienna ma spokojniejszą pracę, bo nie musi tłoczyć wody do zbiornika z poduszką ciśnieniową. Same zalety.

Konrad

W dniu 2016-07-13 o 12:54, Konrad Anikiel pisze:

Też to rozważałem, ale boję się, że nie podołam z zabezpieczeniami przed przelaniem, czystości tego zbiornika.

Robert

W dniu środa, 13 lipca 2016 13:35:52 UTC+2 użytkownik Robert Wańkowski napisał:

A co obecnie wyłącza pompę studzienną? Domyślam się że czujnik ciśnieniowy. podłączysz go do tej małej pompy nabijającej, a pompę studzienną podłączysz do czujnika poziomu w zbiorniku buforowym.

Czystość się teraz załatwia lampką ultrafioletową zanurzoną w zbiorniku. Przy okzazji zabezpiecza przed zamarznięciem wody, chociaż nie wiem do jakiej temperatury.

Konrad

W dniu 2016-07-13 o 13:45, Konrad Anikiel pisze:

Tak.

Robert

Użytkownik "Robert Wańkowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:57865aee$0$15188$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2016-07-13 o 13:45, Konrad Anikiel pisze:

Do studni :-)

A o czystosc hydroforu sie nie martwicie ?

J.

W dniu środa, 13 lipca 2016 17:14:57 UTC+2 użytkownik Robert Wańkowski napisał:

No to weź taki zbiornik który trochę ciśnienia wytrzyma. Daj mu odpowietrznik z pływakiem. Jak będzie pełno to pływak zatka wylot i zacznie rosnąć ciśnienie. Teraz już tylko potrzebujesz zwykły czujnik ciśnieniowy który wyłączy pompę. Tak sam jaki już masz.

Hm, no i wyszło mi szeregowe połączenie tak jak na początku pytałeś. Albo raczej bym to nazwał kaskadowym. Może bez sensu. Korzyść nie taka wielka, większa komplikacja.

To nie mój pomysł. Wszystkie statki mają takie lampki w zbiorniku wody balastowej, żeby chińskich rozwielitek nie przywiozły do Bałtyku.

W dniu 2016-07-13 o 17:30, J.F. pisze:

W hydroforze powietrze z zewnątrz się nie dostaje. Do zbiornika buforowego tak. Zastanawiam dlaczego cały czas (wolno, powiedzmy rok) ubywa powietrza z poduszki. Wydaje mi się, że zbiornik jest jednak szczelny. Rozpuszcza się w wodzie?

Robert

W dniu środa, 13 lipca 2016 18:05:27 UTC+2 użytkownik Robert Wańkowski napisał:

Jak masz zbiornik bez membrany, to tak. Z membraną też coś tam przejdzie, ale mniej.

Użytkownik "Robert Wańkowski" napisał w wiadomości W dniu 2016-07-13 o 17:30, J.F. pisze:

Dostaje sie to rozpuszczone w wodzie.

Tak. Ale pewnie masz membrane. Membrana tez taka calkiem szczelna nie jest i dyfuzja przez nia zachodzi.

No i jeszcze masz tam zawory i uszczelki - na ile naprawde sa szczelne to mozna podyskutowac lub sprawdzic.

J.

W dniu 2016-07-13 o 18:14, J.F. pisze:

Może się dostaje. Są też jakieś śruby w pompie, przez które ma zasysać powietrze. Śruby są przy wejściu i wyjściu z pompy. Ale je dokręciłem, bo sączyła się woda. Tak na prawdę nie wiem jak to napowietrzania ma działać.

Nie ma zaworów. Nad poduszką jest tylko manometr.

Robert

Użytkownik "Robert Wańkowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5786856a$0$655$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2016-07-13 o 18:14, J.F. pisze:

Ja rozumiem, ze raczej sie boisz o to, ze powietrze spowoduje wzrost zanieczyszczen. No to powietrze w wodzie jest jeszcze przed hydroforem ...

Wkrecony ? No to i to zlacze moze byc nieszczelne :-)

J.

W dniu 2016-07-13 o 12:54, Konrad Anikiel pisze:

No, coraz bardziej to mi się podoba. Są pojemniki z tworzywa 1000 l, ale miejsce gdzie mogę go zmieścić nie jest ogrzewane.

Robert

Użytkownik "Robert Wańkowski" napisał w wiadomości W dniu 2016-07-13 o 12:54, Konrad Anikiel pisze:

Ale tak kompletnie nieogrzewane ? Bo w zamieszkalym budynku rzadko spada ponizej zera, a tone wody to dodatkowo trudno zamrozic - czytaj - dlugiej i mroznej zimy to wymaga :-)

Co do lampy to ciekaw jestem czy potrzebna - w koncu mamy multum zbiornikow bez lamp, chocby Twoj aktualny hydrofor.

J.

W dniu czwartek, 14 lipca 2016 13:48:27 UTC+2 użytkownik Robert Wańkowski napisał:

Masz na myśli taki kubik do paleciaka? Ten plastik może być słabo odporny na UV, chociaż one stoją w rzędach na podwórku nieraz latami i ingdy nie widzialem żeby jakoś mocno pożółkły. Poszukaj najpierw jakiejś karty co to za materiał i na jakie czynniki jaką ma odporność. Nawet jak na UV ma słabą, to najwyżej któregoś dnia po iluś tam latach zacznie mieć pajęczynkę. Raczej się nie rozpęknie tak nagle.

W dniu 2016-07-14 o 13:55, J.F. pisze:

Tak, kompletnie nieogrzewane. Taka przybudówka.

Ale hydrofor nie ma dostępu do "nowego" powietrza. Zbiornik buforowy zasysa cały czas nowe z zewnątrz.

Robert

W dniu 2016-07-14 o 14:16, Konrad Anikiel pisze:

Tak, w miarę tanie.

Robert

W dniu czwartek, 14 lipca 2016 13:55:22 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Hydrofor jest szczelny, E.coli z wyziewu szamba od sąsiada raczej do niego nie wlatuje jak wiatr wieje z tamtej strony.