Klozetowy dylemat.

Zamontowałem nowy kibelek, w miejsce archaicznego dolnopłuka wstawiłem ceramiczny kompakt z tych najtańszych i w promocji :) Po uruchomieniu zauważyłem dziwna cechę, której w poprzednim kibelku nie stwierdziłem. Po spuszczeniu wody w czasie napełniania zbiornika cały czas cześć wody wylewa się do muszli. W pierwszej chwili podejrzewałem, że bez nacisku słupa wody uszczelka jest zbyt słabo dociskana ( co zdarzało się w dawnych systemach) co skutkuje przeciekiem a jako że jestem człowiekiem oszczędnym próbowałem ten stan zmienić. Po dogłębnym zapoznaniem się z konstrukcją mechanizmu kibelka ze zdziwieniem zauważyłem, że to wylewanie w kanał litra wody na każe dwa napełniające spłuczkę jest cechą konstrukcji spłuczki, co więcej, jak potwierdziło śledztwo inne spłuczki zarówno tanie jak i z górnej półki mają tą sama cechę. Zachodzę w głowę żeby znaleźć logiczne uzasadnienie takiej konstrukcji ale nic mi mądrego do głowy nie przychodzi, czego nie pogoni główny strumień wody, tego nie zmieni cienki strumyczek lejący się przez kilkadziesiąt sekund. Tymczasowo przerobiłem spłuczkę tak że nie marnuje wody ale mniemam, że konstruktorzy mają jakieś logiczne uzasadnienie :)

Reply to
Padre_peper
Loading thread data ...

Po pierwsze primo; Tak ma byc i kwita. To ja tu w Usa siedze juz tyle lat, do roznych kibli sralem i przestalem sie dziwic, ze wszystkie one robia identycznie jak ten Twoj, nowo zakupiony. Jak Ci sie nie podoba to kup sobie chinski. Albo bulgarski czyli dziura w posadzce. Na razie obowiazuje kultura i najlepsze niewatpliwie oczywiscie wzorce hamerykanskie. Tyle, ze tu te kible sa robione w ten sposob, ze w tej tam polwidocznej U rurce na dole muszli, musi zawsze byc troche wody. A jak ktos sie zerznie zdrowo i jeszcze ze cztery razy d.. sobie podetrze gazeta, to czesto tworzy sie swoista breja, korek, ktory z pradem tego glownego spuszczenia, niejako z rozpedu zabierze i gowna i cala wode z muszli. I co? Wtedy by z tej muszli normalnie capilo a tak to z tej wody powoli do kibla ciurkajacej, ten korek wodny sie odtwarza i temu zapobiega. Po drugie primo: rownie wazna sprawa czy powod to ten, ze jak ktos np. ma sraczke albo nawomituje do kibla drobno posiekana marchewka z kapusta wloska na kwasno, to te drobne elementy porozbryzgane po calym pieknie uformowanym wnetrzu muszli, w czasie tego poplukiwania ulegaja latwiejszemu odspojeniu i o ile nie zaraz, to za ktoryms tam razem splyna do kanalizacji a nie wyschna na scianach tworzac obrazy, ktore niektorym osobom moga zaburzac ich wrodzone odczucia estetyczne do tego stopnia, ze jakby to zobaczyly to by im sie od razu srac odechcialo. No i brutto: woda ciurkajaca w czasie napelniania zbiornika nie jest woda tracona, on tam czeka na g. by poplynac z nim glownym nurtem czyli pradem w czasie nastepnego cyklu wydalania. Cbdo. Pzdr.

Reply to
tornad

tornad na premiera

Reply to
Blemi

Blemi pisze:

A ja się dołączę częściowo na temat - jeśli po spłukaniu na muszli powierzchni leja nie jest czysto, to co? Emalia do kitu? ma zbyt dużą chropowatość? Da się to reklamować?

Grzexs

Reply to
Grzexs

Skojarzyles pewnie, ze pan Premier otworzyl jaki most czy wiadukt sedesem zwany? Na sedesach sie nie znam ale wczoraj slyszalem, ze pewna pani stojac przed lustrem w lazience uslyszala w kiblu jakies podejrzane halasy. Jakiez bylo jej zdziwienie gdy podnosla deske sedesowa i zobaczyla w nim dwumetrowego pytona. Wrzasku narobila, ze hej! Pzdr.

Reply to
tornad

Czy ja wiem? Reklamowac zawsze mozesz gorzej z wygraniem sprawy. Najpierw, o ile nie jest wodociagowa, daj do zbadania wode. Czesto woda ma nadmierne zawartosci mineralow, czesto szkodliwych dla zdrowia jak np. zwiazki zelaza i manganu. Te zwiazki wystepuja w postaci jonowej czyli niezobojetnionej. Np. zelazo moze wystepowac w postaci FeO, ktory jest w wodzie zupelnie niewidoczny dopiero w procesie aeracji przechodzi w Fe2O3, czyli czerwona rdze. Byc moze czesc Twojej muszli jest tak wyprofilowana, ze woda po niej splywa bardzo powoli, tam bardziej paruje i te zwiazki w postaci kamienia kotlowego sie kumuluja i osadzaja. Pewnie nie bedzie innej rady jak okresowo umyc to taka specjalna miotelka z farfoclami... A jako ciekawostke, niestety dla mnie smutna to opowiem, ze gdy tu w "Hameryce" kupowalismy dom to utargowalem pare ladnych tysiecy wlasnie z powodu wody. Powiedzialem, ze woda jest do kitu i zadne badania mnie nie przekonaja bo ja sie na tym znam. Facet sie zgodzil ale zapytal skad, na jakiej podstawie wykrylem, ze z ta woda cos jest nie tak. Odpowiedzialem mu, ze kibel i wanne ma w kolorze brazowym a nie bialym. A to po to aby na sciankach tego kibla i tej wanny nie bylo widac czerwonego osadu, ktory tworzyl sie juz po kilku dniach. Niestety mimo zalozenia calego systemu filtrow, do picia i gotowania kupujemy wode w cenie polowy ceny paliwa... Pzdr.

Reply to
tornad
Reply to
Robert Wańkowski

No przeciez wlasnie mamy studnie. Rzeczywiscie tego nie napisalem. Studnia wiercona w litym granicie, do glebokosci okolo 60m, poziom wody (spod skaly) stabilny na glebokosci okolo 20m. Pompa strumieniowa stojaca w piwnicy pompuje ja do zbiornika cisnieniowego i instalacji. Woda zawiera w cholere zelaza, manganu a nawet niewielkie ilosci metali ciezkich. W sumie kaplica. A najdziwniejsze, a moze to regula lub nie odkryte dotad prawo socjologiczne, to to, ze wszyscy sasiedzi maja oczywiscie taka sama wode ale zaden sie do tego nie przynaje. Pytani twierdza, ze maja wode znakomita i odmawiaja wspolpracy w staraniach o podlaczenie sie do sieci wodociagowej. Pzdr.

Reply to
tornad

Możemy w ramach pomocy humanitarnej przysyłać Ci z Polski parę butelek raz na jakiś czas :-)

Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

tornad napisał(a):

A jesteś pewien, że woda w sieci wodociągowej jest z innego złoża niż to z którego pobierasz swoja pompką ? Pozdrowienia. W.Kr.

Reply to
wieslaw.kruszewski

tornad snipped-for-privacy@vp.pl napisal:

A myslales o odwroconej osmozie z mineralizatorem?

Reply to
Jacek_P

Dziekuje za nieoczekiwane zainteresowanie moim problemem i rade. Owszem moge tu kupic "revers osmosis" bo tak sie to po ichniemu chyba nazywa ale to stosunkowo drogie przy zakupie i w eksploatacji (prad zre i filtry trzeba czesto zmieniac). Ale dziekuje za podpowiedz, chyba musze sie jednak zdecydowac i to urzadzonko pod zlewem zainstalowac. Jako mineralizator mozna tu dostac kalcyt czy jakas mieszanke wapnia i magnezu, ktory ja troche zmineralizuje gdyz ta woda po tej osmozie to prawie jak destylowana i ona nie dosc, ze nie dostarcza organizmom zywym zadnych mikroelementow i mineralow to jeszcze je podobno zabiera... Pzdr.

Reply to
tornad

Milo mi; jak bylaby z pewnego zrodla to owszem, nie odmowilbym. A przy okazji mam pomysl a to przez Jacka, ktory zalecil mi elektroosmoze... Jak ostanio robilem porzadki na strychu w moim rodzinnym domu kolo Krosna, to jakies rurki, kurki zielone i inne nieznane mi szpeja znalazlem, na widok ktorych Marek (zlota raczka) tylko tajemniczo sie usmiechal. Ciekawe, czy ta odwrotna osmoza nie bylaby pomocna przy oczyszczaniu, no, takiej malej ilosci wody do celow domowych oczywiscie...

Reply to
tornad

Z osiedlowego sklepu może być? Ja zasadniczo żartuję, przypomniała mi się PRLowska propaganda że ci ludzie w Ameryce to mają biedę i trzeba im wysyłać paczki żywnościowe. Dzięki temu Polacy zaczynali odczuwać dobrobyt :-) Sam wyjeżdżam za tydzień do Anglii i będę baranim głosem się śmiał!

PS widziałem kiedyś dość poważne rozważania na temat tanich przydomowych odsalarek wody, dla Afryki czy Indii. Na słońce! Nie wiem, czy jakiś projekt okazał się dość wydajny i tani, ale to był całkiem poważny contest.

Reply to
Konrad Anikiel

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.