No to może spróbuj papier ścierny odpowiedniej granulacji? Papier ścierny to nie tylko granulacja typu piasek, a też bardzo subtelna, dająca prawie lustrzane wykończenie. Coś P800 i powyżej mogłoby się pewnie nadać.
Przekierowuję na pl.sci.inzynieria, tam Ci powinni konkretniej doradzić, może też w kwestii skóry i marmurku.
Ze wstydem sie przyłącze do pytania - tez prawie nie umiem naostrzyc noza.
Szlifierka stolowa - za duzo bierze, zawija krawedz. "kamienie" rozne ... nie wiem o co chodzi, efekt jakis kiepski. Przyrzad trzeba sobie zrobic, do pilnowania kąta?
A teraz jeszcze wyzwanie specjalne - mam kilka nozy "ceramicznych", z takiego białego materialu ...
Dnia Mon, 30 May 2022 09:34:43 +0200, J.F napisał(a):
Szlifierka zawija krawędź??? Zby zawinęła krawędź, to musiała by być na tyle duża siła przyłożenia, aby wpierw przegrzać tę krawędź. To jest mało możliwe. Musiałbyć ewentualnie do twardej stali używać twardego kamienia. Ale zwykłe noże raczej nie są z twardej stali.
W szkole na praktykach ostrzyło się trudniejsze rzeczy: noże tokarskie i wiertła, zarówno do stali jak i do drewna. Czasem frezy palcowe, tarczowe itp. To wszystko z ręki, bez przyrządów. A tam kąty są znacznie ważniejsze, niż w domowym nożu. Zresztą do tej pory zdarza mi się poprawiać fabryczny szlif w nowych wiertłach, które ktoś kupił w jakiejś Castoramie czy innym dziwnym sklepie. Dość często też ostrzę u kogoś wiertła używane. Bez przyrządów.
Tutaj nie wiem. Typowe materiały korundowe to raczej nie. Z zasad ogólnych to bym stawiał raczej na pył diamentowy i raczej niższe obroty. Ziarnistość to chyba co najmniej 800 - oczywiście zależnie od stopnia zużycia noża. Ważny jest i materiał ściernicy, i posuw, i prędkość tarczy, i nacisk, i chłodzenie. Ja bym poczytał i zrobił testy.
Musisz mieć obsługę, bo widzę Twój post na pl.sci.inzynieria.
P800 to jest taki wciąż dość szorstki papier, będziesz raczej widział rysy.
Zerknij np. tutaj:
formatting link
Kup np. P800, P1200, P2500, P5000 i P7000. Majatku nie kosztują. Sam uzywam takiego typowego do noży, co wygląda jak pilnik i jest de facto pilnikiem. Mnie zadowala, ale ja chyba nie jestem tu jakoś wybredny.
Dnia Mon, 30 May 2022 12:10:14 +0200, J.F napisał(a):
Ważne nie tyle obroty, co prędkość liniowa.
Przyszła mi jeszcze do głowy jedna myśl - przypomniałem sobie kogoś, kto ostrzył móż "do góry nogami" - czyli tarcza atakowała od strony płaszczyzny, a wychodziła od strony ostrza. Dziwił się, że nie może skutecznie naostrzyć noża. Może Ty też tak robisz?
Mówisz o gradacji. Ale ważne jeszcze spoiwo. Standardowo kamienie miały kolory, m.in. białe, niebieskie, szare, czerwone, czarne. Oznaczało to twardość spoiwa. Ogólna zasada: do twardej stali miękkie spowo, do miękkiej stali twarde.
No, w kuchennym to raczej nie masz stali 440. Chyba, że rzeczywiście kupiłeś coś porządnego.
Już wystarczająco dużo widziałem wierteł z ujemnym kątem. Albo w drugą stronę: zbyt duży kąt przyłożenia i po pierwszym otworze znów tępe.
Szlifuje się kąt natarcia, a nie kąt przyłożenia. Ciężko się pomylić. Natomiast trudniej szlifuje się noże do heblarki bądź grubościówki - tam już ostrze ma kilkadziesiąt centymetrów a tolerancja powinna być ok. 0,1 mm. Ostrze musi być prowadzone w przyrządzie.
Jak to szlifierka, ma w miare dobrane, choc to model "supermarket".
Zaraz zaraz, czy dobrze rozumiem? Brzeg tarczy sie porusza w dół, zeby iskry nie lecialy w gore, to nóż mam przyłożyc ostrzem w góre? Bo ja w dól.
ten ma zwykly kamien, ale ostrzy faktycznie "ostrzem do przodu"
formatting link
Jakbym kupowal od początku, to moze bym wiedział :-) A tak, to jest szlifierka i ma jakies tarcze :-)
A kto to ostrzyl? :-)
Ale jeden wyjdzie dobry.
Tak czy inaczej masz tu sporą tolerancje. A w kuchni?
No ale skoro kąt przyłozenia nie jest 90 stopni, to jak zeszliwujesz powierchnie natarcia, to sie zmieni promien krawedzi. tzn odleglosc od osi obrotu do krawedzi. I juz frez bedzie nierowno bral.
Nie, wystarczy ze jest zaokraglony. I juz musisz prowadzic recznie.
Cos takiego sprobować ?
formatting link
I zobacz - w obie strony szlifuje.
P.S. jeszcze jeden spec
formatting link
kąt nawet nie na oko, a kierunek ... ja juz zglupialem ...
Starczy kamien z castoramy. Taki dwustronny. Noz trzymac rowno, starczy doslownie 20-30 pociagniec per strona noza per strona kamienia (ma dwie strony, jedna ostra, druga drobna). Kat nie jest specjalnie istotny. Dla noza kuchennego nie trzeba zadnej filozofii. Kamien trzeba miec mokry. Oplukac po ostrzeniu. Mozna poprawic na papierze sciernym 800-1500-2200 - tez na mokro. Choc nie widze sensu.
Ludzie kombinuja i cuduja z ostrzeniem i rzeczywiscie uzyskuja dobre rezultaty (ciecie gazety w gore) ale juz nie chwala sie jak dlugo takie ostrze sie utrzyma w kuchni. Szczegolnie w szufladzie kiedy noz jest rzucony luzem. A w praktyce kilka pociagniec na wspomnianym kamieniu wystarczy aby miec ostry noz. Jak ktos sie martwi o to na ile noz starczy to mozna uzywac ostrzalek metalowych - stalki musaki one nie zbieraja tak duzo materialu i nieco prostuja ostrze.
Tyle. 90% efektu mozna osiagnac 10% wysilku.
U mnie naostrzenie nozy kuchennych to jakies 2-3 minuty raz na jakis czas (blizej tygodni niz dni czy miesiecy)
Tych to nie ma jak w domu ostrzyc. Ostrze jest zbyt kruche. Wyrzucic, nie kupowac nowego. A jak sie ma to obchodzic sie jak z nadtluczonym jajkiem.
Ja przeciagam jak kose. Czyli z grubsza 45 stopni w stosunku do ostrza. Czyli nie "kroje" kamienia ani nie przesuwam wzdluz.
Cos jak tu:
formatting link
Nietrudno. No chyba ze masz parkinsona :) Na te 20-30 pociagniec to sie bez problemu daje "zablokowac" konczyny i reszte ciala. To ze w nozu kuchennym sie ostrze zrobi ciutke na jajco nic nie zmienia. Jakby dlubac w drewnie to troche tak, do pomidorow i miesa to jest zero roznicy.
No i jak sie jest upartym to mozna mazakiem mazac. Widac co sie robi. Ja patrze na samo ostrze i jego matowienie. Po tym wiem czy mam prosto. Ale oczy mam jeszcze jako tako ok.
To imho nieco przesada. Niech przejedzie ze 20 razy po bukowej desce i pokaze trik z papierem ponownie.
Ta project farm testowal ostrzalki na tym.
Daja, daja. tylko zeby je ostrzyc trzeba dosyc precyzyjnych narzedzi. Takich ktore nie wibruja, dobrze szlifuja i zbieraja te ceramike. Widzialem pare filmow gdzie ludki probowali na osełkach diamentowych je ostrzyc i ostrze wygladalo mocno postrzepione po takiej akcji. A w fabryce robia to sprawnie i szybko
formatting link
Pisza ze cyrkonowe tarcze maja.
Tyle czy taki noz duzo dluzej zyje niz zwykly? IMHO nie warto. Szczegolnie jak sie noz wrzuca w szuflade albo randomowy ignorant domowy bierze go do krojenia czegotam akurat mu trzeba...
Tarcza polerska to tarcza zszyta z wielu warstw materiału (bawełna?) o średnicy 20-50 cm zakłądana na wał szlifierki lub innego sporego silnika. Przed polerowaniem naciera się ją właśnie pastą polerską (na obrotach) i dalej już prosto. Używa się jak zwykłej ostrzałki tarczowej. Dla noża proponuję podłożyć płasko kawałek metalowej płytki wystającej poza krawędź ostrza po to, zeby nie zaokrąglić samej krawędzi ostrza.
Trochę to enigmatycznie brzmi, ale w rzeczywistości jest proste:)
Sądzę, że takie ostzenie nie ma sobie równych.
Uwaga, zielona (chromowa) pasta polerska pomimo, że nie zostawia rys, całkiem sprawnie zbiera materiał i trzeba uważać, żeby nie przedobrzyć
Dodam,że tarcze kamienne, papiery ścierne etc. owszem naostrzą ale na krótko. Dwa powody to pozostawione rysy i rozhartowanie samego brzegu ostrza. Ostrzenie na schodach, jak niektórzy sugerują, jest tym samym, co moja babcia robiłą na glinianym garnku lub pocieranie jednego noża o drugi:)
Profesjonalnie użyłbym tzw. magnesówki z chłodzeniem dla prostego ostrza. Pozwala to na zachowanie jednakowego kąta i niewielkie nagrzewanie w trakcie pracy (możliwość zbierania minimalnej grubości). Niestety, z ostrzem zakrzywionym już nie jest tak prosto.
Dlatego szlifowanie tarczą polerską uważam za metodę najbardziej dostępną w warunkach amatorskich.
Dnia Mon, 30 May 2022 15:15:42 +0200, J.F napisał(a):
Oczywiście: ostrzem zawsze w górę. Dotyczy to większości przypadków - od noża do ogórków począwszy przez noże tokarskie do wierteł. Przy okazji ostrze noża się chłodzi.
W zasadzie prawidłowo, aczkolwiek niektóre noże ostrzy się (dotyczy ostrzenia/polerowania końcowego) ruchem kolistym - np. ogrodnicze okulizaki. Okulizaki klasyczne ponadto ostrzy się wyłącznie z jednej strony.
Wiertło na tokarce stołowej dość łatwo naostrzyć "w lewą stronę" - czyli uzyskując ujemny kąt przyłożenia.
Niekoniecznie, mogą być duże drgania.
Kąt przyłożenia nie może być 90 stopni. Może być od ułamka stopnia do kilku czy góra kilkunastu stopni.
To są setne milimetra.
Metoda stara jak świat. W szkole mieliśmy całe wielokilogramowe pojemniki z tuszem do długopisów, służace do trasowania, skrobania, ustawiania magnesówek, itd. To jest dość doby pomysł. W niektórych kamieniach wystarczy woda i pył.
Kierunek tak samo: ostrze "atakuje" osełkę. Facet ma wprawę. Podobnie zresztą ostrzy się kosy, tylko wtedy jest odwrotnie: kosa nieruchomo a osełka gania. Ponadto w kosie czasem specjalnie atakuje się ostrze pod małym kątem, aby kosa "łapała" zboże czy trawę, a nie odpychała jej. Mam na myśli "ryski" pozostałe po osełce - w nożach kuchennych pod kątem do 45 stopni w obie strony (aby rysy się przecinały), a w kosie rysy prawie wzdłuż ostrza.
Nie zwracaj uwagi na pieprzenie głupot, w rodzaju używania polerki lub papieru ściernego do ostrzenia noży. Popatrz sobie tutaj:
formatting link
sobie dawno już kupiłem takie urządzenie, z którego korzystam do ostrzenia noży z dobrze utwardzonej stali. Chodzi o to, żeby prawidłowo utrzymać kąt krawędzi tnącej, a nie mam jeszcze zbyt dobrego wyczucia i pewnego prowadzenia ręki. Do noży byle jakich, czyli np. nierdzewnych od Gerlacha, używam (zamiast kamieni o różnej gradacji) kostki z Lidla z pyłem "diamentowym", kupionej wiele lat temu. Na takich tanich nożach ćwiczę prowadzenie ostrza pod odpowiednim kątem.
Trochę pospieszyłem się, wskazując w poprzednim poście link. Spojrzałem na tytuł i używane sprzęty. Dopiero kiedy obejrzałem trochę, stwierdziłem, że gość pokazuje bzdury, jeśli chodzi o sposób prowadzenia ostrza po kamieniu. Ostrze należy prowadzić tak, jak widać na poniższym filmie. Ja mam z Lidla podobna kostkę, do tej widocznej od 1:50.
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.