Odolejacz pompy próżnowej

W dniu sobota, 12 lipca 2014 04:06:01 UTC+2 użytkownik Dariusz K. Ładziak napisał:

W tym przypadku nie ma wysokiej próżni. Jest sporo mniejsza niż masz w głowie. Nikt normalny i mający pojęcie nie będzie się powoływał w opisywanym przypadku na wysoką próżnię. Za to idiota żeby udowodnić swoją rację bez problemu skorzysta z takiej możliwości.

Reply to
kogutek444
Loading thread data ...

W dniu sobota, 12 lipca 2014 07:54:37 UTC+2 użytkownik Robert Wańkowski napisał:

Teraz trochę za późno ale ja bym użył pompy suchej na łopatkach grafitowych. Nie dość że sporo tańsza od olejowej to mniej wrażliwa na czynniki zewnętrzne typu opiłki, kurz itp. Strata siły na poziomie 20% zapewne nic by komplikowała.

Reply to
kogutek444

snipped-for-privacy@gmail.com

No właśnie kolega ma taką. Raz do roku tylko wymienia te łopatki czy uszczelnienie tych łopatek. Myślałem, że ona jest droższa od olejowej.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

W dniu sobota, 12 lipca 2014 13:42:38 UTC+2 użytkownik Robert Wańkowski napisał:

z 25 lat temu jak kupowałem to 1/3 ceny olejowej przy wyższej szybkości pompowania. W urządzeniu do formowania próżniowego do wymiany łopatek wytrzymała 20 lat. Przy wymianie łopatek dali korpus do przeszlifowania tam gdzie szlifują wały i roztaczają cylindry do silników samochodowych i pompa dalej śmiga po kilka godzin dziennie od pięciu lat. Styczników kilka wymienili a pompa wychodzi że jest wieczna. jedyna zauważona wada , jest trochę głośniejsza od olejowej.

Reply to
kogutek444

W dniu sobota, 12 lipca 2014 17:22:59 UTC+2 użytkownik Dariusz K. Ładziak napisał:

Z niklem se pogadaj. On ma takie samo pojęcie jak Ty.

Reply to
kogutek444

W dniu sobota, 12 lipca 2014 13:42:38 UTC+2 użytkownik Robert Wańkowski napisał:

tak mi przyszło do głowy i nie wsza. Znam tą mgłę z pomp próżniowych. Ona jest na zasadzie cudu. Nie wiadomo jak się robi i skąd się bierze. Na dodatek powszechne prawo ciążenia jakoś słabo na nią działa. Jeden taki co nie wiedział co czyni napisał cyklon. Praktycznie bez sensu bo ta mgła żadnej energii nie niesie i jak ją do cyklonu doprowadzić to sobie będzie siedziała w cyklonie i z niego wylotem w stanie nie zmienionym wyłaziła. materiał do przemyślenia. Jak byś zrobił cyklon z rury fi 250 wysoki na 2 metry. połączył wyjście pompy z cyklonem ale nie bezpośrednio tylko przez wentylator. Podłączenie musiało by być tak zrobione że wentylator jak inżektor wysysa mgłę z przewodu i do wysysania używa powietrza z zewnątrz. Mgła złapała by trochę energii i zapewne by się chciała poruszać w sposób kontrolowany w rurze. Przy dostatecznie długiej rurze mogła by być szansa że osiądzie na ściankach rury i spłynie na dół. Ale fiuta w talarki za to nie dam sobie pociąć bo znam tą mgłę.

Reply to
kogutek444

No i mgłę pokonałem. Filtr musi mieć ten papier koalescencyjny. Przerobiłem radykalnie mocowanie filtrów, te zamienniki nie mieściły się w przestrzeni pompy. Tam jest kilka zwojów tego papieru i filc. Ale z wyjścia pompy nic nie wydostaje się.

Jedynie zastanawiam się czy ma znaczenie kierunek przepływu przez filtr. W oryginale zaolejone powietrze wchodziło do wnętrza cylindrycznego filtra. Ja byłem zmuszony do obrócenia kierunku. Czyste wychodzi z wnętrza cylindra.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

A możesz napisać, w jakiej kolejności powietrze przepływa przez filtr? najpierw przez filc czy przez papier? Skoro zamieniłeś, to jak jest, a jak powinno być?

Reply to
Konrad Anikiel

"Konrad Anikiel"

Filtr oryginalny był "symetryczny" filc, papier, filc. Ten mój od zewnątrz filc, filc, papier, filc. Pytałe raczej w sensie geometrycznym :-). W oryginale brudne tłoczone jest do wnętrza cylindra, u mnie wciskane jest z zewnątrz. Filtr wewnątrz ma 60 mm na zewnątrz 90 mm.

Ten wyłapany olej musi się gdzieś wykraplać, pewnie po stronie czystej. I właśnie po stronie czystej na dnie obudowy jest filterek metalowy i rurka, która odssysa ten wykroplony olej.

Wychodzi na to, że chyba nie ma znaczenia czy czyste wychodzi środkiem cylindra czy zewnętrzną powierzchnią. Grubość ścianki fitra to około 10 mm, w tym 3 wartwy filcu (który w tym oczyszczaniu z mgły nic nie daje). Samego cudownego papieru jest 8 warstw. To może być ~5 mm.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

Zastanawiam się jakie jest zróżnicowanie rozmiaru kropel. Jeśli wszystkie są takie same, to filc nie ma funkcji wyłapywania mgły, co najwyżej odsysania z papieru tego co się wyłapało i odprowadzania potem w dół. Ale jeśli krople są i grube i drobne, to te grube osiadają raczej na filcu. Wtdy lepiej mieć najpierw filc, potem papier, żeby grubymi kroplami nie zalepić papieru. Może być też tak, że ten papier tak na prawdę nic nie wyłapuje, tylko powoduje zlepianie tych małych kropelek w większe, które są dopiero wyłapywane przez filc. Wtedy filc lepiej mieć za papierem. Może dlatego właśnie w oryginalnym filtrze papier jest pomiędzy dwiema warstwami filcu, żeby mógł działać w obie strony?

Dużo tam tego olej u się wyłapuje i spływa?

Reply to
Konrad Anikiel

"Konrad Anikiel"

W moim też jest filc po obu stronach, ale z jednej jest więcej. Nie widać ile tego oleju wkrapla się. Wszuystko jest pod pokrywą. Ale chyba nie jest tego dużo. Z moim filtrem odkurzaczowym przez kilkadziesiąt godzin pracy ubyło może 0,5 l oleju. Jak doleję to będe wiedział dokładnie.

Widząc dymakę :-) jak się wydostaje z pompy można by pomyśleć, że w parę minut cały olej wyleci. Ale przykładając rękę do wylotu to nawet tłusta się nie zrobi. Po wyłaczeniu pompy to przez wiele minut wydostaje się ten dym. Wygląda jak smuga dymu papierosowego.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.