czy sprawdzili kryteria w specyfikacji operatora (User's Specification), t
Konrad
czy sprawdzili kryteria w specyfikacji operatora (User's Specification), t
Konrad
Papier mozna pozniej spalic, wiec to nie jest marnotrawstwo.
Zaraz zaraz ... a przeciez tydzien temu bardzo chwalilesz skandynawski system ksztalcenia. Jakich to oni maja wspanialych inzynierow, jak to nasze uczelnie bzdur ucza ...
Nawiasem mowiac ... czy ja dobrze rozumiem sytuacje ... tez nie wiesz co z tymi spawami robic, ale masz doswiadczenie, wiesz gdzie znalezc wiazaca odpowiedz, po ktorej nikt nie moze Ci nic zarzucic :-)
I nawiasem mowiac to jest jeden z powodow dla ktorych atomowke wolalbym od firmy, ktora wie ze "zawsze wycinamy spieprzone spawy calkowicie i zadna z naszych 100 elektrowni jeszcze nie eksplodowala." Nawet jesli nie ma takiej potrzeby i to podnosi koszta budowy - ryzyko zbyt duze. Oczywiscie swietnie byloby miec doswiadczonego inzyniera ktory powie "to wystarczy poprawic" ... ale doswiadczenia sie nabiera wraz z budowami.
J.
Pytan to tu jest cala masa - np czy byly jakies dotacje i jak je wliczano w to zestawienie.
Z sieciami tez roznie bywa - moze i siec do wiatraka droga, ale moze dzieki niej nie trzeba budowac sieci ze Slaska do Gdanska ...
O ile sie orientuje to nasz rzad do wiatrakow niewiele doplaca, bo pieniedzy nie ma. Unia chyba troche grosza sypie. A jednak one powstaja, wiec moze sie oplacaja nawet bez sztucznych doplat.
J.
W dniu sobota, 8 lutego 2014 10:40:32 UTC użytkownik J.F. napisał:
No jest przecież. To czerwone.
Na Mazurach budujesz farmę wiatraków, a potem sądzisz się kilka lat z ZE o łaskawe przyłączenie.
Rząd dopłaca unijne euro :-)
Jak to w biznesie: nieważne czy się coś opłaca czy nie. Ważne co się BARDZIEJ opłaca.
Konrad
W dniu sobota, 8 lutego 2014 10:28:52 UTC użytkownik J.F. napisał:
I w Olkiluoto, i w Oskarshamn siedzą te same głąby z Arevy. Zapewniam Cię że nie zatrudniał ich dziekan z uniwerytetu w Kalmarze.
Wiem, ale ja jestem konsultant. Czyli taki facio który nie jest po to żeby elektrownię postawić, tylko żeby zarobić na tych którzy sami nie potrafią. Każdy ma swój zakres odpowiedzialności wpisany w kontrakt, ja tych kontraktów nie piszę.
Z którymi budowami? Trzeba coś budować żeby na błędach się nauczyć...
Dnia Sat, 8 Feb 2014 04:34:45 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):
OK, choc ciekaw jestem szczegolow
Trzeba siegnac do zrodla .... 152 strony :-)
Przejrzalem ... i nic nie wiem. Ani ile sie doplaca, ani w jaki dokladnie sposob.
Network companies are obligated to ensure priority connection of renewable energy sources. In 2010 Poland had an estimated average lead time for grid access of 15 months compared to an EU average of 26 months.
Mozna tez wyczytac ze koszt przylaczenia to 1% kosztow ogolem. To pewnie taniej dac w lape niz sie sadzic.
Tak nawiasem mowiac - nizsze doplaty do budowy przy slabszym wietrze moga wyjsc potem jako wyzsze doplaty do kazdej MWh.
To chyba bardziej skomplikowane.
A niekoniecznie. Gdyby tak bylo, to wszyscy by tylko narkotyki sprzedawali, a branze zmieniali co miesiac :-)
Jest tez tradycja, doswiadczenie, posiadany park produkcyjny, ryzyko, kontakty biznesowe. Tak czy inaczej - nieoplacalny biznes trzeba zamknac. Oplacalny moze sobie dzialac dalej i czekac na rozwoj sytuacji.
J.
W dniu sobota, 8 lutego 2014 16:16:20 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
To jest jakaś ściema. Szczerze mówiąc, nie wierzę w to.
Ale tam naprawdę pobudowali trochę tych linii. W życiu nie wyjdzie 1%. Chciałbym zobaczyć jak to wyliczono.
Ja mam na myśli duży biznes, a w wiatrakach jest głównie ten duży. A konkretnie chodzi mi o kapitał inwestycyjny. Dzisiaj kupujesz akcje spółek wiatrakowych, jutro je sprzedajesz i kasę wkładasz w zbrojeniówkę. I nie wnikasz, że te wiatraki wciąż jakoś dają radę, bo widzisz wykresy że rakiety przynoszą lepszy zysk. Świat taki jest i nic prędko tego nie zmieni. To są większe pieniądze niż budżety całych państw. Potem się ludzie żalą że jacyś Amerykanie, Francuzi, Niemcy czy diabli jeszcze wiedzą kto nas wykupił. A to równie dobrze mogły być pieniądze jakiegoś polskiego milionera...
Dnia Sat, 8 Feb 2014 07:58:29 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):
No jakze, to przeciez opracowanie powaznych instutucji, a ty nie wierzysz :-)
Byc moze to co producent musi zaplacic. Stawka jakas przepisowa, a reszte siec rozklada na lata. O, masz
Chyba maly. Miales przeciez - w Finlandii ktos stawia atomowke za
9mld euro, a tu sie procesuja o glupie 88 mln zl..Ale akcje sprzedajesz, a elektrownia sie dalej kreci. Jesli taka wola nowych akcjonariuszy, to moze nastepne wiatraki budowac z zysku. I jakos zainwestowali w nia ci inwestorzy, i to dwa razy. Kazdy liczyl na 200% zysku ?
J.
W dniu sobota, 8 lutego 2014 17:59:08 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Patrzysz w złą stronę. Jak elektrownia kręci się słabiej niż inny biznes, to sprzedaję akcje jej właściciela. A jak wszycy chcą sprzedać, to ich wartość spada. Czyli firma nie może wydrukować nowych akcji, więc nie może zdobyć środków na nowe inwestycje. W sytuacji, w której zysk ma słaby, więc swoich środków nie ma. Równia pochyła.
W dniu 2014-02-08 13:34, Konrad Anikiel pisze:
W międzyczasie okoliczna ludność próbuje wysadzić wiatraki w powietrze, np. przy użyciu butli z gazem, jak kilka lat temu w Cisowie.
Dnia Sat, 8 Feb 2014 09:15:50 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):
Ale jak spadnie, to wszyscy chce kupic, bo ma teraz dobry stosunek cena/zysk :-) Pod warunkiem ze zysk jest.
Ale to nie sa jedyne mozliwosci pozyskiwania srodkow.
Poza tym nadal mozna swietlane perspektywy kreslic i naiwnych przyciagac.
Skoro jest zysk, to i srodki mozna uzbierac.
J.
Dnia Sat, 8 Feb 2014 05:00:27 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):
No popatrz, co za kraje. Maja swoich swietnych inzynierow, a zatrudniaja jakis glabow po Sorbonie :-)
No wlasnie. We Francji atomowek sporo i zadna nie wybuchla ..
J.
W dniu niedziela, 9 lutego 2014 19:23:54 UTC użytkownik J.F. napisał:
Ale kiedyś zbudowali pierwszą. Myślisz że było łatwo?
Dnia Sun, 9 Feb 2014 11:32:26 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):
Oczywiscie ze nie, ale co - proponujesz nam powtorke ?
Tak nawiasem mowiac, czytam co w internecie pisza, czytam, i wychodzi mi ze Francuzi zapomnieli o swoich pomyslach na atomowki i kupili od Westinghouse licencje. I dopiero gdzies w latach 80-tych sie rozlaczyli i poszli dalej swoja droga.
J.
W dniu poniedziałek, 10 lutego 2014 19:31:28 UTC+1 użytkownik Przemek napisał:
W najbliższych 50 latach, będzie potrzeba 50 elektrowni jądrowych. Mniej więcej równomiernie rozlokowanych na terenie kraju. Z uwzględnieniem sąsiadów unijnych.
50 lat i 50 szt. Takie założenie trochę na okrągło. Kraj nie jest sejsmiczny. Sąsiedzi spokojni, odpowiedzialni. Zacofane lobby odchodzi nieuchronnie. Trzeba zacząć po prostu.Powitanko,
Trzeba zaczac od rzeczy prostszych, jak opanujemy niezwykle kosmiczna technologie wylewania asfaltu na utwardzony grunt, to OK, mozemy zaczynac sie bawic w elektrownie atomowe. Narazie wobec uczciwosci, rzetelności i wiedzy naszych wykonawcow i projektantow mialbym takie samo zaufanie do naszej elektrowni, jak do iranskiej. Z tym, ze jak tam dupnie, to bedzie to sensacja w wiadomosciach TV, jak u nas dupnie, to nie bedzie mial kto ogladac TV.
Pozdroofka, Pawel Chorzempa
W dniu poniedziałek, 10 lutego 2014 20:16:36 UTC użytkownik Pawel O'Pajak napisał:
Panie, czego to my nie opanowujemy!
Dnia Thu, 6 Feb 2014 16:33:50 -0800 (PST), snipped-for-privacy@gmail.com
Wymienione z nazwiska, mozesz sprawdzic. Zadzwonic, spytac.
P.S. Elektrownia Opole sie rozbudowuje:
Elektrownia Kedzierzyn gazowo-parowa stoi i czeka
W tej sytuacji ... co sie dziwic ze projekt atomowki stoi i czeka.
Aczkolwiek Konrad z jednej strony ma racje - skoro czeka, to mozna szkolic nowe kadry, niech robia eksperymentalny reaktor w Swierku. Z drugiej ... a moze niech robia wiatraki, solary, falowniki ?
Z trzeciej - dawniej jak pradu brakowalo to siadalo napiecie i siec brala nieco mniej. Teraz te wszystkie autotyczne urzadzenia beda braly mocy tyle samo, a pradu wiecej. Moze warto pomyslec nad jakims protokolem rozsylania stopnia zasilania, niech te urzadzenia, ktore moga zmniejsza pobor mocy.
J.
W dniu wtorek, 11 lutego 2014 08:50:25 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Ja pytam po co czeka? Jak czeka, to nic się nie dzieje! Ten program ogłoszono 9 lat temu, a nic istotnego się dotychczas nie wydarzyło. Czyli stracono 9 lat.
Byłem zaangażowany w program budowy atomówki w RPA. Tam się nie szczypali, wzięli technologię najbardziej ambitną jaką mogli sobie wyobrazić, na temperatury o których świat nie słyszał, nie bali się, a przecież to Afryka. Co prawda kryzys 2008 ich udupił, ale stopień zaawansowania projektu w chwili jego zamknięcia był imponujący! Konrad
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.