Poszukiwany stop

Czesc

poszukuje dosc specyficznego materialu - ciezkiego stopu metali. Wymagania:

*gestosc zblizona do gestosci olowiu (ale nie moze byc wieksza!) *przyzwoite wlasciwosci wytrzymalosciowe (w przeciwienstwie do tegoz olowiu) *odpornosc na korozje w wodzie morskiej *mozliwosc sensownej obrobki (dosc skomplikowane ksztalty) *rozsadna cena

Stal nierdzewna, braz, monel itd. od biedy by sie nadaly, ale sa troche za lekkie. Ma ktos jakis pomysl?

pozdrowienia

krzys

Reply to
myszek
Loading thread data ...

Witam kolegów A może wystarczy stop drukarski?

formatting link
ęsty jak ołów, a twardszy Pozdrawiam

Reply to
mirek

Dzieki wszystkim. Po przemysleniu roznych wariantow okazalo sie, ze optymalne jest jednak wyklepanie skomplikowanych elementow z laminatu szklanego i dociazenie olowiem. Wyjdzie niegorsze od konstrukcji integralnej, a prosciej i taniej.

pozdrowienia

krzys

Reply to
myszek

Kruchy, toksyczny, korodujący, za ciężki. Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

A co ma piernik do wiatraka?

Nie rozumieć

A to wtedy LME. Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

jak wygrywa ze stalą pancerza, to znaczy, ze TWARDY jest (konstrukcja takiego pocisku, to w tym wypadku nieistotny szczegół techniczny)

Amerykańce dosypują go do bomb i w ramach akcji niesienia wolności i demokracji podsypują po kilka sztuk biednym uciśnionym tubulcom w różnych częściach świata

można tez "zawijać w sreberka"

Pozdro

Maseł

Reply to
Maseł

Dalej nie rozumiem co ma twardość/kruchość w warunkach uderzenia pocisku w pancerz do przydatności do obróbki np wiórowej...

Do jakich bomb dosypuje się uran i w jakim celu?

No, można...

Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

Konrad Anikiel snipped-for-privacy@gmail.com napisał(a):

Lotny jesteś jak płyta chodnikowa albo inna cegła.

Reply to
kogutek

oj tam, czepiasz sie :-)

Troche tego jest:

formatting link
Pozdro

Maseł

Reply to
Maseł

Pociski do Urugwajów to z czego były? A pancerz M113? Własności materiałów w warunkach uderzenia pocisku w pancerz nijak się mają do własności w warunkach "spokojnych". Czy może inaczej, to są INNE właściwości.

OK, nie pomyślałem o dociążaniu. Bomb jak dotąd nie projektowałem :-) Ale EFP z uranowym pociskiem to ciekawostka... Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

Jeszcze raz powtorze - czepiasz sie :-) Na szczescie wszyscy w tym watku - lacznie z pytajacym - wiedza o tym, ze materialy maja jakies wlasciwosci i nalezy je dobrac odpowiednio do zastosowan.

Dociazanie i spalanie - material idealny dla wielu rodzajow bomb. Problemem jest promieniowanie, ale jedni twierdza, ze mniejsze niz naturalne promieniowanie tego co niejednokrotnie nas otacza, inni z kolei umieraja ze strachu na samo haslo "promieniowanie".

Moze trzeba sie na chwile "przebranzowic"?

Ciesze sie, ze moglem czyms Cie zaskoczyc :-)

Pozdro

Maseł

Reply to
Maseł

Oczywiście że się czepiam. Czepiam się powszechnie pokutującego mniemania że jak coś się nadaje na pocisk to i na wszystko będzie się nadawać. Takie unobtainium, albo kryptonit.

Nie sądziłem że uran w warunkach eksplozji materiału jest w stanie plastycznie uformować penetrator. Tylko po to żeby za parę milisekund, po uderzeniu w pancerz zamienić się w proszek. Ten sam materiał, skrajnie inne własności. Nie, jednak się nie czepiam :-) Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

Bez przesady. Wszyscy przeciez wiemy, ze pociski sa z olowiu (no gangsterzy mieli jeszcze srebrne/zlote kule w swoich rewolwerach), a ten z kolei nadaje sie tylko jako trucizna i do wyrobu zolnierzykow :-)

Zrodlo o podobnej jakosci jak poprzednie, ale obrazki ciekawe:

formatting link
widac - uran sluzy glownie do zabijania i to ten zubozony, jak i wzbogacony...

Pozdro

Maseł

Reply to
Maseł

Ale co? Że niewłaściwie użyłem słowa "penetrator"? A jak się nazywa to co wylatuje z EFP?

Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu 2012-01-17 14:34, Konrad Anikiel pisze:

formatting link
Sadzac z opisow to uran/wolfram maja troche inna zasade dzialania. one od poczatku sa ciezkie i rozpedzone tak, zeby skutecznie przebic pancerz (taka dzida bojowa, troche mocniej tylko wyrzucona). Uran przy okazji rozsypuje sie po takim czyms w pyl, ktory sie "samoczynnie" zapala.Tak wiec taka dzida z uranu/wolframu musi byc juz na stracie solidnie rozpedzona, a jej masa (razy predkosc) to w zasadzie caly jej smiercionosny potencjal. W przypadku EFP jestem w stanie wyobrazic sobie takiego Gustlika, ktory z tym garnkiem (patrz przyklad w linku powyzej) podejdzie do czolgu wroga, przyklei go do tego czolgu "pałerTajpem" (w koncu to amerykanski Gustlik jest) po czym jak juz schowa sie w bezpiecznych objeciach Marusi, czy innej Lidki, to odpali ten kociolek zdalnie przy pomocy pilota od telewizora... :-)

Pozdro

Maseł

Reply to
Maseł

Bardzo na temat :-) EFP to teraz chyba najmodniejszy IED, ale on jednak musi mieć kilka metrów na uformowanie się tego pocisku. Z przystawienia nie zadziała (tak jak powinien), tak jak ładunek kumulacyjny zresztą (choć te ograniczenia odległości są inne). Pytałem o słownictwo: czy po polsku pocisk EFP to też "penetrator". Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.