Prowadnica na rolkach

snipped-for-privacy@interia.pl snipped-for-privacy@interia.pl napisał(a):

Do tej pory bloki silników odlewane są w formach piaskowych. głowice i kolektory też tak odlewają. Forma piaskowa z rdzeniem to się nazywa. Jeśli już wyklepywali to nie na ramie. Na ramach to tamte samochody były. Od zawsze przy produkcji samochodów do kształtowania blachy używano pras. Jedynie jakieś pojedyncze egzemplarze mają ręcznie robione karoserie. Na kopytach się to kształtuje, na prasach rolkowych. W Polsce robią w ten sposób samochody. kilka sztuk rocznie. Gepard czy jakoś tak się nazywają. Wszystko tak z grubsza wiesz czy tylko to o czym pisałeś?

Reply to
kogutek
Loading thread data ...

W dniu 2012-08-21 20:10, kogutek pisze:

No o to mi chodzilo. Teraz za slowka bedziesz mnie lapal?

No i o tym wlasnie mowie. Da sie? Da sie. To cos jak pomysl z obrabiarka kolegi - wielkoseryjnej produkcji obrabiarek nie planuje, co nie oznacza, ze nie uda mu sie zrobic chociaz 1 egzemplarza.

Nie ma ludzi wiedzacych wszystko. Ja w odroznieniu od Ciebie przynajmniej staram sie pomoc pytajacemu w rozwiazaniu jego problemu, a nie wypisuje moralizatorskich tekstow o kupowaniu ksiazek w ksiegarni (nota bene bez zadnych konkretow).

Reply to
venioo

W dniu 2012-08-21 20:57, J.F pisze:

No przydalyby sie ;) Aczkolwiek w dzisiejszych czasach normalizacji wiele rzeczy da sie kupic. Fakt - ze pieknie to efekt koncowy wygladal nie bedzie i pewnie w niektorych kwestiach trzeba bedzie pojsc na kompromisy :) ...i najwazniejsze - kupujac tu i tam "po czesci" czy nie wyjdzie ta zabawa drozej, niz kupienie prostej obrabiarki :)

Oj, w tej akurat bedzie ;) Wiem, bo mam (co prawda dawno nieodkurzana, ale jednak) i swego czasu zagladalem tam czesto. Patrzac na wypowiedzi kolegi Pawla wiem, ze ma wiedze niezbedna do doszukania istotnych zagadnien.

Reply to
venioo

Powitanko,

Dzieki, to sa konkrety, o ktore mi chodzilo. Rozpoczynam polowanie.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Powitanko,

Patrzylem na proste obrabiarki, czytalem opinie o nich i wniosek z tego jest taki, ze:

- produkuje je ten sam Chinczyk, tylko w zaleznosci od zamawiajacego maluje na inny kolor i inaczej nazywa

- Chinczyk potrafi zrobic dokladnie, ale czesciej udaje mu sie spieprzyc

- przy moim szczesciu trafie pewnie na egzemplaz, ktory na dzien dobry trzeba bedzie rozkrecic, poprawic, wyregulowac o ile w ogole bedzie to wykonalne. Taka zabawe przechodzilem ze swoja frezareczka i doprowadzenie jej do stanu "zadowalajacego +" jest niewykonalne w warunkach domowych (stol/prowadnice trzeba by wyszlifowac czy wyfrezowac jeszcze raz, ale dokladnie). Nie mam miejsca, by kupic maszyne 2,5 tony, ktora nawet 30 letnia bedzie lepsza od taniego skosnookiego produktu. Czy zrobie cos lepszego, niz to co mozna kupic do np. 3 kzl? Nie wiem, ale Arke Noego zbudowali amatorzy, Tytanika profesjonalisci;-)

Dzieki za mile slowa:-)

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.