przeliczyc energie na siłe

wstyd sie przyznac, ale nie pamietem jak to przeliczyc, a nie jestem w stanie na szybko sie dokształcic please help,

w skrócie: jak przeliczyc 50kJ na jednostke siły czyli na Newtony

w rozwinięciu: dwa ciała o masie 2000kg kazde połączone liną. jedno ciało stoi w miejscu a drugie rusza i w chwili naprezenia liny porusza sie z predkoscia 10m/s. Predkosc sie sumuje wiec sprowadziłem to do rozważania

2 ciał poruszajacych sie z predkoscia 5m/s w przeciwnych kierunkach co dało mi wynik 50kJ na linie łączącej ciała. współczynnik bezpieczenstwa założyłem n=2 czyli potrzebuje line która wytrzyma 100kJ tylko ze z tego co pamietam zamawiajac line musze podac wynik w Newtonach-ile to będzie Newtonów? (pole powierzchni przekroju liny chyba nie ma w tym momencie znaczenia ale mozemy przyjac ze P=p lub jedna ze standardowych wartości 28, 50mm2, 380mm2) wiem ze ide na latwizne ale licze na pomoc mimo wszystko

ps. dla martwiących sie o kwestie bezpieczenstwa: ta lina ma sluzyc do holowania samochodu osobowego o dmc=1500kg przez inny samochod osobowy o dmc=1500kg. Kupno gotowej liny nie wchodzi w gre, gdyz mam cały stos takich pozrywanych linek z marketów i sklepow motoryzacyjnych. bardzo dobrze sprawdza sie za to linka alpinistyczna 11mm2ale nie podoba mi sie to ze sie przeciera o asfalt, hak i/lub zaczep.

Reply to
B0L0
Loading thread data ...

musisz znać paramet spręzystości liny, czyli jej podatność w N/m lub sztywność m/N, jak sobie tam zyczysz. Bez tego nie da sie policzyć. Dla liny teoretycznie nieskonczenie sztywnej masz silę dążącą do nieskonczonosci. A siłe mozesz sobie policzyć z prostego równiania drogi w ruchu jednostajnie przyspieszonym, zakładając że siła w linie jest liniowo zalezna od jej wydłużenia. Mysle że parametry liny powinno sie gdziez zdobyć.Mozna takze pomysleć o czyms w rodzaju tłumika- sznur gumowy typu lina do bungee , ew. tłumiki uzywane przez co zacniejszych żeglarzy (jest to takie gumowe coś, wokół czego owija się linę spiralą) do cum.

pzdr Sławek

Reply to
Sławek

B0L0 napisał(a):

No to co masz za problem ? Szukasz wytrzymałości tej liny alpinistycznej i masz. Wg allegro tej grubości lina ma około 8700N.

Reply to
Adam Moczulski

Ales mu poradzil ..

J to jednostka energii a nie sily, wiec na N przeliczyc sie nie da.

Jesli sie beda dwie masy szarpac, to lina bedzie sie rozciagac, wywierajac coraz wieksza sile, masy beda zwalniac .. i albo sie zatrzymaja [osiagna wspolna predkosc] .. albo sie lina urwie.

Lina musi miec nie tylko odpowiednia wytrzymalosc, ale tez zdolnosc do rozciagniecia sie i pochloniecia energii. Ba - gumowa linka o malej sile to przezyje, a gruba stalowka .. hak urwie :-) Co dodatkowo zalezy od dlugosci linki.

{z podobnych powodow nie tak latwo przeliczyc glebosc wbicia na ciezar mlotka. Mlotek prawie kazdy bedzie dobry .. chyba ze sprezystosc preta zamortyzuje uderzenie]

Alpinistyczna jest bardzo dobra, bo liczona na przypadek gdy alpinista spada i trzeba go zatrzymac bez lamania mu kosci - czyli jest odpowiednio [dla alpinisty] rozciagliwa.

Do holowania jest potrzebna lina ktora w razie potrzeby pociagnie auto pod gore, wiec co najmniej 10%*1500kG = 150kG=1500N. Przy ostrym nieumiejetnym ruszaniu jest wiecej, przy szarpnieciu jeszcze wiecej.

Uzyj alpinistycznej skoro dobra, moze na nia uszyj pokrowiec [rekaw], a moze dorzuc rownolegle troche gumowej linki, zeby zawsze byla napieta i utrzymywala alpinistyczna nad asfaltem [zwiazac co 20 cm, albo skrecic razem].

J.

Reply to
J.F.

J.F. napisał(a):

generalnie masz oczywiscie racje i sam nad tym myslalem, ale:

1) mam okazje w dobrej cenie zamowic wykonanie takiej liny w niemczech z zacisnietymi koncowkami=gotowa, z atestem i wyjdzie mnie to pewnie taniej niz kupno atestowanych hakow w PL 2) nijak nie przeskocze tego ze lina bedzie sie przecierała na styku hak-lina no chyba ze dam sercowki ktore albo sie rozleca po kilku szarpnieciach albo beda drogie. 3)od razu zamowilbym sobie dluzsza line do wyciagania/wyszarpywania terenowek z blota (uwzgledniajac wieksza mase i wiekszy wsp. bezpieczenstwa (cholerka tak sobie mysle i przypominam jeden latajacy srubokret grubosci palca zgiety w pol uzyty jako zawleczka ktory o malo nie zabił operatora kamery dawno temu wiec moze to rzeczywiscie nie jest taki dobry pomysl z ta stalowa lina), ale do holowania osobowki wydaje mi sie ze to jest najlepszy mozliwy pomysl, mam juz dosc wiazania linek na supelki i bycia holowanym w ciaglym strachu ze ten co holuje znow sie zapomni i bede wiazał line na srodku skrzyżowania. nie wiem ze to jest taki problem ruszyc bez szarpniecia, nie cofac sie itd.
Reply to
B0L0

Użytkownik "B0L0" <bolo@_NOSPAM_.irc.pl> napisał w wiadomości news:ejv42d$d23$ snipped-for-privacy@opal.icpnet.pl...

Mam nadzieje że wszystko jasne. W skrócie 50 kJ to 50 KN. Nie sprawdzałem rozważań poniżej ale Panowie jestem pod wrażeniem ;-) dyskusji.

Kanti Po prostu gacie opadają.

Reply to
kanti" <nakoneczny(wytnij

kanti napisał(a):

tyle ze [j]=[N]*[m] to nawet ja wiem, tylko nie bardzo wiedziałem skad ten metr do tego wzoru wiasc, teraz juz wiem, ze chodzi o wydluzenie liny, jesli chcielibysmy miec 20% wydluzenia to ho ho :)

Reply to
B0L0

A to pytac na pl.rec.zeglarstwo jak to sie robi :-)

Oj, tu moze byc inaczej. Stalowka w sobie zgromadzi malo energii .. wiec jak peknie to straty beda mniejsze.

A co ty robisz ze jestes stale holowany ? Moze auto napraw ? :-)

J.

Reply to
J.F.

J.F. napisał(a):

to jest kwestia mojego stylu jezdzenia i dziur na drogach, wszystko sie wyrabia blyskawicznie, moge tak wymieniac bez konca, samych felg polamalem tyle ze niejednemu by do konca zycia wystarczylo, sprzegla, przeguby, skrzynia biegow sie ostatnio rozleciała, 2 razy alternator, raz rozrusznik, 2 razy pompa paliwa, 2 czy 3 razy rozladowany akumulator o powyrywanych elementach zawieszenia nawet nie wspominam wot japonska bezawaryjnosc (rodem od europejskich podwykonawcow). a zeby bylo ciekawiej to jak zaczynalem ostre jezdzenie mialem opelka ktory mimo iz jego (i moja) ulubiona predkoscia bylo 150-170kmh to nie straszne mu byly nawet tory tramwajowe w poznaniu. nawet schody na owczesnej 'autostradzie' a4 pokonywanej w czasie 75minut nie powodowaly takich zniszczen jak prawie normalne jedzenie honda po miescie dzisiaj. i jak tylko finanse pozwola to znow wracam do "german high technology", a linka sie przyda bo nie tylko ja mam problemy z holowaniem.

Reply to
B0L0

To prawda, powinno wytrzymac.

Nieeeeee ;-) Mamy taka line kupiona w sklepie, specjalnie do holowania, z wplecionymi gumowymi nitkami. Niby slabiutkie, tylko po to zeby nie tarla o nawierzchnie... ale na glsdkiej drodze opory toczenia sa na tyle niewielkie, ze holowany samochod wpada w dzikie oscylacje

- raz szybciej, raz wolniej, to sie sprzega z reakcjami kierowcy, naciskajacego na pedal hamulca i jedzie sie okropnie.

Moze ktos umie poslugiwac sie (jako holowany) taka lina, ale ja takiego nie znam. Nawet do uwiazania psa sie to nie nadaje, bo biedak sie o bude zabije ;-)

pozdrowienia

krzys

Reply to
myszek

Pewno jakis odpowiedni wezel by sie znalazl... ale najlepsze polaczenie liny tekstylnej z zelastwem, jakie znam, to przeciagnac ja przez otworek o gladkich brzegach i zawiazac na supelek. Powaznie mowie.

pozdrowienia

krzys

Reply to
myszek

To moze zmien styl jazdy albo auto ? Ja sierry nie oszczedzam bo juz nie ma czego, a ona .. nie chce sie zepsuc :-) Jeszcze felgi na dziurach pogiac to rozumiem .. ale moze sie naucz biegi zmieniac :-)

Taka Nubira tez swietnie znosila plytostrade, a predkosci osiagala nawet wieksze :-)

A coz to za miasto ? Wroclaw, Slask ?

J.

Reply to
J.F.

A nie kausza [sercowka] i juzing ?

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "B0L0" <bolo@_NOSPAM_.irc.pl> napisał

Nie no jasna sprawa, byłem chyba zbyt zmęczony, dlatego skasowałem (usiłowałem skasować) wiadomość na serwerze.

Pozdrawiam i przepraszam Kanti

Reply to
kanti" <nakoneczny(wytnij

ha myslalem ze kolega faktycznie chce przeliczyc energie na siłe, a tu chodzi o praktyke :) za dawnych czasow jako linki holowniczej uzywalem pomaranczowej tasmy o szer. ok5cm a grubosci ze 3-4 mm, mozna je kupic z metra na gieldach samochodowych (uzywane jest jako tasmy do mocowania np.aut na lewetach). Jest to b. wytrzymała tasma, ma kolor pomaranczowy wiec nie trzeba do niej zadnej szmaty dawać, wiaze się ją zwykłymi wezłami zeglarskimi, albo zawijając i zaszywając ucho. Chociaz, w opisywanej sytuacji, pomyslałbym o tłumiku szarpań w postaci właśnie pętli z liny bungee (taka lina wytrzyma duzo wiecej niz 1,5 tony) włozonej w rekaw ze skóry czy czyms podobnym.

pzdr

Reply to
Sławek

J.F. napisał(a):

bo wtedy robili z wiekszym zapasem podzespoly

dziekuje nie narzekam na moja technike...a jesli masz na mysli ze mam je zmieniać wolniej=delikatniej to odpowiem Tobie, ze nie po to koncerny pompuja miliony dolarow w badania na szybszymi skrzyniami (fakt ze automatycznymi i polautomatycznymi) zebym ja tracil cenne nanosekundy :)))

dyć napisałem-Poznań

Reply to
B0L0

myszek napisał(a):

to zdradze Ci tajemnice: holujacy musi jechac plynnie holujacy nie uzywa hamulca (dopiero do zatrzymania ale nie do hamowania). spowalnianie powinno nastepowac a) dzieki oporom b) dzieki holowanem holowany musi myslec za holujacego, za siebie i za innych uczestnikow i to z wyprzedzeniem a sposob na unikniecie (ograniczenie) szarpniec jest prosty: po ruszeniu zaciagasz reczny hamulec na 1-2 zabki. oczywiscie nie ma takiej potrzeby jesli holujacy jedzie plynnie. holowany moze korzystac z recznego hamulca zamiast noznego holowany powinien dbac o to by lina byla caly czas naprezona (reczny) holujacy nie jedzie tirem tylko osobowka i jesli on sie zada na zakrecie (zamias normalnie go sciąć) to holowany nie ma juz miejsca zeby utrzymac naciag liny bo musialby jechac po kraweznikach, gdyz nie moze na zakrecie/skrzyzowaniu uzywac recznego

Reply to
B0L0

Jabym to zrobił tak: Lina alpinistyczna wsadzona do giętkiej plastikowej rurki. Na końcach zawiazane karabinki stalowe. Rurka by miala za zadanie ochronę przed przetarciem oraz usztywnienie. Węzły wędkarskie aby nie osłabiać liny na końcach. Karabinki stalowe-wszystko dla wsi.

Bogusław

PS Sprowadzasz samochody z UE?

Reply to
konstruktor

Tyle to i ja wiem. Klopot w tym, ze sprezysta lina bez tlumienia nawet przy stosowaniu sie do powyzszych zalecen bardzo utrudnia holowanie. Bardzo bardzo. Moze gdyby ktos dawal sie holowac codziennie przez kilka tygodni, to by sie nauczyl - na szczescie nie mialem takiej okazji :-)

pozdrowienia

krzys

Reply to
myszek

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.